Od piątku pionem informacji i publicystyki Telewizji Polsat kieruje Piotr Witwicki. Zastąpił na tym stanowisku Dorotę Gawryluk. Eksperci, z którymi rozmawiał portal Wirtualnemedia.pl nie spodziewają się radykalnych zmian w kanałach informacyjnych Polsatu, tylko korekty przekazu. Na anteny mogą trafiać bardziej krytyczne wobec Prawa i Sprawiedliwości tematy.
Gawryluk zarządzała pionem newsów od marca 2018 roku. Zarządzała „Wydarzeniami”, a także kanałami Polsat News, Polsat News 2 i Wydarzenia 24. Teraz objęła nowoutworzone stanowisko dyrektora zarządzającego pionu kanałów tematycznych w Grupie Polsat Plus i Telewizji Polsat. Do jej obszaru odpowiedzialności należy też serwis streamingowy Polsat Box Go.
Nowy szef związany od 15 lat z Polsat News
Witwicki jest związany z Polsat News od początku istnienia tej stacji, czyli 2008 roku. Na początku pracował jako reporter. W ostatnich latach na antenie pojawiał się przede wszystkim w roli prezentera. Prowadził „Graffiti”, „Gościa Wydarzeń” i „Śniadanie w Polsat News”. W czerwcu 2019 roku dziennikarz został koordynatorem portalu polsatnews.pl, a po przejęciu przez Polsat portalu Interia.pl, Witwicki został jego redaktorem naczelnym. Dziennikarz jest absolwentem filozofii na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.
W kwietniu 2022 roku Witwicki dołączył do zespołu prowadzących główne wydanie „Wydarzeń”. Był też jedną z „twarzy” dziennika w kampaniach reklamowych. – Piotr to dziennikarz o ogromnym już doświadczeniu. Ma na swoim koncie wiele programów publicystycznych, przygotowuje też serwisy informacyjne w Polsat News i Interii. Do tego jest autorem książek i publikacji. Teraz będzie współtworzył „Wydarzenia” i będzie ich twarzą. Współpracujemy od kilku lat przy wielu projektach i cieszę się na kolejny – mówiła wówczas Wirtualnemedia.pl Gawryluk.
Witwicki napisał m.in. książkę „Znikająca Polska” na temat rodzinnego Włocławka. Dziennikarz opisał w niej problem bezrobocia i upadającego przemysłu. Popadł wtedy w konflikt z prezydentem Włocławka Markiem Wojtkowskim z Platformy Obywatelskiej. Po jego krytyce dziennikarze lokalnych mediów miały odwoływać umówione wcześniej wywiady.
Dziennikarze nie spodziewają się wyścigu z TVN24
W portalach internetowych, którymi kierował w ostatnich latach Witwicki, nowy szef pionu informacji i publicystyki ma opinię wymagającego szefa. Dziennikarze Polsatu nie spodziewają się jednak radykalnych zmian. – On ma bardziej neutralny wizerunek niż dotychczasowa szefowa, która od lat była kojarzona z sympatią do PiS-u. Teraz awansowała, żeby nie odpowiadać za newsy. Chodzi o to, żeby wizerunkowo było czysto wraz z nastaniem nowej władzy – ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl dziennikarz Polsat News, który pragnie zachować anonimowość.
Jego zdaniem, firma ma teraz inne priorytety, dla których dobra współpraca z kolejnym rządem jest istotna. – Czuje się, że telewizja newsowa w Polsacie jest już tylko dodatkiem do większych biznesów, czyli atomu, wodoru, czystej Polski czy Plusa. Ma to być miejsce do pokazywania informacji, ale bez żadnych kontrowersji. Dlatego Polsat News nigdy nie odkryje żadnej afery politycznej. Za to będzie mnóstwo doniesień o sprawach społecznych czy kryminalnych, bo to bezpieczne – przekonuje dziennikarz Polsat News.
Polityka ma dominować w kanale Polsat News Polityka, który w naziemnym MUX-4, sieciach kablowych i na platformach cyfrowych zastąpi Wydarzenia 24. Nie będzie to jednak wysokobudżetowa stacja. Pojawiają się w niej obrady parlamentu i dodatkowe relacje reporterskie. W zeszłym tygodniu zrealizowano próby z udziałem Bartłomieja Maślankiewicza i Wojciecha Dąbrowskiego.
W Polsat News panuje przekonanie, że wyścigu z TVN24 po zmianach personalnych nie będzie. Przyjęcie sposobu prezentowania informacji znanego ze stacji TVN Warner Bros. Discovery nie sprawdziłoby się w tej firmie. – W kanałach informacyjnych Polsatu nie ma presji na jakieś wielkie wyniki oglądalności. Dobrze, jeśli są stabilne, ale najważniejsze, żeby nie szkodzić innym biznesom. Dlatego lepiej robić dużo stacji za niewielkie pieniądze niż bić się o wyniki z TVN24 – zauważa inny dziennikarz kanału newsowego Polsatu.
„Najbardziej przewidywalne miejsce na zwariowanym rynku”
W ostatnich latach Polsat News miał opinię bardziej wyważonego kanału od TVP Info i TVN24. Drastyczna zmiana tej strategii mogłaby zniechęcić część widzów. – Flagowy program informacyjny Polsatu, którego twarzą była Dorota Gawryluk szczyci się hasłem: „Najbardziej obiektywny i niezależny w polskich telewizjach serwis informacyjny”. Widać nadszedł czas, że by utrzymać ten tytuł, trzeba było zmienić szefową. To już znak rozpoznawczy tej stacji: jest ona obiektywna i wiarygodna zawsze w taki sposób, że rządzący mają najmniej powodów do niezadowolenia. Trzeba jednak oddać Polsatowi i jego kierownictwu, w tym i Dorocie Gawryluk, że poziom zacietrzewienia i stronniczości był programach informacyjnych tej stacji najmniejszy. Nie wątpię, że tak będzie i pod nowym kierownictwem – zauważa Robert Kwiatkowski, członek Rady Mediów Narodowych i były prezes TVP.
W odróżnieniu od „Wiadomości” i TVP Info, na antenie Polsat News, opozycja nie była bezpardonowo krytykowana. Mimo pewnego braku wyrazistości, atutem kanałów Polsatu jest to, że mogą gościć liderów obu stron sporu politycznego. Rewolucja kadrowa w przypadku tych stacji jest więc bardzo mało prawdopodobna. – Piotr Witwicki to dziennikarz jeszcze młody a już doświadczony, ze sporym stażem pracy w grupie medialnej Solorza. Co także jest znakiem rozpoznawczym grupy Polsat: nie pozbywają się ludzi, którzy dla nich pracowali a transfery takie jak Edwarda Miszczaka są wyjątkiem potwierdzającym regułę. Z czego wynika, że i Dorota Gawryluk może o swoją przyszłość być spokojna. Nie przewiduję w związku z tym jakichś gwałtownych zmian kursu, choć korekty trzeba się spodziewać. Bo Polsat to najbardziej stabilne i przewidywalne miejsce na zwariowanym polskim rynku medialnym. Czego sobie i czytelnikom Wirtualnych Mediów życzę – mówi Kwiatkowski.
Krzysztof Luft, członek KRRiT w latach 2020-2016 nie spodziewa się, że kanały Polsatu po zmianach zaczną nagle chwalić dotychczasową opozycję. – PiS nie rozumie funkcji mediów w demokracji, więc również od mediów komercyjnych oczekiwał, że nie będą zbytnio krytyczne wobec władzy, którą tworzył. I od Polsatu, niewątpliwie otrzymywał taki, nacechowany dużą wyrozumiałość dla działań władzy, przekaz. Nowa, nadchodząca władza nie ma od mediów takich oczekiwań, bo to kłóciłoby się z jej wizją funkcjonowania systemu demokratycznego. W efekcie spodziewam się, że kanały informacyjne Polsatu zostaną uwolnione od obowiązków realizacji takich oczekiwań władz i wreszcie zaczną być krytyczne w ocenie tego co wyprawiała w Polsce władza PiS. Ale też wobec nowej władzy będą zdecydowanie bardziej krytyczne niż były w stosunku do PiS, w czasie ostatnich 8 lat – przekonuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Luft.
Błyskawiczne decyzje władz Polsatu
Nie brakuje głosu, że do obecnych zmian w pionie newsowym doszło zaskakująco szybko. – Właściciel Polsatu jest doskonale znany z błyskawicznych reakcji na zmiany na scenie politycznej. Teraz – wiele lat temu w podobny sposób został potraktowany Tomasz Lis – ofiarą „refleksu” Zygmunta Solorza padła Dorota Gawryluk. Jej – łaskawy dla PiS – sposób kierowania pionem informacji i publicystyki politycznej stacji, Seweryn Blumsztajn kiedyś trafnie nazwał „polsatyzacja”. Z ciekawością będę obserwował, jak Polsat bierze obecny zakręt polityczny. I jeszcze jedno. Zygmunt Solorz – co dobrze o nim świadczy – nie wyrzuca na bruk swoich zaufanych ludzi, którzy na aktualnym etapie historii są nieprzydatni. Tak właśnie dzieje się z Dorotą Gawryluk – komentuje Jan Ordyński, wiceprezes Towarzystwa Dziennikarskiego.
W przypadku Polsatu to jednak nic nowego. Wcześniejszy szef pionu informacji Jarosław Gugała, którego trudno posądzać o sympatię do PiS-u, nie stracił pracy, tylko prowadzi wieczorne wydania „Wydarzeń”. Portal Plejada.pl pytał go ostatnio czy wróci do głównych. – Jestem dziennikarzem, prezenterem, pracuję, więc jestem do dyspozycji. Na razie jednak nie ma o czym rozmawiać, bo żadnej takiej propozycji nie dostałem – odpowiedział. Gawryluk, która ma prowadzić dwa wydania „Wydarzeń” tygodniowo, może trafić do podobnej „rezerwy”.
Z danych Nielsena wynika, że w 2022 roku udział w rynku Polsat News wyniósł 1,97 proc. W przypadku Wydarzeń 24 było to 0,64 proc., a Polsat News 2 0,11 proc. Dla porównania, liderem rynku był TVN24 z 5,63 proc. udziału, podczas gdy udział TVP Info wyniósł 5,14 proc.