Badacze zrzeszeni w EJO przeanalizowali zawartość wybranych mediów drukowanych oraz internetowych z 11 krajów, w tym Polski. Badano autorstwo najbardziej eksponowanych materiałów z sekcji wydarzenia, komentarze i biznes oraz towarzyszące im ilustracje.
Z polskich mediów wzięto pod uwagę dzienniki „Gazetę Wyborczą” i „Fakt” oraz portale Onet.pl i Wp.pl. Teksty przygotowane przez mężczyzn stanowiły 37 proc. wszystkich opublikowanych w badanych tytułach. Materiały stworzone przez kobiety – 24 proc.
W poszczególnych tytułach procentowe proporcje między tekstami mężczyzn i kobiet wyglądały następująco: „Gazeta Wyborcza” – 55:33, „Fakt” – 10:9 (reszta tekstów podpisana inicjałami), Onet.pl – 27:16, Wp.pl – 58:40.
Największe dysproporcje płciowe w autorstwie tekstów widoczne były we Włoszech oraz Niemczech. We Włoszech aż dwie trzecie (63 proc.) badanych tekstów zostało stworzonych przez mężczyzn. Kobiety były autorkami zaledwie jednej piątej (21 proc.) publikacji. W Niemczech mężczyźni napisali niemal cztery razy więcej tekstów niż kobiety (58 do 16 proc.). Pozostałe materiały stanowiły depesze agencyjne albo materiały niepodpisane.
Natomiast w Portugalii teksty napisane przez kobiety przeważały nad materiałami mężczyzn w stosunku 31 do 20 proc., choć jednocześnie bardzo dużo miejsca zajęły teksty bezimienne, np. depesze agencyjne (49 proc.).
Susanne Klinger, niemiecka dziennikarka „Süddeutsche Zeitung” specjalizująca się w tematach związanych z równością płci, w komentarzu do badania EJO napisała, że wzmocnienie równowagi płci w niemieckich mediach nie jest dziś dla nikogo priorytetem. „Ponad 90 procent niemieckich dzienników zarządzane jest przez mężczyzn” – podkreśla Klinger. „Wiele młodych kobiet pozostaje niezauważonych, niezależnie od tego, jak bardzo są utalentowane” – dodaje dziennikarka.
Badacze sprawdzili też, kto częściej pojawia się na zdjęciach publikowanych w wybranych tytułach. Pod uwagę wzięto strony newsowe, pominięto m.in. tematy lifestylowe, kulturalne czy sportowe. Okazuje się, że na 43 proc. ilustracji do tekstów widoczni byli tylko mężczyźni, a kobiety były bohaterkami 15 proc. opublikowanych fotografii. Bardzo zbliżone proporcje są też w przypadku polskich tytułów (39:14).
– To pokazuje, że kobiety nie tylko rzadziej są bohaterkami tekstów, ale też rzadziej biorą udział w wielkich wydarzaniach. Na dodatek teksty dotyczące spraw ogólnych lub tematów neutralnych także częściej są ilustrowane zdjęciami mężczyzn – podkreśla Paulina Pacuła, badaczka mediów z EJO.