Wyniki TVP Info – kanału informacyjnego Telewizji Polskiej – od początku roku pikują. Eksperci tłumaczą, że kanał stracił widzów, którzy przez lata przyzwyczaili się do przekazu propagandowego. Utracił jednak też mniej radykalną widownię poprzez zbyt szybkie i rewolucyjne zmiany. Pozyskiwanie nowych widzów to praca na lata.
Z najnowszych danych Nielsen Media wynika, że w marcu TVP Info zajął czwarte miejsce wśród kanałów informacyjnych pod względem udziału w rynku widowni telewizyjnej, w grupie ogólnej 4+. TVP Info miał 1,30 proc. udziału, podczas gdy rok wcześniej było to 4,6 proc. Dla porównania, Polsat News – 1,51 proc. (1,57 proc. w marcu 2023 roku), Telewizja Republika, która zyskała widzów po zawieszeniu emisji propagandowego TVP Info pod koniec grudnia, odnotowała średnio 2,94 proc. udziału wobec zaledwie 0,09 proc. w marcu rok wcześniej. Natomiast liderem był TVN 24, mający średnio 6,21 proc. udziału w rynku widowni telewizyjnej wobec 4,9 proc. wcześniej.
Z tych danych widać, że na początku roku widzowie TVP Info przenieśli się głównie do TV Republika, która zajęła drugie miejsce wśród kanałów informacyjnych.
Dr hab. Adam Szynol, medioznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego, uważa, że poważne tąpnięcie w wynikach TVP Info zostało spowodowane przez wstrzymanie nadawania tego kanału po zmianie władz w TVP. – Ta trwająca zaledwie około tygodnia przerwa pokazuje, jak łatwo stracić pozycję na rynku telewizyjnym. Znakomita większość widzów TVP Info od razu znalazła sobie inne źródła informacji. Odbudowywanie pozycji jest natomiast bardzo trudne.
Zdaniem Szynola Telewizji Republika udało się błyskawicznie zbudować ofertę dla tych, którzy stracili TVP Info jako stację sprzyjającą Prawu i Sprawiedliwości. – Obecnie prawie cała ich widownia składa się z widzów, którzy przeszli z TVP Info. Pomogło im organizowanie pikiet pod siedzibą TVP i alarmowanie, że telewizja jest bezprawnie przejmowana, nagłaśnianie tego w mediach społecznościowych przez polityków Zjednoczonej Prawicy. To było bombardowanie widzów komunikatem, że prawdy można teraz dowiedzieć się tylko w Telewizji Republika – stwierdza Adam Szynol.
Juliusz Braun, były prezes TVP, uważa, że po wymianie władz w telewizji publicznej zmiany na antenie TVP Info wprowadzano zbyt szybko. – Błędem było, że nie wprowadzano tych zmian w sposób ewolucyjny. To odstraszyło dotychczasowych widzów, którzy natychmiast przestali oglądać ten kanał i znaleźli dla siebie miejsce w Republice. Można było spróbować stopniowo przyzwyczajać tych widzów do zmian, stworzyć dla nich jakąś propozycję i przekonywać, żeby zostali – wskazuje Braun.
TVP Info trudno jest przyciągnąć większą grupę widzów nawet przy takich okazjach, jak finał wyborów. Wieczór wyborczy po pierwszej turze ostatnich wyborów samorządowych w TVP Info info śledziło średnio 210 tys. widzów. Dla porównania: w Polsat News – 225 tys., TV Republika – 778 tys., a w TVN 24 – 1,8 mln.
Na razie nie pomagają nawet nazwiska znanych dziennikarzy, których zaczęto ściągać do stacji. Reaktywowany po latach program publicystyczny „Bez retuszu”, który w TVP Info prowadzi Marek Czyż, ogląda średnio zaledwie 82 tys. widzów. Nowy program „Kiedyś to było”, który prowadzą Agata Bachanek z TVP Sport i dziennikarz radiowej Jedynki Roman Czejarek, średnio ogląda 63 tys. widzów. I chociaż widownia tego drugiego programu rośnie, bo pierwszy odcinek oglądało średnio 54 tys. widzów, drugi – 69 tys., a trzeci – 70 tys., to wciąż nie są to duże liczby.
– Nie spodziewajmy się, że nawet znani z innych mediów dziennikarze w kilka tygodni zaczną zbierać kilkusettysięczne widownie w TVP Info – mówi Adam Szynol. – Odbudowanie pozycji, jaką miało TVP Info, czyli powyżej trzech procent udziału to praca na lata. Może też się okazać, że jest to niemożliwe, bo widzowie odpływają od telewizji linearnych – dodaje.
– TVP Info nie odzyska już byłych widzów, którzy przeszli do Telewizji Republika. To grupa, której podoba się propaganda PiS i dobrze im z nią – uważa Juliusz Braun. – Można próbować odbierać widzów TVN 24, ale uważam, że takie działanie okaże się mało skuteczne. Pozostaje pozyskiwanie widzów, którzy nie oglądają telewizji informacyjnych. I tu TVP ma możliwości, bo może promować ofertę TVP Info w swoich ogólnych kanałach TVP 1 i TVP 2. Jednak TVP Info musiałoby przygotować dobrą ofertę dla takich widzów – wskazuje Braun.