Zmiany w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu nastąpią już dzisiaj, najpóźniej w środę – dowiedział się nieoficjalnie portal Wirtualnemedia.pl. – Nie będzie to się działo według scenariusza, na który liczy TVP Info – czołgi i ataki z powietrza. Mamy rozwiązania prawne, a jak ktoś się będzie zachowywał niewłaściwie i niezgodnie z prawem, poniesie za to konsekwencje – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Bogdan Zdrojewski, przewodniczący sejmowej komisji kultury.
Dzisiaj zbiera się Sejm i zajmie się sprawą Telewizji Publicznej i Polskiego Radia – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Szybkie zmiany w publicznych mediach obiecywał Donald Tusk w czasie kampanii wyborczej.
– Po utworzeniu rządu będziemy potrzebowali dokładnie 24 godzin, żeby rządowa telewizja PiS zamieniła się znowu w publiczną. Trzymajcie mnie za słowo. Nie będę ujawniał szczegółów recepty, którą przygotowaliśmy. Nie będziemy potrzebowali ustawy, zgody prezydenta Dudy. Mamy mechanizmy prawne, które z dnia na dzień przywrócą kontrolę społeczną telewizji publicznej – zapowiedział lider PO przed wyborami.
Zmiany w TVP i PR już dzisiaj?
Donald Tusk jeszcze nie spełnił swojej obietnicy, ale Bogdan Zdrojewski, szef sejmowej komisji kultury i środków przekazu, zapewnia, że długo oczekiwana zmiana nastąpi już w najbliższych dniach.
– Dzisiaj będziemy nad tym pracować, bo chcemy to przyspieszyć. Spodziewam się, że w ciągu najbliższych 24-, maksymalnie 48 godzin, scenariusz dotyczący TVP będzie znany opinii publicznej – powiedział Bogdan Zdrojewski portalowi Wirtualnemedia.pl.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się od osoby z kierownictwa nowej TVP, zmiany nastąpią do końca tygodnia. – W Wigilię nie tylko zwierzęta przemówią ludzkim głosem, ale także TVP – powiedział nam dziennikarz, który pracuje nad nowym projektem.
– Nie odbędzie się to według scenariusza, na który liczy TVP Info – czołgi, ataki z powietrza – żartuje Zdrojewski. – Mamy rozwiązania prawne, a jak ktoś się będzie zachowywał niewłaściwie i niezgodnie z prawem, poniesie za to konsekwencje – zapowiada szef sejmowej komisji kultury.
Prezes TVP nie pojawi się od razu
Nadal nie wiadomo, kto zostanie prezesem TVP.
– Nie musi być tak, że będziemy mieli prezesa w ciągu najbliższych dni, dlatego, że działania, które będą podejmowane, wahają się między prokurentem, likwidatorem a wezwanym kuratorem. Będą osoby wyznaczone do określonych zadań i w mediach pojawiły się pierwsze nazwiska, kto za co ma odpowiadać. Natomiast prezes nie mus być postacią która pojawi się od razu – przyznaje Zdrojewski.
Według naszych informacji, prezesem TVP ma zostać Tomasz Sygut, wieloletni dziennikarzy TVP. – Wiele wskazuje na to, że będzie postacią znaczącą – mówi nam Bogdan Zdrojewski, ale nie chce zdradzać szczegółów.
Szef sejmowej komisji kultury dodaje, że w Polskim Radiu nowa koalicja przyjęła podobny scenariusz działań.
– Tam jest sytuacja bardziej złożona i skomplikowana, bo mamy trzy główne anteny, które są najbardziej widoczne, a lokalne rozgłośnie radiowe mają charakter autonomiczny, inaczej niż ośrodki telewizyjne. Są ośrodki, które są w miarę przyzwoite, starały się uprawiać dziennikarstwo zamiast propagandy, na ile to było możliwe – przyznaje Zdrojewski.
Ile zarabiają TVP i Polskie Radio
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto, pod kreską była pierwszy raz od 2016 roku. Co prawda jej przychody wzrosły mocniej od wydatków operacyjnych, ale obsługa rekompensaty abonamentowej przyniosła aż 184 mln zł kosztów. Przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się w ub.r. o 9,5 proc. do 3,56 mld zł, z czego wpływy sprzedażowe netto – z 3,15 do 3,14 mld zł. Natomiast koszty wytworzenia produktów na własne potrzeby poszły w górę z 88,2 do 166,3 mln zł, a wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 19 mln zł zysku do 17,9 mln zł straty.
Liczba pracowników TVP w ub.r. zmniejszyła się z 2 913 do 2 893, a liczba etatów – z 2888,95 do 2 876,08. Zatrudnienie w spółce było o ponad 100 pracowników i etatów niższe niż planowane przed rokiem. W Telewizji Polskiej w ub.r. zatrudniono 274 nowych pracowników. Równocześnie ze spółką rozstało się 289 osób.
W ub.r. Polskie Radio zanotowało najwyższą stratę netto od wielu lat – 55,1 mln zł. Nadawca spodziewał się jeszcze gorszego wyniku – w połowie ub.r. prognozował 63,6 mln zł. Strata pogłębiła się ponad dwukrotnie, z 19,74 mln zł w 2021 r. To zdecydowanie najgorsze wyniki nadawcy od dużych zmian w mediach publicznych po przejęciu władzy w 2015 r. przez Zjednoczoną Prawicę.
Na koniec ub.r. nadawca zatrudniał 1 289 pracowników etatowych, o 31 mniej niż przed rokiem. Średnia pensja brutto wzrosła o 5,7 proc. do 9,4 tys. zł, menedżerowie wyższego szczebla zarabiali prawie dwa razy więcej.