Bartosz Kramek i Ludmiła Kozłowska wygrali z TVP

Telewizja Polska musi przeprosić i zapłacić ponad 200 tys. zł odszkodowania

Ludmiła Kozłowska i Bartosz Kramek

TVP musi przeprosić Bartosza Kramka, Ludmiłę Kozłowską i Fundację Otwarty Dialog za naruszenie ich dób osobistych – orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie. Oprócz tego TVP musi zapłacić łącznie 200 tys. zł odszkodowania. – To już kolejna wygrana w sporze o naruszenie naszych dóbr osobistych. Proces z TVP miał najszerszy zakres. Nie wyobrażaliśmy sobie innego rozstrzygnięcia – TVP jest fabryką hejtu i propagandy – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Bartosz Kramek.

O wygranej w sądzie poinformowała w mediach społecznościowych Ludmiła Kozłowska, prezes Fundacji Otwarty Dialog, a prywatnie żona Bartosza Kramka, przewodniczącego rady fundacji.

– 13 czerwca 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał TVP przeprosić za naruszenie dóbr osobistych i zapłacić odszkodowanie za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o Fundacji Otwarty Dialog, Ludmile Kozłowskiej, Bartoszu Kramku i Silk Road Biurze Analiz i Informacji [firma Bartosza Kramka – red.]. Jest to bezprecedensowe orzeczenie sądu przeciwko masowemu naruszeniu praw na skutek kampanii oczerniania zainicjowanej przez Telewizję Polską. Po 6 latach od pierwszego zniesławienia i 4 latach postępowania sądowego, machina propagandowa PIS została zmuszona do przeprosin za kłamstwa i wypłaty odszkodowania – napisała Ludmiła Kozłowska.

Jak dodała TVP, „od czasu dojścia PiS do władzy bezpodstawnie oskarża Fundację Otwarty Dialog o «finansowanie działalności z rosyjskich pieniędzy», «próbę wywołania „krwawego Majdanu w Polsce», «pranie brudnych pieniędzy oligarchów», «pracę dla służb specjalnych Rosji, Brukseli, Niemiec i Sorosa przeciwko polskim władzom». – Prawdziwym powodem prześladowań ze strony polskich władz była krytyka rządu i obrona niezależnych sądów w Polsce na arenie międzynarodowej – podkreśliła aktywistka. Pozew dotyczył 37 materiałów wyemitowanych w TVP.

– Wyrok sądu domagający się zadośćuczynienia i przeprosin jest więc kluczowym krokiem. Jest to przykład dla wielu ofiar szkalującego ataku propagandowego, że należy być konsekwentnym w obronie swoich praw i solidarnie bronić niezależnych sądów – zaznaczyła Ludmiła Kozłowska.

TVP musi przeprosić w „Wiadomościach”

Z załączonych przez Kozłowską dokumentów sądowych wynika, że TVP w ciągu 14 dni od uprawomocnienia się wyroku musi opublikować oświadczenie, że „przeprasza panią Ludmiłę Kozłowską, pana Bartosza Kramka oraz Fundację Otwarty Dialog za naruszenie ich dóbr osobistych, w szczególności dobrego imienia, w tym reputacji i dobrej sławy, a także prawa do ochrony wizerunku w postaci znaku symbolizującego Fundację, poprzez rozpowszechnianie krzywdzących i nieprawdziwych informacji w licznych publikacjach i materiałach filmowych znajdujących się na wydawanym przez TVP serwisie www.wiadomosci.tvp.pl”.

Sąd określił też, że oświadczenie ma być napisane na kartce formatu A4, pogrubionym fontem Times New Roman w kolorze czarnym i rozmiarze minimum 20 punktów. Nie można go edytować. Ma się ukazywać nieprzerwanie przez 60 dni w górnej części strony głównej serwisu, przed wszystkimi innymi materiałami. Analogiczne oświadczenie TVP musi też zamieścić na stronach www.tvp.info, vod.tvp.pl, www.polandin.com oraz tvp.world

Ponadto przeprosiny mają być wyemitowane jako pierwsza informacja w głównym wydaniu „Wiadomości” o godz. 19.30 oraz w programie „woronicza17” o godz. 930. Tekst oświadczenia ma być odczytany przez prezentera, a czas jego emisji nie może być krótszy niż 30 sekund. Wymienione wyżej oświadczenia mają się też ukazać nad materiałami, które zniesławiają Kozłowską, Kramka i FOD, a nadal znajdują się na stronach TVP (niektóre zostały już usunięte).

TVP musi też zapłacić odszkodowanie – pod 60 tys. zł dla Bartosza Kramka, Ludmiły Kozłowskiej i FOD oraz 20 tys. dla Silk Road Biuro Analiz i Informacji. odszkodowanie ma zostać zapłacone wraz z ustawowymi odsetkami od 17 października 2019 r.

– Mogę z przekąsem skomentować, że byliśmy rosyjskimi agentami na długo, zanim stało to się modne. To już kolejna wygrana w sporze o naruszenie naszych dóbr osobistych. Proces z TVP miał najszerszy zakres. Nie wyobrażaliśmy sobie innego rozstrzygnięcia – TVP jest fabryką hejtu i propagandy. Długo czekaliśmy na ten wyrok, a to dopiero pierwsza instancja. Niestety, łatwo jest kłamać i rzucać pomówienia, a walka z oszczerstwami i procesy sądowe zajmują lata – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Bartosz Kramek.

Zapytaliśmy Telewizję Polską, czy odwoła się od decyzji sądu. – Wyrok jest nieprawomocny i nie podlega jeszcze wykonaniu. Po formalnym doręczeniu wyroku i jego uzasadnienia, spółka zdecyduje o ewentualnych krokach prawnych – powiedziało nam Centrum Informacji TVP.

Fundacja Kramka i Kozłowskiej złożyła 20 pozwów

Fundacja Otwarty Dialog w październiku 2019 r. złożyła pozwy o ochronę dóbr osobistych przeciwko m. in. TVP, Polskiemu Radiu, grupie medialnej Fratria (wydaje m.in. tygodnik „Sieci” i portal wPolityce.pl) oraz przeciwko posłom PiS m.in. Joachimowi Brudzińskiemu, Maciejowi Wąsikowi, Patrykowi Jakiemu, Krystynie Pawłowicz, Ryszardowi Czarneckiemu oraz redaktorowi naczelnemu „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomaszowi Sakiewiczowi.

– Od 2017 roku Fundacja Otwarty Dialog jest obiektem ataku ze strony rządu PiS, podporządkowanych mu struktur państwowych oraz rządowych i prorządowych mediów. Oskarżano nas m. in. o szpiegostwo, działalność terrorystyczną, organizowanie zamachu stanu, nielegalne finansowanie, skandale obyczajowe. Posługiwano się fake newsami, manipulacjami, „wyciekającymi” informacjami gromadzonymi przez polskie służby i organy skarbowe, wreszcie – bardzo wątpliwej jakości źródłami z krajów byłego ZSRR (Rosji, Kazachstanu i Mołdawii). Prezes Fundacji, Ludmiła Kozłowska, została przez PiS bezprawnie wydalona z UE, o czym opowiedziała ostatnio w głośnym artykule w „Gazecie Wyborczej” – powiedziała nam wówczas Joanna Cuper z Fundacji Otwarty Dialog.

Telewizję Polską pozwano na kwotę 200 tys. złotych za „pomówienia dotyczące handlu bronią, finansowania przez Rosję, posiadania rosyjskich paszportów, związków z rosyjskimi służbami specjalnymi, prania brudnych pieniędzy, finansowania przez oligarchę Muchtara Abliazowa, zdrady Ukrainy oraz planowania zamachu stanu”. Polskie Radio dostało pozew na 200 tys. zł, Fratria – na 100 tys. zł; Marcin Rey – na 100 tys. zł; Balli Marzec – na 20 tys. zł; dziennikarz Witold Gadowski – na 30 tys. zł; Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” – też 30 tys. zł; Marcin Wikło z „Sieci” – na 300 tys. zł; Marek Pyza z „Sieci” – na 300 tys. zł, Wojciech Biedroń z „Sieci” – na 200 tys. zł; a Tomasz Sakiewicz i wydawnictwo Niezależna – na 50 tys. zł Pozwani też zostali politycy: Maciej Wąsik – na 30 tys. zł; Szymon Szynkowski vel Sęk – na 30 tys. zł; Krystyna Pawłowicz – na 15 tys. zł; Patryk Jaki – na 15 tys. zł; Joachim Brudziński – na 30 tys. zł; Witold Waszczykowski – na 30 tys. zł; Jacek Saryusz-Wolski – na 20 tys. zł; Dominik Tarczyński – na15 tys. zł, natomiast Ryszard Czarnecki – na 30 tys zł.