Znajdziecie tu Państwo teksty, których bohaterami są herosi wychowani na górnośląskich placach i w robotniczych familokach. Niebawem zawładnęli zbiorową wyobraźnią współczesnych i wytrwali w legendzie aż do dzisiejszych czasów. Wilimowski i Cieślik. Potem– Pohl, Lubański czy Banaś. I tylu innych, dla których – niestety – nie znaleźliśmy tu miejsca, choć przecież wiemy, że śląscy sportowcy nie tylko z umiejętności kopania piłki byli i są znani. Iluż mieliśmy wspaniałych lekkoatletów, kolarzy, ciężarowców, zapaśników, judoków, narciarzy czy gimnastyków! Przez długie dekady śląskie kluby dominowały, a przynajmniej wyznaczały ton w sportach drużynowych: piłce ręcznej, koszykówce, siatkówce, hokeju…Czy musimy używać czasu przeszłego? Nie odpowiem jednoznacznie, choć łatwo się przekonacie, że większość naszych autorów głęboko zanurza się w historii. Wierzę, że właśnie tego oczekiwaliście.