W październiku rozpoczęło się śledztwo będące następstwem czerwcowych doniesień Byline Times. Wootton przyznał, że w przeszłości dokonał wielu „błędów w ocenie”, ale zawsze zaprzeczał popełnieniu przestępstwa.
Wootton: „Kłamstwa mające zniszczyć moją karierę”
W oświadczeniu wydanym za pośrednictwem swojego prawnika Dan Wootton napisał, że stał się obiektem „politycznie motywowanego polowania na czarownice prowadzonego przez lewicę i media społecznościowe”. Stwierdził, że oskarżenia pod jego adresem „były całkowicie fałszywe – kłamstwa mające na celu zniszczenie mojej kariery, a skarżący kierowali się złośliwością”.
Wootton jest najbardziej znany ze swojej roli w ujawnieniu historii wycofania się księcia i księżnej Sussex z pełnienia obowiązków królewskich. Trzykrotnie był reporterem roku w konkursie British Press Awards. Prowadził wieczorny program w GB News.
We wrześniu ubiegłego roku został zwolniony przez MailOnline po zawieszeniu go przez GB News za udział w prowadzonej na antenie dyskusji i brak reakcji na mizoginiczne uwagi gościa programu na temat dziennikarki.
Afera, która wstrzymała jego karierę, dotyczyła doniesień, że pod internetowym pseudonim „Martin Branning” miał udawać fikcyjnego agenta show-biznesu, aby oferować ludziom kwoty do 30 tys. funtów za udostępnienie mu zdjęć o charakterze seksualnym. Wśród osób na jego celowniku znalazł się dyrektor wykonawczy w News UK Ruperta Murdocha wraz z co najmniej sześcioma innymi pracownikami gazety „The Sun”, będących użytkownikami aplikacji randkowych Grindr i Gaydar. O rzekomych działaniach dziennikarza w latach 2008-2018 napisał portal Bylinetimes.com.