Jacek Sobala: nie uzasadniono mojego zawieszenia, o odwołanie Staniszewskiego wnioskowałem na prośbę Rogoyskiego i Czabańskiego

Jacek Sobala

Zawieszony prezes Polskiego Radia Jacek Sobala podkreśla, że rada nadzorcza firmy nie uzasadniła tej decyzji. – Najgorsze jest to, że to wszystko razem tak cholernie szkodzi pozytywnej zmianie w mediach publicznych. Szkoda – ocenia.

Uchwała o zawieszeniu Jacka Sobali w czynnościach prezesa Polskiego Radia została podjęta przez radę nadzorczą firmy w nocy z poniedziałku na wtorek, na koniec kilkunastogodzinnego posiedzenia. Firma nie podała przyczyn tej decyzji, do czasowego pełnienia obowiązków prezesa spółki został oddelegowany Andrzej Rogoyski, przewodniczący rady nadzorczej.

Definitywnie odwołać obecnego prezesa Polskiego Radia i powołać nowego może Rada Mediów Narodowych. Członkiem zarządu nadawcy pozostaje Mariusz Staniszewski.

W piątek Jacek Sobala w rozmowie z wPolityce.pl potwierdził, że rada nadzorcza nie przedstawiła mu przyczyn zawieszenia go w pełnionej funkcji. – Uchwała którą mi wręczono zawiera tylko sformułowanie, że to z ważnych powodów, ale gdy poprosiłem o rozwinięcie tego skrótu i choćby słowo uzasadnienia, nie potrafiono tego zrobić. Mijają kolejne dni i nic w tej materii się nie zmienia – dodał.

Według nieoficjalnych informacji powodem zawieszenia Jacka Sobali były jego konflikty z innymi osobami z kierownictwa Polskiego Radia. Przypomnijmy, że Sobala został powołany na prezesa spółki w marcu ub.r., po tym jak poprzednia prezes Barbara Stanisławczyk-Żyła złożyła rezygnację po wygranym konkursie. W tym konkursie na wiceprezesa nadawcy wybrano Mariusza Staniszewskiego.

Jacek Sobala przyznał, że złożył wniosek o odwołanie Staniszewskiego. Podkreślił jednak, że zrobił to na prośbę Andrzeja Rogoyskiego i przewodniczącego Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego. – Więc teraz wymachiwanie tym wnioskiem jako dowodem, że oto Sobala to jest ten „awanturujący się”, to po prostu manipulacja – powiedział wPolityce.pl.

Mariuszowi Staniszewskiemu wytknął natomiast, że nie ma doświadczenia radiowego, a wcześniej był związany m.in. z Suerstacją, w której programach publicystycznych partie prawicowe są mocno krytykowane. – Było mi nieswojo z tym, że okazało się iż w czasach, gdy my wszyscy obrywaliśmy, on sobie spokojnie zarabiał w Superstacji, której profil mówi sam za siebie – skomentował.

Sobala: „Lato z radiem Festiwal” ma 90 proc. finansowania od sponsorów

26 sierpnia w Gdyni odbędzie się pierwsza edycja muzycznego „Lato z radiem Festiwalu”, które Polskie Radio zorganizuje wspólnie z władzami tego miasta. Umowę dotyczącą wydarzenia Jacek Sobala i prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podpisali w połowie lipca.

Sobala nie zgadza się z zarzutami, że ta impreza jest kosztowna i niekorzystna finansowo dla publicznego nadawcy. – Stan na 6 sierpnia był taki, że w ponad 90 procentach zabezpieczyłem zewnętrzne (czyli od sponsorów) finansowanie tego Festiwalu – można sprawdzić, są podpisane umowy – poinformował w rozmowie z wPolityce.pl. – Prawdziwa polska czołówka muzyczna do obejrzenia i posłuchania za darmo dla wszystkich. Dodatkowo zrealizowana za pieniądze sponsorów, a nie z abonamentu. Tak ja rozumiem dobrą realizację misji – podkreślił.

Zawieszony prezes pochwalił się też wynikami finansowymi Polskiego Radia w ub.r. Firma zanotowała wtedy 297,92 mln zł przychodów i 2,79 mln zysku netto. – Słuchalność porannych „Sygnałów Dnia” rośnie, rośnie słuchalność PR24, uruchomiliśmy nowe anteny „Radio Chopin” „Radio Literatura”, nowe portale „German Death Camps” „Niepodległa” generalnie krok po kroku reformujemy i naprawiamy co się da – wyliczył.

Zwrócił uwagę, że pod koniec czerwca uzyskał absolutorium z pełnienia funkcji prezesa w ub.r., dlatego nie widzi podstaw, żeby teraz składał wyjaśnienia Radzie Mediów Narodowych. – Chyba byłoby niepoważne, gdybym teraz kogoś przekonywał. Ale proszę o to pytać pana przewodniczącego Rady Mediów Narodowych – powiedział.

Według Jacka Sobali jego zawieszenie jest niepokojące nie z uwagi na niego. – Najgorsze jest to, że to wszystko razem tak cholernie szkodzi pozytywnej zmianie w mediach publicznych. Szkoda. I każdy, kto wie z jakim trudem ta szansa została wywalczona, nie może dziś się nie zasmucić – ocenił.

Sobala od wiosny do końca 2016 roku był dyrektorem TVP Warszawa. Pracował też już w Polskim Radiu: od lipca 2006 roku do kwietnia 2007 roku był dyrektorem Radia BIS (obecnie funkcjonującego jako Czwórka), od maja 2007 do listopada 2008 roku – dyrektorem Jedynki, a od grudnia 2009 roku do maja 2010 roku – dyrektorem Trójki.

Wcześniej m.in. prowadził program „Puls wieczoru” w TV Puls, audycje w Radiu PIN i TOK FM oraz był prezenterem, redaktorem i dyrektorem programowym Radia Eska. Pracował też w Radiu Solidarność.