Demagog i IMM: antyukraińska narracja w social mediach i na forach zmalała

Liczba antyukraińskich wpisów w kwietniu spadła w porównaniu z poprzednimi miesiącami

W kwietniu skala antyukraińskiej narracji w polskich mediach społecznościowych i komentarzach na forach zmalała w stosunku do okresu luty-marzec 2023 roku – wynika z miesięcznego raportu przygotowanego przez Stowarzyszenie Demagog i Instytut Monitorowania Mediów.

W kwietniu najwięcej materiałów zwierających antyukraińską propagandę – 3 tys. z 37,1 tys. wykrytych i zidentyfikowanych, pojawiło się 6 kwietnia – dzień po odznaczeniu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Orderem Orła Białego. Liczba zidentyfikowanych wpisów jest znacznie mniejsza niż w marcu (ponad 60 tys.) i lutym (ponad 59 tys.).

Braun i Korwin-Mikke powielali fake newsy

Najwięcej antyukraińskich wpisów pojawiło się na Twitterze (w raporcie wzięto pod uwagę okres od 1 do 20 kwietnia). Było ich 32,1 tys. Ich zasięg oszacowano łącznie na 4 mln odbiorców. Wśród 10 najaktywniejszych na Twitterze kont powielających antyukraińskie treści znalazły się konta dwóch posłów: Grzegorza Brauna i Janusza Korwin-Mikkego. W sumie 7 z 10 najaktywniejszych kont twitterowych powtarza się też w raporcie za poprzedni okres.

Wśród fake newsów kolportowanych na Twitterze pojawiły się treści o rozdawaniu Ukraińcom w Polsce broni w kontekście kwietniowego sporu o import zboża z Ukrainy. Ten temat wywołał więcej antyukraińskich reakcji. Grzegorz Braun sugerował, że MSZ zapowiada włączenie Polski do wojny z Rosją, a Janusz Korwin-Mikke informował o zabranianiu w Ukrainie używania języka rosyjskiego czy nawet polskiego – co jest nieprawdą.

Na Facebooku liczba antyukraińskich wpisów sięgnęła 3,1 tys., co oznacza, że od lutego ten kanał propagandy utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie. Wśród powtarzalnych narracji przeważały te o faworyzowaniu Ukraińców w Polsce, pseudopacyfistyczne wpisy „to nie jest nasza wojna”, a nowością była krytyka czerwono-czarnej kreacji Agaty Kornhauser-Dudy w USA. Pierwszej damie zarzucono propagowanie „barw banderowskich”.

Pojawiły się też zarzuty wobec polskiej policji, że przeszła na język ukraiński (oficjalne profile social media polskiej policji publikują czasem informacje w języku ukraińskim, jeżeli mogą być istotne dla Ukraińców mieszkających w Polsce).

Moderatorzy sobie nie radzą

Autorzy raportu zwracają uwagę, że moderatorzy forów nadal w wielu przypadkach nie radzą sobie z usuwaniem antyukraińskich treści. Podają przykład serwisu GazetaKrakowska.pl, gdzie pod clickbaitowym materiałem o wyprzedaży w Agencji Mienia Wojskowego antyukraiński wpis umieszczony w kwietniu był dostępny nadal na początku czerwca. Podobnie przez dwa miesiące od kwietnia utrzymywał się wpis na forum Gazeta.pl.

Demagog i IMM publikują w ramach wspólnego projektu comiesięczne raporty o antyukraińskiej propagandzie od listopada ubiegłego roku. W tym czasie zidentyfikowano ponad 340 tys. antyukraińskich wpisów w języku polskim w mediach społecznościowych i na forach.

Badania opierają się na analizie postów zawierających określone słowa kluczowe. Same posty są analizowane pod kątem ich wydźwięku.