W sobotę protestujący przeszli z Pól Elizejskich przed siedzibę agencji AFP, która nie była dotąd celem ich ataków. Urządzili krótkie oblężenie budynku. Oskarżali media o „kolaborację z rządem” prezydenta Francji Emmanuela Macrona – podaje RTL.
W Paryżu „żółte kamizelki” urządziły też oblężenie siedzib telewizji BFM TV i France Télévisions, oskarżając obydwie sieci o to, że produkują fake newsy i posługują się „dziennikarzami kolaborantami” – pisze magazyn „La Femme Actuelle”. Dziennik „Libération” informuje, że w Bordeaux tłum przegonił dziennikarzy kanału CNEWS i lokalnego radia France Bleu Gironde; zaatakował też fotoreporterów.
Do podobnych incydentów dochodzi często na francuskiej prowincji. Protestujący atakują dziennikarzy, uniemożliwiają filmowanie operatorom. Ataki na media i nieufność wobec prasy stały się istotą ruchu „żółtych kamizelek” – podsumowuje portal Programme-Net.