Przypomnijmy, że na kilka miesięcy przed wyborami przyjęto ustawę przewidującą podniesienie do 5104,90 zł kwoty bazowej, na podstawie której oblicza się odpisy na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych (ZFŚS). Od 1 lipca kwota odpisu na jednego pracownika zatrudnionego w tzw. warunkach normalnych wzrosła z 1662,97 zł do 1914,34 zł. Zarząd Agory mógł uniknąć w tym roku dodatkowych kosztów wynikających ze zmiany przepisów pod warunkiem, że związkowcy wyraziliby zgodę na niezwiększanie kwoty odpisu. I z taką właśnie propozycją wyszło do związkowców kierownictwo spółki.
Ostatecznie wypracowano kompromis: środki przysługujące z tytułu podniesienia kwoty odpisu zasilą fundusz, ale z kilkumiesięcznym opóźnieniem, gdy będzie obowiązywał nowy budżet na 2024 rok. Dzięki temu rozwiązaniu zarząd Agory nie będzie musiał ponosić jeszcze w tym roku nieprzewidzianego wydatku rzędu 215 tys. zł.
„Dodatkowa kasa dla funduszu zostanie zaplanowana w przyszłorocznym budżecie spółki, zasili więc konto z ZFŚS z kilkumiesięcznym opóźnieniem – ale zasili. Nie wpłynie to w żaden sposób na tegoroczne świadczenia z funduszu, wszystkie zaplanowane wypłaty zostaną zrealizowane” – ogłosiło na facebookowym profilu kierownictwo NSZZ „Solidarność” w Agorze. To od decyzji tego związku, który jest reprezentatywną zakładową organizacją związkową, zależał przebieg rozmów.
Przed zamknięciem „Presserwisu” nie udało nam się uzyskać komentarza ze strony kierownictwa tego związku. Jak ustaliliśmy, środki z Funduszu Świadczeń Socjalnych w Agorze pośrednio posłużyły w zeszłym roku na wypłaty odpraw dla zwalnianych pracowników. Ogłoszone pod koniec października zwolnienia grupowe w Agorze objęły 84 osoby z segmentu prasowego.