SDP apeluje o rozwagę w relacjonowaniu zabójstwa Adamowicza

„Konieczna szczególna odpowiedzialność”

Krzysztof Skowroński, prezes SDP i Radia Wnet

Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zaapelował do dziennikarzy i internautów, aby powstrzymywali się od emocji i rozpowszechniania ocen przy opisywaniu przyczyn zabójstwa prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Pod apelem podpisali się Krzysztof Skowroński i Jolanta Hajdasz.

Paweł Adamowicz został ugodzony nożem w niedzielę o godz. 20.00 podczas koncertu towarzyszącego finałowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Polityk natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie przeprowadzono 5-godzinną operację. Przedstawiciele szpitala w nocy poinformowali, że Adamowicz żyje, ale jego stan jest bardzo ciężki i decydujące będą najbliższe godziny. W poniedziałek po południu poinformowano, że Paweł Adamowicz zmarł.

Sprawcą ataku jest 27-letni Stefan W. Został skazany za kilka napadów na oddziały SKOK-ów i Credit Agricole w 2013 roku. Przesiedział 5,5 roku, więzienie opuścił w grudniu ub.r. Napastnika ujęto na miejscu zbrodni, a policja go zatrzymała. W poniedziałek postawiono mu zarzut zabójstwa, a sąd zgodził się na areszt tymczasowy.

Już kilka godzin po ataku nożownika na prezydenta, kiedy Paweł Adamowicz przebywał na oddziale intensywnej terapii w gdańskim szpitalu, w mediach pojawiły się sugestie o próbie popełnienia zbrodni politycznej. Dziennikarze byli oburzeni wpisami m.in. „Krytyki Politycznej” i Piotra Szumlewicza, którzy ocenili, że to konsekwencja mowy nienawiści.

Podobne tezy pojawiły się także w felietonach Jarosława Kurskiego z „Gazety Wyborczej” i Bogusława Chraboty z „Rzeczpospolitej”. – Za brutalnym czynem psychopaty stoi polska psychoza polityczna – ocenił Chrabota. – To władza ma monopol na media publiczne, w których wobec WOŚP i Pawła Adamowicza w szczególności i osobiście od lat trwa kampania oskarżeń, oszczerstw i pomówień, przy znaczącym niestety milczeniu większości polskiego Kościoła – dodał Kurski.

Z kolei w poniedziałek w głównym wydaniu „Wiadomości” zasugerowano, że część odpowiedzialności za nieodpowiednie zabezpieczenie koncertu w Gdańsku, na którym zaatakowano Pawła Adamowicza, może ponosić Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Jako przykłady mowy nienawiści podano głównie wypowiedzi polityków PO. Skrytykowali to niektórzy dziennikarze. – Wobec tragedii w Gdańsku trzeba było sobie darować wycieczki wobec Owsiaka – ocenił Piotr Semka. Rodzina i bliscy prezydenta Pawła Adamowicza zaapelowali w poniedziałek, aby nie wykorzystywać tragedii do celów politycznych i ideologicznych. W tej sprawie głos zabrała także wiceprezydent miasta Aleksandra Dulskiewicz.

SDP: więcej rozwagi, mniej emocji

Wczoraj Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zaapelował do dziennikarzy i internautów, aby przy opisywaniu przyczyn zabójstwa Pawła Adamowicza powstrzymywać się od emocji i rozpowszechniania ocen.

– Zarząd Główny SDP z najwyższym smutkiem przyjmuje tragiczną śmierć Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i apeluje do wszystkich dziennikarzy i internautów oraz osób komentujących publicznie ten dramat o rozwagę i nie uleganie emocjom przy relacjonowaniu jego przyczyn, przebiegu i skutków – czytamy w oświadczeniu przesłanym do redakcji Wirtualnemedia.pl.

– Szanujemy prawo każdego do własnej interpretacji wszystkich zdarzeń oraz do rozpowszechniania tych ocen w przestrzeni publicznej, ale w obliczu takiej tragedii jak w Gdańsku konieczna jest szczególna odpowiedzialność za wygłaszane publicznie opinie. Szanując fundamentalną w społeczeństwie rolę wolnej prasy, apelujemy do osób odpowiedzialnych za kontakty z mediami o udostępnianie dziennikarzom wszelkich informacji i udzielanie im pomocy w wykonywaniu dziennikarskich obowiązków, by mogli jak najrzetelniej przekazać istotę oraz wszelkie okoliczności tego tragicznego wydarzenia – podkreśla Zarząd Główny SDP.

Pod apelem podpisali się prezes SDP Krzysztof Skowroński oraz Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.