Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski nie wyciągnie wobec TVP konsekwencji za to, że czas dla polityków na jej antenach zdominowali przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości oraz osoby związane z tą partią lub z nią współpracujące. Świrski przyjął w tej sprawie wyjaśnienia TVP. Na nierówne traktowanie partii przez publicznego nadawcę skarżył się Krzysztof Luft, członek rady programowej Telewizji Polskiej.
We wrześniu Luft złożył skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na „notoryczne naruszanie” Ustawy o radiofonii i telewizji przez telewizję publiczną w TVP Info oraz w programach informacyjnych i publicystycznych TVP 1 i TVP 2.
Radykalna dysproporcja
Członek rady programowej wskazał, że istotnym wskaźnikiem realizowania przez TVP ustawowych zasad pluralizmu i bezstronności jest czas antenowy, przeznaczany na przedstawianie przez nadawcę stanowisk partii politycznych. Przytoczył dane nadawcy za drugi kwartał 2023 roku, z których wynika, że w tym okresie na stanowiska ugrupowań koalicji rządzącej oraz Kancelarii Prezydenta, Prezesa Rady Ministrów i Marszałka Sejmu przeznaczono łącznie 80,37 proc. czasu poświęconego politykom wszystkich partii.
„Tak radykalna dysproporcja czasu poświęcanego na prezentowanie stanowisk władzy i opozycji nie miała miejsca nigdy od powołania publicznej telewizji i jest przejawem drastycznego łamania art. 21. Ustawy o Radiofonii i Telewizji, określającego zasady wykonywania misji publicznej przez TVP i Polskie Radio” – skomentował we wrześniu Krzysztof Luft.
Zdaniem Lufta nierówność widoczna jest też przy transmisjach. „Wystąpienia polityków władzy, nie tylko prezydenta, premiera i marszałka Sejmu, liderów PiS i innych partii koalicyjnych, a nawet wystąpienia szeregowych posłów transmitowane są w TVP Info każdego dnia. Czasem są to transmisje długie – przekraczające godzinę zegarową” – napisał i dodał, że „wystąpienia polityków opozycji, ich spotkania z wyborcami czy dziennikarzami nie są transmitowane nigdy”. „Ich wystąpienia, jeśli się pojawiają, to tylko we fragmentach i po obróbce redakcyjnej, zwykle z negatywnym komentarzem” – podkreślił.
Krzysztof Luft oczekiwał od przewodniczącego Macieja Świrskiego „pilnej reakcji i podjęcia skutecznych działań, które tę sytuację naprawią”.
Świrski: „Udziały procentowe nie znajdują potwierdzenia”
W przesłanej teraz odpowiedzi Świrski poinformował, że nie jest mu znana metodologia zastosowana przy ustalaniu udziałów w programach TVP przedstawicieli partii politycznych. „W sprawozdaniach nadawców, w tym TVP SA, na które Pan powołuje się, często są wliczane czasy wystąpień przedstawicieli naczelnych organów państwa, których zgodnie z rozporządzeniem KRRiT z dnia 24 kwietnia 2003 r. w sprawie trybu postępowania w związku z przedstawianiem w programach publicznej radiofonii i telewizji stanowisk partii politycznych, związków zawodowych i związków pracodawców w węzłowych sprawach publicznych (Dz. U. z 2014 r. poz. 309), nie wlicza się do realizacji tego rozporządzenia” – napisał Świrski.
Jego zdaniem podczas kontroli kwartalnej sprawozdania te są weryfikowane, w tym pod względem prawidłowości kwalifikacji tam podmiotów jako partii politycznych.
„Udziały procentowe czasów wystąpień przedstawicieli poszczególnych partii politycznych, które zostały wskazane w Pańskim wystąpieniu, nie znajdują potwierdzenia po przeprowadzonej weryfikacji i analizie sprawozdań TVP SA za II kwartał 2023 roku” – stwierdził przewodniczący KRRiT.
Jego zdaniem w programach Telewizji Polskiej 60 proc. kwartalnego czasu dla polityków poświęcono dla przedstawicieli partii tworzących rząd (Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna/Suwerenna Polska, Partia Republikańska), a 40 proc. dla przedstawicieli partii opozycyjnych.
Luft oczekuje wszczęcia postępowania
Świrski powołał się na odpowiedź nadawcy, że dane dotyczące czasu dla koalicji rządzącej oraz stanowisk Kancelarii Prezydenta RP, Prezesa Rady Ministrów i Marszałka Sejmu dotyczą zbiorczo wszystkich tych podmiotów. „Zatem w tej grupie emitowane informacje dotyczą także działalności poszczególnych podmiotów w ramach sprawowanych funkcji, co wymaga przeznaczenia na ten cel dłuższego czasu, aniżeli na wystąpienia polityków opozycji” – stwierdził. I dodał: „Stanowisko nadawcy znajduje uzasadnienie zważywszy, że obecne przepisy (art. 23 ustawy o radiofonii i telewizji) nie dają Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji podstawy do ścisłego określenia czasu dla partii rządzących, opozycyjnych, parlamentarnych i pozaparlamentarnych” – napisał.
W odpowiedzi Krzysztof Lutf w kolejnym piśmie do Macieja Świrskiego przypomniał, że przedmiotem jego skargi były dwie sprawy: czas przedstawiania stanowisk partii oraz kwestia transmitowania w programach TVP wystąpień na żywo polityków koalicji i opozycji. „A dokładniej mówiąc, nietransmitowania wystąpień polityków opozycji w ogóle, przy jednoczesnym transmitowaniu wielu wystąpień polityków koalicji. W tej drugiej kwestii nie ma w Pana odpowiedzi ani słowa” – podkreślił Luft.
Jak dodał, w okresie przed 2016, kiedy sam był członkiem Rady, KRRiT nie tylko dokonywała takich podliczeń i zestawień czasów przedstawiania w TVP stanowisk partii i organów państwa, ale także prezentowała je publicznie.
„Art. 23 Ustawy, na który się Pan przewodniczący powołuje, nie zawiera bowiem najmniejszej nawet sugestii, która mogłaby stanowić przeszkodę dla KRRiT, aby dokonywać ścisłych ustaleń, podsumowań i porównań, w jaki sposób nadawcy realizują swój obowiązek, nałożony na nich tym artykułem. Byłaby ona zresztą całkiem nielogiczna – kto, jeśli nie KRRiT, miałaby być uprawniona, a nawet zobowiązana, do kontrolowania, w jaki sposób nadawcy realizują obowiązek nałożony na nich w ustawie i w rozporządzeniu KRRiT właśnie? Trzeba tylko chcieć to zrobić” – napisał Luft.
Jak dodał, nadal oczekuje wszczęcia postępowania skargowego w obu podniesionych przez niego sprawach.