– To moja suwerenna decyzja. Uznałem, że ktoś młodszy, urodzony w czasach internetu, powinien zająć się transformacją cyfrową dziennika – mówi Mirosław Żukowski, który w tym roku skończy 68 lat, a działem sportowym „Rzeczpospolitej” kieruje od 27 lat. Do jej redakcji przyszedł w 1991 roku. Wcześniej (od 1983 roku) pracował w redakcji sportowej PAP (pod koniec był zastępcą kierownika).
– W naszej redakcji to jeden z najważniejszych głosów, człowiek, z którego zdaniem zawsze się liczyłem. Ma w sobie coś z Sèvres pod Paryżem i chodzi nie tylko o znajomość francuskiego – mówi redaktor naczelny „Rz” Bogusław Chrabota. – Najczęściej trafia w punkt z opiniami o naszej pracy. Zgromadził wokół tytułu naprawdę świetne nazwiska, jest wychowawcą całego pokolenia dziennikarzy. Szkoda, że polski sport nie zawsze dorasta do poziomu jego komentarzy – dodaje Chrabota.
– Nigdy nie postrzegałem go jako dziennikarza sportowego, ale jako dziennikarza, który zajmuje się sportem. Widział sport jako zjawisko społeczno-kulturowe, dostrzegał w nim ważny element współczesnej cywilizacji i społeczeństwa. Pamiętam, że jako szef działu sportowego w dyskusjach podczas planowania wydań miał zawsze cenne uwagi do każdej dziedziny, jaką zajmowała się nasza redakcja – mówi Grzegorz Gauden, były prezes spółki wydającej „Rzeczpospolitą” i jej redaktor naczelny w latach 2004-2006.
– To wzorzec dziennikarskiej niezależności, wiarygodności i obiektywizmu. Choć „Rzeczpospolita” jest gazetą społeczno-polityczną i ekonomiczno-prawną, to redakcja sportowa kierowana przez Żukowskiego była ważnym elementem jej wizerunku jako gazety ciekawej, wiarygodnej i opiniotwórczej – dodaje Gauden.
Żukowski w 1994 roku zdobył Złote Pióro, nagrodę Klubu Dziennikarzy Sportowych, a w 2018 roku Nagrodę im. Bohdana Tomaszewskiego przyznawaną podczas gali Grand Press za doskonały warsztat dziennikarski, elegancję w posługiwaniu się językiem polskim oraz wysoką kulturę zawodową i osobistą.
Pod kierownictwem Żukowskiego pracowali m.in. Paweł Wilkowicz (obecnie szef redakcji sportowej serwisu Viaplay), Michał Kołodziejczyk (dyrektor redakcji sportowej Canal+), Piotr Żelazny (współwydawca magazynu „Kopalnia – sztuka futbolu), Marcin Piątek („Polityka”), Janusz Pindera (komentator boksu). Do dziennika nadal piszą Stefan Szczepłek (choć jest już od kilku lat na emeryturze) i Krzysztof Rawa.
Żukowski z łamami „Rz” nie zamierza się rozstawać, ale nie będzie już etatowym pracownikiem wydawnictwa. – Chcę się skoncentrować na tym, co sprawia mi największą radość, czyli na tenisie. Zamierzam jeździć na turnieje – mówi Żukowski.
– Mirek idzie na emeryturę, ale – mam nadzieję – że wciąż będzie z nami jako publicysta i komentator, że nie stracimy jego pióra. Dużo większą stratą będzie brak jego osoby na kolegiach, bo wnosi wiele zdrowego rozsądku – dodaje Chrabota.
Według ustaleń „Presserwisu” kierownikiem sportu w „Rz” od maja ma być Kamil Kołsut, który do Gremi Media przyszedł w lutym 2020 roku. Wcześniej przez 15 lat był związany z serwisem SportoweFakty.pl – w 2014 roku przejętym przez Wirtualną Polskę.