Zarząd Agory w odpowiedzi na zarzuty związkowców zapowiada, że w firmie będą podwyżki wynagrodzeń. Jednocześnie zaznacza, że zwolnienia są konieczne w ramach „dostosowania struktur wydawniczych do realiów”, a „»Wyborcza« jest od lat przedsięwzięciem deficytowym, które Agora, pokrywając straty finansowe, wspiera w procesie dochodzenia do rentowności”.
W ubiegłym tygodniu Agora poinformowała, że w ramach zwolnień grupowych zamierza pożegnać się z maksymalnie 190 pracownikami z pionów prasy i internetu (to 14,15 proc. wszystkich pracowników zatrudnionych w spółce). Zwolnienia mają zostać przeprowadzone do końca marca.
Komisja Dziennikarek i Dziennikarzy przy OZZ Inicjatywa Pracownicza tydzień później w poście na Facebooku stwierdziła, że to pracownicy poniosą konsekwencje zwolnień, „a oni dostaną premie i stanowiska”.
Poprosiliśmy zarząd Agory o komentarz. „Trudno odnieść się do tego zarzutu, bo nie do końca wiadomo kim są »oni«. Wszyscy jesteśmy pracownikami Agory i wszyscy ponosimy konsekwencje przemian rynkowych, rozwoju technologii i decyzji podejmowanych w redakcji na przestrzeni lat” – podkreślił zarząd w przesłanej nam wiadomości.
Agora: „Wyborcza” jest od lat przedsięwzięciem deficytowym
„Dziś jesteśmy w momencie, kiedy odpowiedzialność za przyszłość »Gazety Wyborczej« i sytuację finansową firmy, która zatrudnia ponad 2,5 tysiąca pracowników etatowych, wymaga dostosowania struktur wydawniczych do realiów. Rynek prasy gwałtownie się zmienia, co pokazuje choćby wycofanie się Ruchu z dystrybucji gazet. »Wyborcza« jest od lat przedsięwzięciem deficytowym, które Agora, pokrywając straty finansowe, wspiera w procesie dochodzenia do rentowności. Chcemy przeprowadzić »Wyborczą« przez proces koniecznej transformacji, aby w przyszłości nadal mogła realizować swą ważną społecznie misję dziennikarską” – dodał.
W rozmowie z nami Bartosz Józefiak z Inicjatywy Pracowniczej mówił: „Zarząd informuje, że zwolni niemalże co czwartego pracownika redakcji, zapewniając jednocześnie, że nie spadnie jakość”.
W jaki sposób spółka chce zachować wysoką jakość tekstów zmniejszając zatrudnienie? „»Gazeta Wyborcza« to dziś zespół zatrudniający 680 osób na etatach oraz kilkuset stałych współpracowników (np. stałych felietonistów). Osoby bezpośrednio zaangażowane w proces wydawniczy stanowią blisko 70% całego zatrudnienia. To oznacza, że »Wyborcza« jest dziś dużą redakcją i nadal taką pozostanie, ale musi się zmieniać, żeby w nowej, cyfrowej rzeczywistości utrzymać pozycję jednego z najbardziej opiniotwórczych mediów i rozwijać jej zasięg w nowych mediach” – przekonuje zarząd.
Konieczne zmiany w strukturze wynagrodzeń
Józefiak w rozmowie z Wirtualnemedia.pl wyraził nadzieję, że za zwolnieniami pójdą podwyżki dla reszty zespołów redakcyjnych spółki. Zresztą sam zarząd Agory w liście do „Solidarności” z grudnia napisał: „Jednocześnie podkreślamy, że naszą intencją jest, by wzorem lat poprzednich, średnie wynagrodzenie w Spółce wzrosło”.
Kiedy zostanie podniesione średnie wynagrodzenie w Agorze i jakiej wysokości będą to podwyżki?
„Biorąc pod uwagę dane historyczne, w latach 2016–2022 średnie wynagrodzenie w Agorze S.A. wzrosło o 40% (mediana o 48%). W tym samym okresie skumulowana inflacja w kraju wyniosła 31,2%. W 2023 roku średnie wynagrodzenie podstawowe w Agorze SA wynosiło 8 372 brutto, natomiast mediana wynagrodzenia to 7000 brutto” – zaznaczył zarząd.
Ale dodał też: „Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretnych kwotach podwyżek w 2024, bo trwa proces zatwierdzania tegorocznego budżetu. Niemniej możemy potwierdzić, że zakłada on wzrost wynagrodzeń, jak miało to miejsce w latach poprzednich. W samym zespole Gazety Wyborczej zmiany w strukturze wynagrodzeń są konieczne i będą w tym roku stopniowo wprowadzane” – podkreślono.
Obecnie zarząd prowadzi ze związkami zawodowymi negocjacje, dotyczące m.in. warunków oferowanych zwalnianym pracownikom. Negocjacje zgodnie z ustawą zakończą się do 29 stycznia.
Zwolnienia grupowe w Agorze i Heliosie ponad rok temu
W listopadzie i grudniu 2022 roku Agora rozstała się – w ramach zwolnień grupowych i programu dobrowolnych odejść – z ok. 80 pracownikami z segmentu prasowego i internetowego. Ze spółką pożegnały się m.in. szefowa działu Foto i Agencji Wyborcza.pl Beata Łyżwa-Sokół oraz dziennikarka ekonomiczna „Gazety Wyborczej” Adriana Rozwadowska, która o swoich motywacjach opowiedziała portalowi Wirtualnemedia.pl.
Równocześnie z sieci kinowej Helios zwolniono ok. 50 pracowników, a w efekcie nieprzedłużania wybranych umów i nieobsadzaniu wakatów ubyło jeszcze 16 etatów. Agora szacowała, że na zwolnienia wyda ok. 3,6 mln zł, a od 2023 roku roku dzięki mniejszemu zatrudnieniu będzie oszczędzać ok. 6,7 mln zł rocznie.
W grupie Agora 2,6 tys. etatów
Na koniec trzeciego kwartału ub.r. zatrudnienie stałe w całej grupie kapitałowej Agora wynosiło 2 584 etaty, z czego 359 etatów przypadało na Eurozet, którego kontrolny pakiet firma przejęła w lutym ub.r. Grupa Agora na wynagrodzenia i świadczenia pracownicze wydała prawie 19 proc. więcej niż przed rokiem, spadek nastąpił jedynie w pionie prasowym.
W sprawozdaniu Agora zaznaczyła, że w 2024 roku istotnymi czynnikami dla niej będą presja płacowa i wzrost płacy minimalnej. Z początkiem stycznia minimalne wynagrodzenie brutto wzrośnie z 3 600 zł do 4 242 zł miesięcznie, a minimalna stawka godzinowa – z 23,50 zł do 27,70. W przypadku Agory ma to znaczenie dla wielu pracowników kin Helios i burgerowni Pasibus.
W trzecim kwartale br. grupa Agora zwiększyła przychody o 36 proc. do 363,5 mln zł, głównie dzięki wzrostowi o prawie połowę wpływów kin Helios. Strata netto firmy zmalała z 24,5 do 13,1 mln zł.