Zwolnienia i nowe twarze w TVP3

„Musi nastąpić moment rozliczenia z propagandą”

Jakub Sito w rozmowie z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim

Szereg zwolnień w ośrodkach regionalnych Telewizji Polskiej. Objęły m.in. TVP3 Warszawa. – Ostatnie 8 lat były jak wiemy w telewizji publicznej bardzo różne. Musi nastąpić moment rozliczenia z propagandą, która niestety tu była. Nie wyobrażam sobie współpracy z dziennikarzami, którzy nie potrafią robić rzetelnej dziennikarskiej roboty – mówi Wirtualnemedia.pl Jakub Sito, szef stacji.

W środę 20 grudnia równolegle z TVP Info zawieszono emisję TVP3. 26 grudnia ją wznowiono, ale bez programów regionalnych. Te stopniowo wracały w kolejnych tygodniach, wraz z wyborem przez nowe władze nadawcy publicznego pełniących obowiązki szefów. 18 stycznia nowym dyrektorem i redaktorem naczelnym TVP3 Warszawa został Jakub Sito.

TVP3 Warszawa jak TVN Warszawa?

W ciągu ostatnich 5 lat Sito związany był z Chillizet. W latach 2011-2016 razem z Anną Łubian-Halicką prowadził interaktywny program publicystyczny „Zestaw Powiększony”. Wcześniej był związany z TVN Warszawa, gdzie realizował materiały do magazynu informacyjnego „Stolica”, a także do porannego pasma Witaj Warszawo. Był autorem programu interwencyjnego „Miejski Reporter”. Kanał TVN Warszawa działał w latach 2008-2011.

W zeszłym tygodniu TVP3 Warszawa przywróciła programy publicystyczne „Zawsze na temat” i „Prosto z Mazowsza”. Do redakcji wróciła Jolanta Erol, która odpowiada za drugi program i go prowadzi. Do wtorku warszawskie programy publicystyczne prowadził sam Sito. Z informacji Wirtualnemedia.pl wynika, że od środy gospodarzem „Zawsze na temat” będzie Krzysztof Kiryczuk, związany dotychczas z Radiem Zet. Do zespołu dołącza też Paweł Oksanowicz, do tej pory związany z Muzo.FM. Będzie wydawcą, prezenterem i prowadzącym programy publicystyczne.

Sito zakończył współpracę z trzema dziennikarzami „Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego”. Jeden z nich zostanie jednak w TVP3 Warszawa i będzie odpowiadał za „Raport na gorąco”. – Cały czas przyglądam się. To nie jest tak, że przychodzę i wprowadzam nowe porządki. Daje szansę. Zobaczymy jak ten zespół będzie funkcjonował. Zależy mi, żeby stworzyć naprawdę dobrą telewizję, reprezentującą obiektywne i rzetelne dziennikarstwo. Niestety w tym momencie poziom „Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego” i „Kuriera Mazowieckiego” nie jest zadowalający. Także pod względem poziomu realizacji samych materiałów. Technicznego sposobu, w którym są prezentowane informacje. Pracę w telewizji rozpoczynałem od tworzenia od zera kanału TVN Warszawa. To jest zupełnie inny rodzaj tworzenia telewizji. Liczę, że również w mediach publicznych możemy stworzyć naprawdę dobrą telewizję, która będzie oferowała jakościową informację i publicystykę. Docelowo również inne programy o charakterze kulturalnym i rozrywkowym – mówi Wirtualnemedia.pl szef TVP3 Warszawa.

Z ramówki TVP3 Warszawa zniknął program „Ciemna strona”, poświęcony reprywatyzacji. W obecnej formule nie będzie kontynuowany program interwencyjny. Po latach TVP3 Warszawa wróciła do relacjonowania finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W niedzielę wyemitowała ponad 4 godziny relacji na żywo z tego wydarzenia. Można w nim było oglądać wejścia na żywo z różnych sztabów.

„Niektórym zupełnie niesłusznie przyprawiono gębę PiS-owców”

TVP3 Warszawa nie jest jedynym oddziałem objętym zmianami. TVP3 Łódź zaprasza na casting na reporterów i prezenterów. Z nieoficjalnych informacji Wirtualnemedia.pl wynika, że pracę w redakcjach tej stacji straciło kilkanaście osób.

Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, 7 osób pożegnało się tez z TVP3 Gdańsk. Byli wśród nich dziennikarze, wydawcy, a nawet koordynator odpowiadający za współpracę ośrodka z Warszawą. Zostali zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy i usłyszeli, że w praktyce oznacza to wypowiedzenie. Wcześniej część samodzielnie odeszła z redakcji. Niektórych prezenterów zdjęto z wizji, ale przygotowują materiały lub pracują jako wydawcy.

Nie wszyscy w TVP3 Gdańsk oceniają dobrze zmiany. – Niektórym zupełnie niesłusznie przyprawiono gębę PiS-owców i z tego co wiem, to podobnie jest w całej Polsce. Trudno określić klucz podejmowanych decyzji. Większość zwolnionych osób łączy to, że dostali etaty za czasów PiS-u, nawet jeśli pracowali wcześniej i wcale nie kochali PiS. Niektórym, którzy świetnie odnajdowali się w czasie „dobrej zmiany” nic się nie stało, chociaż sąd uznał ich działanie za nierzetelne albo media opisywały jak pod domem Bogdana Borusewicza podawali się za weterynarzy. Niektórzy wręcz zlecali polityczne materiały– mówi dziennikarz TVP3 Gdańsk, który pragnie zachować anonimowość.

Nawiązuje w tym samym do zarzutów byłego marszałka Senatu. Borusewicz twierdził, że pod jego domem przez kilka godzin stała ekipa TVP, która miała na zlecenie Jacka Kurskiego udokumentować, jak lata samolotem z Warszawy wyprowadzić psa. Zwierzę od dawna już nie żyło.