– Wypowiedziałem umowę o pracę – potwierdza Lucjan Jarzyński. Wyjaśniając, że przyczyniła się do tego prezes Polskiego Radia Barbara Stanisławczyk. – Często byłem świadkiem dziwnych zachowań pani prezes. Obserwowałem wybuchy furii, przemoc słowną, wręcz poniżanie pracowników – wylicza.
Jarzyński wypowiedzenie złożył 10 stycznia br., w przededniu rozpoczęcia procesu z powództwa zwolnionego z radia Jerzego Sosnowskiego. Jak relacjonuje, prezes Stanisławczyk zarzuciła mu, że nie poradzi sobie z postępowaniem, a następnie – jak twierdzi – wyrzuciła go z gabinetu.
12 stycznia zarząd Polskiego Radia zwolnił Jarzyńskiego z obowiązku świadczenia pracy. W poniedziałek wypowiedział on pełnomocnictwa procesowe i pełnomocnictwo ogólne, jakimi dysponował.
Lucjan Jarzyński kierował wydziałem prawnym Polskiego Radia od 9 maja ub.r. Wcześniej przez 12 lat pracował w departamencie nadzoru właścicielskiego Ministerstwa Skarbu Państwa, a także m.in. w Kancelarii Senatu RP i dla Kancelarii Arthur Andersen.
Z prezes Polskiego Radia Barbarą Stanisławczyk w poniedziałek wieczorem nie udało nam się skontaktować.