Zdaniem Dominiki Wielowieyskiej były premier zdaje sobie sprawę, że jego kandydatura może być zablokowana przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. „I być może ma także plan B: projekt »Dorota Gawryluk na prezydenta«” – uważa.
Jak podała „GW”, z nieoficjalnych informacji z Pałacu Prezydenckiego wynika, że prezydent Andrzej Duda pytany, jakiego kandydata PiS powinien wystawić, miał powiedzieć, że przed rozpoczęciem kampanii jeszcze wiele się może zdarzyć, może się pojawić ktoś o poglądach konserwatywnych niekoniecznie związany z partią.
„Zostało to odczytane jako przychylność wobec startu Gawryluk i nie można wykluczyć, że dziennikarce Polsatu będzie pomagał szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. Bo Duda i Morawiecki grają w jednej drużynie” – czytamy w „GW”.
W lutym rozmowie z Piotrem Głuchowskim w „Gazecie Wyborczej” Dorota Gawryluk zaprzeczała doniesieniom, że ma zamiar startować w wyborach prezydenckich. „Nie. Chcę budować lepszą Polskę, ale w Polsacie, porządnie wykonując swoją dziennikarską pracę. Te pańskie pytania o politykę robią się niestosowne” – stwierdziła Gawryluk.
Dorota Gawryluk od połowy marca ma swój program publicystyczny „Lepsza Polska”. Billboardy z Gawryluk opatrzone hasłem „Lepsza Polska” przypominają plakaty wyborcze. Z nieoficjalnych informacji „GW” wynika, że w wyniku akcji promującej program Gawryluk poziom jej rozpoznawalności sięgnął niemal 90 proc.
Po czterech wydaniach „Lepszą Polskę” oglądało w głównym Polsacie średnio 714 tys. widzów, w Polsat News – 245 tys., a w Wydarzeniach 24 – 138 tys. (dane: Nielsen Media).