Przywiodła nas w to miejsce przemożna potrzeba bycia wśród swoich, dzielenia się radościami i smutkami z tymi, z którymi przez wiele lat jesteśmy na dobre i na złe, z którymi połączyła nas nie tylko profesja, ale i tak przydana jej empatia i wrażliwość. Radość ze spotkania z dawno niewidzianymi koleżankami i kolegami zakłócała jedynie myśl, że oto w przeddzień naszego spotkania odszedł z naszego grona, przez wielu lubiany i pamiętany Jacek Dubiel.
Symbolicznie, łamiąc się opłatkiem życzyliśmy sobie wzajemnie wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim zdrowia i wszelkiej pomyślności, a także lepszych perspektyw dla uprawianej przez nas profesji.
Nie obyło się bez okolicznościowych paczek. Dzięki hojności oddanej nam Firmy handlowo-produkcyjnej ROLNIK z Mikołowa, naszego niezawodnego sponsora zawartość pakietów uradowała wielu cieszących się urokami doczesności.