W petycji czytamy, że zdaniem jej autorów w ub.r. media publiczne „zostały przez rządzącą partię gruntownie przerobione na ordynarną tubę propagandową, której jedynym celem jest sławienie wątpliwych osiągnięć PiS oraz szkalowanie opozycji”, a „jednocześnie trwają prace nad zmuszeniem wszystkich obywateli do finansowania tej haniebnej działalności”. Dlatego autorzy i podpisujący petycję chcą, by operatorzy płatnej telewizji umożliwili wyłączenie w oferowanych pakietach wszystkich kanałów TVP i stacji Polskiego Radia, „nawet jeśli nie łączyłoby się to z obniżeniem uiszczanej opłaty”.
– To niemożliwe – mówi jednak Jerzy Straszewski, prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej (PIKE) zrzeszającej operatorów. – Część programów Telewizji Polskiej jest objęta zasadą must carry, więc trzeba je umieszczać w ofercie. Poza tym wszyscy operatorzy zawierają z nadawcami umowy na dystrybuowanie kanałów. Usunięcie ich z oferty groziłoby więc karami – argumentuje Straszewski. – Osoby, które nie chcą oglądać jakiejś stacji, zawsze mogą się przełączyć na inną. Można też ustawić swoją listę ulubionych kanałów i pomijać pozostałe. Są już nawet telewizory, które na podstawie oglądanych programów odczytują nasze upodobania – dodaje prezes PIKE.