Ponad miesiąc trwał codzienny monitoring głównego wydania „Wiadomości” TVP, prowadzony przez Towarzystwo Dziennikarskie. W podsumowaniu członkowie organizacji stwierdzają: flagowy magazyn informacyjny publicznego nadawcy przed wyborami skupiał się na „szczuciu na Donalda Tuska i na opozycję”. Nazwisko przewodniczącego Platformy Obywatelskiej padło w „Wiadomościach” 547 razy.
Monitoring obejmował ilość materiałów dotyczących wyborów i referendum, ale także to, ile razy w wydaniach “Wiadomości” pojawiają się kandydaci poszczególnych partii. To już szósty przedwyborczy audyt, tegoroczną jego edycję wspierał Fundusz Obywatelski im. Henryka Wujca.
Podsumowując swoje obserwacje, członkowie Towarzystwa piszą, iż przez 33 dni monitoringu w „Wiadomościach” dominowało „szczucie na Donalda Tuska i na opozycję; nienawiść, którą przypisywano jej wyborcom; skojarzenia pozytywne łączone wyłącznie z kandydatami i działaniami władzy”. – Uparcie powtarzano kilka tematów propagandowych: zagrożenie imigracją narzuconą przez Unię Europejską; podwyższenie wieku emerytalnego przez rządy PO/PSL i wizja utraty niepodległości przez Polskę, jeśli wygra opozycja. Krzepić wyborców miało to, że polskie wojsko rośnie w siłę, ludziom żyje się dostatniej a Niemcy i Rosja zapłacą za historyczne krzywdy – informuje podpisany pod całościowym raportem Andrzej Krajewski z Towarzystwa Dziennikarskiego.
Nieobecna “afera wizowa”
Sporo tematów było za to pomijanych w programie: takich m.in. jak tzw. „afera wizowa”, braki paliw w Orlenie a nawet porażki sportowe – piszą monitorujący. Promowani też mieli być kandydaci PiS, zaś dezawuowani – kandydaci opozycji. Uwagę członków TD zwróciło także i to, iż w ramach „Wiadomości” pokazywane i komentowane były spoty wyborcze PiS i kandydatów tej partii, szczególnie premiera Mateusza Morawieckiego.
Tuż przed ciszą wyborczą „Wiadomości” trwały godzinę zamiast 30 minut, zaś kolejne pół godziny zajęła rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim – zwracają uwagę obserwatorzy. „Ogółem w 33 wydaniach „Wiadomości” Jarosław Kaczyński miał 121 wypowiedzi, średnio 4 dziennie. Nazwisko Donalda Tuska zostało wymienione 547 razy, średnio 17 razy w każdych 30 minutach „Wiadomości”; 10 października padło aż 35 razy. Kontekst cytowań Kaczyńskiego i Tuska był całkowicie przeciwstawny” – czytamy.
Z podsumowania wynika także, iż w „Wiadomościach” wystąpiło 83 kandydatów na posłów i senatorów, w tym 50 z PiS, 26 z PO, 5 z Trzeciej Drogi i 2 z Lewicy. Z Konfederacji nikt, choć mówiono o startującym z jej listy synu prezesa NIK. „Poza Jarosławem Kaczyńskim najczęściej występował premier Mateusz Morawiecki (18 razy) i marszałek Sejmu Elżbieta Witek (11). Wiele materiałów było wyraźnie robionych po to, by mogli się w nich pokazać i wypowiedzieć kandydaci PiS w wyborach” – piszą w podsumowaniu członkowie Towarzystwa Dziennikarskiego.
Kto w Towarzystwie Dziennikarskim?
Towarzystwo Dziennikarskie to grupa niezależnych – jak sami siebie określają – publicystów i dziennikarzy. Na czele stoi Seweryn Blumsztajn z „Gazety Wyborczej”, członkami są m.in. Jacek Żakowski, Andrzej Krajewski, Andrzej Jonas, Artur Domosławski, Jan Ordyński, Dorota Warakomska i Cezary Łazarewicz.
Według danych Nielsen Audience Measurement we wrześniu br. główne wydanie „Wiadomości” miało średnio 2,4 mln widzów (5 proc. mniej niż przed rokiem), z czego 1,69 mln w TVP1, 679,1 tys. w TVP Info, a 31,7 tys. w TVP Polonia. „Wiadomości” były liderem oglądalności wśród programów informacyjnych, miały o 182,5 tys. widzów więcej niż „Fakty” TVN.
Od kilku lat Telewizja Polska ze względu na treści emitowane w TVP Info i programach informacyjnych jest wśród najgorzej ocenianych mediów w kraju. W niedawnym sondażu państwowego instytutu CBOS działalność Telewizji Polskiej negatywnie oceniło 45 proc. Polaków, a dobrze 39 proc. TVP i Radio Maryja jako jedyni nadawcy zanotowali więcej ocen krytycznych niż pozytywnych, dużo lepiej zostali ocenieni TVN i Polsat.
W marcowym sondażu Ipsos 69 proc. Polaków uznało, że „Wiadomości” TVP nie pokazują prawdy o wydarzeniach w kraju. Program najbardziej wiarygodny jest dla zwolenników PiS, osób w wieku ponad 60 lat i z wykształceniem zawodowym. Z kolei w badaniu na potrzeby raportu Reuters Institute 47 proc. Polaków stwierdziło, że nie ma zaufania do informacji z Telewizji Polskiej, a przeciwną opinię wyraziło 28 proc. TVP wypadała najgorzej w zestawieniu obejmującym czołowych nadawców telewizyjnych, radiowych, marki prasowe i internetowe.