Oficjalna saudyjska agencja prasowa Spa poinformowała, że Chaszodżdżi zginął podczas kłótni i bójki, do jakiej doszło w konsulacie między nim a „wieloma osobami”.
W związku z tym zabójstwem aresztowano 18 osób, obywateli Arabii Saudyjskiej. „Śledztwo trwa” – podkreśliła agencja. Spa przekazała także, że „królestwo wyraża swój ogromny żal z powodu zabójstwa dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego”.
Przez ponad dwa tygodnie władze w Rijadzie konsekwentnie odrzucały oskarżenia. Na razie nie ma informacji, co się stało z ciałem dziennikarza.
Tureckie władze przydzieliły całodobową ochronę Hatice Cengiz, narzeczonej Chaszodżdżiego. 2 października Cengiz wiele godzin czekała przed konsulatem, gdy dziennikarz wszedł do środka, by załatwić formalności związane ze zmianą stanu cywilnego. Gdy przez dłuższy czas mężczyzna nie wychodził z budynku, Cengiz skontaktowała się z władzami. Kobieta twierdzi, że wcześniej tak ją poinstruował narzeczony.
Po tym, jak władze Arabii Saudyjskiej potwierdziły, że dziennikarz został zabity, Cengiz napisała po arabsku na Twitterze: „Zabrali z tego świata twoje ciało, ale twój piękny uśmiech pozostanie w moim świecie na zawsze”.
W niedzielę minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej Adil ad-Dżubeir oświadczył w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji Fox News, że zabójstwo Chaszodżdżiego to był „ogromny i poważny błąd”. W czasie wywiadu minister wskazał, że saudyjskie władze prowadzą dochodzenie w sprawie zabójstwa dziennikarza i zapewnił, że Rijad nie zna szczegółów zajścia w konsulacie w Stambule.
Władze Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii zdecydowanie potępiły zabójstwo dziennikarza i wskazały, że pilnie powinny zostać wyjaśnione okoliczności przestępstwa. Zaapelowano o szczegółowe śledztwo, ustalenie winnych i pociągnięcie ich do odpowiedzialności. Zaznaczono, że wnioski saudyjskiego śledztwa w tej sprawie powinny być poparte faktami, by mogły być uznane za wiarygodne.