Kłótnia w Sejmie o Michała Rachonia

„Wzór dziennikarza” kontra „powinien zniknąć z przestrzeni publicznej”

Michał Rachoń

Podczas czwartkowego posiedzenia Komisja Kultury i Środków Przekazu, które dotyczyło rozpatrzenia sprawozdania z działalności Rady Mediów Narodowych za ubiegły rok, poseł PO Grzegorz Frugo i posłanka PiS, Anna Sobecka pokłócili się o redaktora TVP Info, Michała Rachonia. W jego obronie stanęła członkini Rady Mediów Narodowych oraz posłanka PiS, Joanna Lichocka.

Komisja Kultury i Środków Przekazu zajęła się w czwartek sprawozdaniem z działalności Rady Mediów Narodowych. Uchwałę przyjęto głosami 10 posłów, pięciu było przeciw, dwóch się wstrzymało. Podczas posiedzenia komisji nie brakowało wielu spornych tematów, które wywołały dyskusje posłów z przeciwnych sobie opcji politycznych.

„Pan Rachoń to redaktor, który jest wzorcem do naśladowania”

Poseł PO, Grzegorz Furgo zwrócił się do przewodniczącego Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego przywołując jego słowa sprzed dwóch lat. Miał powiedzieć on, że „media publiczne, w przeciwieństwie do mediów komercyjnych powinny kierować się polską racją stanu, a nie kierować się zyskiem czy interesami grupowymi”.

– Jak wygląda ten polski interes, widzimy codziennie w informacji Telewizji Polskiej. Nie przekona mnie pan i nie przekona mnie Rada, że tego nie widzicie i nie czujecie. Ta informacja jest robiona siermiężnie, to informacja robiona przez amatorów, siejąca spustoszenie w głowach Polaków. Zamiast łączyć, telewizja coraz bardziej wykopuje rów – stwierdził poseł PO.

– Zapewne pan minister kultury też ogląda te programy i ogląda dokonania, których dokonuje rzecznik prasowy Rachoń – dodał. – To nie jest człowiek, który przynosi jakąkolwiek wartość dodaną. We wspólnym interesie jest fakt, aby Polacy oglądali telewizję, a nie by zajmowała się podłą propagandą i kłamstwem – powiedział podczas posiedzenia komisji sejmowej Grzegorz Furgo.

Anna Sobecka, posłanka PiS stwierdziła natomiast: – Pan Rachoń to redaktor, który jest wzorcem do naśladowania i powinien pan (poseł Grzegorz Frugo – przyp.red.) przyglądać się jego pracy. Inni powinni się od niego uczyć. Ja tak uważam, a media obserwuję co najmniej od 20 lat. Proszę nie insynuować takich bzdur, właśnie tacy powinni funkcjonować w mediach – powiedziała.

Posłanka PO, Iwona Śledzińska-Katarasińska odpowiedziała na to: – Wreszcie wiem, jak wygląda wzór dziennikarza „dobrej zmiany”. Panie przewodniczący (Krzysztof Czabański – przyp.red.) proponuję, aby poszukać paru redaktorów i wszystkich ich wymienić, obsadzić i wtedy będą wszyscy z „dobrej zmiany” – skomentowała.

Do wymiany zdań wtrąciła się także członkini Rady Mediów Narodowych i posłanka PiS, Joanna Lichocka: – Jako była dziennikarka wypraszam sobie taką drwinę z bardzo dobrego dziennikarza Michała Rachonia. Rozumiem, że pani by chciała, aby byli sami Pochanke, Kamile Durczoki czy Tomasze Lisy, bo rozumiem, że to dziennikarze bliscy pani sercu. Wypraszam sobie, aby bardzo dobrych dziennikarzy obrażać, którzy zawsze dochodzili do prawdy. Także rok temu, jak Platforma walczyła z tą prawdą. Proszę nie wycierać sobie twarzy ich nazwiskiem w jakikolwiek sposób i obrażać ich – broniła Michała Rachonia, Joanna Lichocka.

Bojkot „Woronicza 17” przez posłów opozycji

Od jakiegoś czasu posłowie opozycji bojkotują program prowadzony przez Michała Rachonia, „Woronicza 17”.

Między innymi 13 maja br. posłowie Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Nowoczesnej demonstracyjnie opuścili studio w czasie trwania programu, po tym jak prowadzący Michał Rachoń dopytywał o prostytutki w mieszkaniu należącym do zatrzymanego posła PO, Stanisława Gawłowskiego.

Tydzień później posłowie PO, PSL i .N najpierw potwierdzili obecność w „Woronicza 17”, ale ostatecznie zrezygnowali z udziału w nagraniu. W obu przypadkach miał być to protest opozycji przeciwko formule programu prowadzonego przez Rachonia.

Trzy kluby zaapelowały także na konferencji prasowej organizowanej wspólnie do władz Telewizji Polskiej, aby Michał Rachoń nie był już gospodarzem „Woronicza 17” w TVP Info. Dziennikarza krytykował zarząd Stowarzyszenia Wolnego Słowa. Podobnie jak podczas posiedzenia komisji, bronili go wcześniej niektórzy politycy PiS.