Po tym, jak IKEA zrezygnowała z reklam w TV Republika, środowiska prawicowe cały czas atakują sieć sklepów. Najnowsza „Gazeta Polska” wyjdzie z okładką, na której prócz szkieletu w szafie IKEI widnieje hasło: „IKEA meble od miłośnika Hitlera”. – Jeżeli ktoś atakuje nas nieprawdziwymi zarzutami, a IKEA to zrobiła, to najpierw musi sprawdzić, czy sam jest w porządku – mówi Wirtualnemedia.pl redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz. IKEA na razie nie mówi, czy pozwie “Gazetę Polską”.
W ostatnią środę IKEA zmierzyła się z falą krytyki związaną z emisją reklam w TV Republika. Rozpoczęła się po tym, jak jedna z osób napisała na platformie X: – Reklama w TV Republika. IKEA Polska, dlaczego sponsorujecie telewizję propagującą: homofobię, rasizm i ksenofobię?
– Dziękujemy za sygnał. Sprawdziliśmy z domem mediowym Wavemaker, który w naszym imieniu odpowiada za zakup czasu reklamowego w mediach. Okazało się, że TV Republika od niedawna jest częścią pakietu stacji tematycznych, oferowanych przez Polsat – napisała IKEA. [Polsat Media sprzedaje reklamy w TV Republika już od kilka lat – przyp.].
Jeszcze tego samego dnia rozpoczęły się nawoływania do bojkotu sieci szwedzkiej marki.
– Podjąłem decyzje, że we wszystkich kierowanych przeze mnie spółkach nie będziemy kupować niczego co pochodzi z IKEI. Powodem takiej decyzji jest angażowanie się tej firmy w działania podważające zasady demokracji, w tym wolność słowa i wolność wyznania – napisał Sakiewicz na platformie X – Wycofują reklamy, więc bojkotujmy sieć IKEA! Dołącz do naszych dziennikarzy! #wIKEAniekupuję – dodawał w kolejnym wpisie. Podjąłem decyzje, że we wszystkich kierowanych przeze mnie spółkach nie będziemy kupować niczego co pochodzi z IKEI. Powodem takiej decyzji jest angażowanie się tej firny w działania podważające zasady demokracji, w tym wolność słowa i wolność wyznania.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) January 5, 2024
Kolejny bojkot sieci IKEA
Na niekupowaniu produktów IKEI bojkot się nie kończy. Środowe wydanie “Gazety Polskiej” ukaże się z okładką, na której prócz szkieletu w szafie IKEI widnieje hasło: „IKEA – meble od miłośnika Hitlera”.
Skąd takie skojarzenie? – Żadna inna firma nie miała wśród swoich założycieli aktywnych nazistów i żaden inny właściciel firmy, która działała na terenie Polski do 2010 roku, nie propagował Hitlera. Myślę, że IKEA musi się wytłumaczyć ze swojej nazistowskiej przeszłości – mówi Wirtualnemedia.pl Tomasz Sakiewicz, szef “Gazety Polskiej”.
Chodzi o przeszłość, nieżyjącego już, założyciela sieci sklepów IKEA Ingvara Kamprada, który wielokrotnie przyznawał się i kajał z tego powodu, że w młodości należał do nazistowskiej organizacji Ruch Młodoszwedzki. Nigdy natomiast publicznie nie wyjaśnił i nie wspominał, tego, co odkryła analizująca dokumenty szwedzkiej służby bezpieczeństwa Elisabeth Asbrink i opisała w książce „W Lesie wiedeńskim wciąż stoją drzewa”. Wynika z nich, że Kamprad należał również do nazistowskiej partii Svensk Socialistisk Samling (Szwedzka Koalicja Socjalistyczna), a w 1943 został opisany jako nazista, który werbuje nowych ludzi do organizacji.
Sakiewicz o zwolnieniu pracownika IKEA
– Jeżeli ktoś atakuje nas nieprawdziwymi zarzutami, a IKEA to zrobiła, to najpierw musi sprawdzić, czy sam jest w porządku. A w tej firmie bardzo wiele rzeczy nie jest w porządku, łącznie w wyrzucaniem ludzi z pracy za to, że są chrześcijanami. Sąd ocenił to negatywnie – komentuje Sakiewicz.
Naczelny „Gazety Polskiej” nawiązuje do sprawy zwolnienia pracownika, który na wewnętrznym forum firmowym napisał negatywny komentarz o osobach LGBT+: „akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia” i cytował fragment Biblii. Firma zwolniła go jednak nie za to, że jest chrześcijaninem, ale za sianie nienawiści, wyjaśniając, że zaszło ryzyko „naruszenia dóbr lub godności osobistej pracowników”.
Sprawa skończyła się wyrokiem sądu pod koniec 2022 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowi przywrócił do pracy pracownika IKEI. Uniewinniona została też kierowniczka z firmy oskarżona o dyskryminację wyznaniową przy zwolnieniu pracownika.
IKEA nie komentuje sprawy
Dlaczego „Gazeta Polska” o „rzeczach nie w porządku” informuje dopiero, gdy IKEA wycofała swoje reklamy z TV Republika? – Ja o tym po prostu nie wiedziałem – twierdzi Sakiewicz.
Czy będzie pozew? IKEA odmówiła komentarza do sprawy. Komentują za to użytkownicy platformy X:
„Nie dość, że IKEA Polska przestała płacić Telewizji Republika, to teraz jeszcze „Gazeta Polska” będzie musiała zapłacić Ikei.”
I pytają: „Czy „Gazeta Polska” w czasie sponsorowania przez IKEA była hitlerowska?
Sakiewicz zapewnia, że „Gazeta Polska” nie obawia się pozwu za zapowiedzianą publikację. – Z jakiego powodu? Przecież to prawda. Internet jest w tej chwili pełny tych informacji, oni temu nie zaprzeczają – podkreśla.