Na początku spotu Miłosz Kłeczek pyta, dlaczego „bajkopisarze z Platformy stwarzają niestworzone historie na nasz temat”. Przypomniane zostaje, jak Rafał Trzaskowski w czasie kampanii prezydenckiej w 2020 roku stwierdził, że wybory są po to, „żeby przez cały czas nie były nam zadawane tego typu pytania” (odpowiedział tak na pytanie osoby z TVP Info).
Inni reporterzy TV Republika jako symbole przychylności głównych mediów wobec Donalda Tuska wskazują w spocie to, jak lidera PO oklaskiwała publiczność w programie Tomasza Lisa w TVP2 (jesienią 2014 roku, zaraz po tym jak Tusk został wybrany na szefa Rady Europejskiej), oraz jak uśmiechał się podczas wspólnego wywiadu sprzed tygodnia dla TVP, TVN i Polsatu.
W spocie TV Republika osiągnięcia Michała Rachonia
Podkreślają też własne osiągnięcia: to że pod koniec 2014 roku Michał Rachoń jako jedyny dziennikarz transmitował przesłuchanie ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie tzw. afery marszałkowej, informacje (m.in. o „zbrodni smoleńskiej”) ujawnione w serialu „Reset” Rachonia i prof. Sławomira Cenckiewicza oraz obecność dziennikarzy stacji w redakcji „Wprost” podczas interwencji agentów ABW w czerwcu 2014 roku.
– Ty i ja mamy prawo do własnych opinii. Jeśli zakneblują nas, Ty będziesz następny! – podkreśla Katarzyna Gójska na koniec spotu. – Włącz prawdę! – zachęca Tomasz Sakiewicz, prezes i redaktor naczelny Telewizji Republika.
PO w spocie o TV Republika: funkcjonariusze przebrani za dziennikarzy
Nowy spot TV Republika pojawił się trzy dni po tym, jak Platforma Obywatelska opublikowała w mediach społecznościowych klip z hasłem „Wolne media? Wolne żarty”. Stwierdzono w nim, że pośrednio udziały w stacji ma Instytut im. Lecha Kaczyńskiego, a wśród jego beneficjentów jest Jarosław Kaczyński.
– Funkcjonariusze przebrani za dziennikarzy serwują od rana PiS-owską propagandę, a usłużni komentatorzy sączą nienawistne treści – dodano, przypominając szeroko krytykowane wypowiedzi w TV Republika Jana Pietrzaka i Marka Króla o przyjmowaniu imigrantów do Polski.
Tomasz Sakiewicz zauważył na platformie X, że wbrew informacjom ze spotu Telewizja Republika nie ma w ogóle udziałów, tylko akcje. – U żadnego naszego akcjonariusza Instytut (im. Lecha Kaczyńskiego – przyp.) też nie ma udziałów czy akcji. Żaden nasz akcjonariusz nie posiada też pakietu kontrolnego – wyliczył.
– Chodzi pewnie o jednego z akcjonariuszy, który ma mniej niż 10 proc akcji i który pośrednio ma wśród swoich właścicieli mniejszościowy pakiet udziałów spółki w której jest udziałowiec powiązany z Instytutem. Po tym wpisie widać, że PO to jednak stan umysłu – ocenił. – Akcja „Wejście” się nie udała, to teraz atakują wolne media, które obniżają ich hipokryzję – skomentowano na profilu stacji.
To drugi spot autopromocyjny Telewizji Republika. Od tygodnia stacja emituje klip pod hasłem „Dom Wolnego Słowa”.
W obu oprócz wieloletnich dziennikarzy stacji pojawiają się osoby, które dołączyły do jej zespołu w ostatnich tygodniach: Michał Rachoń (został dyrektorem programowym, prowadzi autorskie programy „Michał Rachoń. Jedziemy” i „Rock Rachoń”), Danuta Holecka (została jednym z gospodarzy programu informacyjnego „Jedziemy”), Adrian Borecki i Miłosz Kłeczek (są reporterami, Kłeczek prowadzi też programy publicystyczne), którzy poprzednio byli związani z Telewizją Polską, oraz Edyta Hołdyńska, wcześniej m.in. w „Sieciach” i „Do Rzeczy”.
TVP Republika ma rekordową oglądalność i dużo mniej reklam
Po zmianach władz Telewizji Polskiej i wyłączeniu TVP Info w dniach 20-29 grudnia TV Republika osiąga rekordową w swojej historii oglądalność. Według opracowanych przez Wirtualnemedia.pl danych Nielsen Audience Measurement od 29 grudnia do 14 stycznia jej średnia widownia minutowa wynosiła 216 741 osób, co dało 3,45 proc. udziału w rynku oglądalności i pozycję wicelidera wśród stacji informacyjnych, za TVN24 (7,44 proc. udziału).
Od stycznia ceny reklam w Telewizji Republika podwyższono kilka nawet 22-krotnie, przy programie informacyjnym „Dzisiaj” 30 sekund kosztuje maksymalnie 12 tys. zł, podczas gdy jeszcze na początku miesiąca było to zaledwie 550 zł. W ofercie na lutym stawki są jeszcze wyższe.
W środę opisywaliśmy szczegółowo, na podstawie danych Nielsen Audience Measurement, że dzienna liczba emisji spotów w TV Republika mocno zmalała: z pułapu 550-650 w listopadzie poniżej 500 od 1 do 7 stycznia, a następnie do – 255 spotów 11 stycznia, 277 dzień później i 315 spotów 14 stycznia.
Sakiewicz przekonywał, że już wcześniej stacja zdecydowała o skróceniu bloków reklamowych. – Generalnie bloki reklamowe mają być bardzo krótkie. To zasada, której będziemy się trzymać, bo długie bloki nie służą ani reklamodawcom, ani widzom. Chyba lepiej mieć wyższe ceny niż dużo reklam, zawsze trzeba tu uzyskać kompromis – tłumaczył.