– Po wysłuchaniu publicznym doszliśmy do wniosku, że ta część najbardziej kontrowersyjna, powinna zostać zmodyfikowana. W przypadku zasady must carry, must offer zdecydowaliśmy się, by nie było ustalonej kolejności kanałów – poinformował w środę Paweł Lewandowski, podsekretarz stanu w kancelarii premiera, na posiedzeniu sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii.
Zapowiedział, że w nowelizacji znajdzie się szersza lista kanałów objętych zasadą must carry, must offer. Będą na niej TVP1, TVP2, TVP3, TVP Info, TVP Kultura, TVN, Polsat, TV4 i TV Puls.
Wycofane zostaną natomiast przepisy pozwalające Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji dodawać kolejne stacje do tego wykazu (z tego powodu ustawę określano mianem „lex pilot”). – Tak żeby wprowadzić pewność dla operatorów – stwierdził Lewandowski.
Z kolei zasada a la carte, zgodnie z którą każdy kanał może być oferowany osobno, będzie obowiązywała tylko w relacjach nadawców z operatorami, a nie operatorów z klientami. – Dzięki temu wszyscy nadawcy, którzy mają możliwość techniczną zaoferowania a la carte, będą mogli to zrobić. A wszyscy ci, którzy mają to utrudnione, nie będą mieli takie przymusu i będą mogli świadczyć usługę na obecnych zasadach – tłumaczył Paweł Lewandowski.
Natomiast w pakietach nie będą mogły być oferowane polskojęzyczne, ogólnokrajowe kanały informacyjne.
– W ten sposób w naszej ocenie realizujemy główne postulaty rynku, nie będą one powodować operatorom ogromnej dolegliwości ani finansowej, ani technologicznej przy modernizacji systemów. Z drugiej strony zapewnią szerszy, lepszy, łatwiejszy i tańszy dostęp do oferty programowej dla wszystkich zainteresowanych stron – dodał Lewandowski.
„Lex pilot” odrzucone w całości
Komisja opowiedziała się za propozycją posła PO Arkadiusza Marchewski, żeby odrzucić w całości projekt ustawy i wprowadzającej ją przepisów. Marchewka i kilka innych osób podkreślało, że nie dostali proponowanych poprawek przed rozpoczęciem obrad komisji.
Za odrzuceniem projektu w całości zagłosowało 10 posłów, przeciw było pięciu. W konsekwencji nie rozpatrywano ok. 50 poprawek zaproponowanych przez Pawła Lewandowskiego.
Ostatecznie o losie proponowanej regulacji zdecydują w głosowaniu wszyscy posłowie. Jeśli nie poprą wniosku o odrzucenie ustawy w całości, ponownie zajmie się nią Komisja Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii.
Wg „lex pilot” stacje TVP miały zajmować pięć pierwszych miejsc
Ogłoszony przez rząd pod koniec ub.r. proekt Prawa komunikacji elektronicznej zakładał, że na dekoderach wszystkich operatorów płatnej telewizji pięć pierwszych pozycji przypadnie kanałom Telewizji Polskiej: TVP1, TVP2, TVP3, TVP Info, TVP Kultura.
Zostaną one ustawowo objęte zasadą must carry, must offer, więc będą obowiązkowe w ofercie każdej sieci kablowej czy platformy cyfrowej. Do 30 innych kanałów objętych zasadą miał wybrać przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Nie jest jednak zobowiązany do wskazania: Polsatu, TV4, TVN i TV Puls, obecnie objętych zasadą must carry, must offer.
Platformy satelitarne miały obowiązkowo oferować wszystkie szestaście wersji TVP3, a nie jednej, jak obecnie. Wszyscy operatorzy mieli też wprowadzić możliwość zakupu każdego kanał osobno, w modelu a la carte.
Uzasadaniając te przepisy, politycy obozu rządzącego podkreślali, że wprowadzają one do polskiego porządku prawnego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady UE ustanawiającą europejski kodeks łączności elektronicznej.
– Po to są i muszą być przeprowadzane konsultacje społeczne i konsultacje z branżą w przypadku każdej ustawy, także tej, aby móc zapewnić dostęp do informacji, do telewizji dla wszystkich Polaków, a z drugiej strony, żeby nie naruszać przyzwyczajeń i interesów, które powinny być słusznie chronione – mówił na początku roku premier Mateusz Morawiecki. – Wierzę, że w wyniku konsultacji odbywających się w ciągu najbliższych tygodni, będziemy wstanie wypracować optymalny model, najlepsze rozwiązanie, które będzie akceptowalne dla jak największej liczby Polaków, obywateli, możliwie dla wszystkich. A z drugiej strony – nie będzie ingerujące w modele operacyjne i biznesowe poszczególnych nadawców – dodał.
Lawina krytyki ze strony operatorów i nadawców
Operatorzy telewizyjni jednogłośnie krytykowali proponowane przepisy. Polska Izba Komunikacji Elektronicznej uruchomiła serwis Lexpilot.pl. – Apelujemy o wstrzymanie prac nad szkodliwymi regulacjami, które ograniczą konkurencję i osłabią polski rynek telewizyjny. Powiedz stop Lex Pilot – rządowej ustawie o radiofonii i telewizji, która: 1. Zmieni kolejność programów na Twoim pilocie, 2. Wybierze kanały, które powinni oglądać nasi abonenci i narazi ich na ryzyko utraty dostępu do ulubionych kanałów komercyjnych, lokalnych i tematycznych, 3. Przyczyni się do podwyższenia opłat za usługę telewizji – czytamy na witrynie.
Wspólny apel w tej sprawie skierowały organizacje KIGEiT, PIIT, PIKE, Piksel, KIKE, Protelko, Związek Pracodawców Prywatnych Mediów i Związek Telewizji Kablowych w Polsce Izba Gospodarcza. – Jako reprezentanci przedsiębiorców: nadawców prywatnych i operatorów, którzy zbudowali jeden z najbardziej konkurencyjnych oraz różnorodnych rynków telewizyjnych w Europie i którzy od ponad trzech dekad inwestują w jakość i wybór dla polskiego widza, stanowczo sprzeciwiamy się dalszemu procedowaniu zmian do ustawy o radiofonii i telewizji, włączonych bez konsultacji publicznych do projektu ustawy wprowadzającej Prawo Komunikacji Elektronicznej (wPKE) tzw. Lex Pilot – podkreśliły.
Trzy tygodnie temu na posiedzeniu Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, przedstawiciele sieci kablowych, platform cyfrowych, nadawców i organizacji branżowych przez pięć godzin opowiadali o negatywnych skutkach, jakie przyniesie „lex pilot”.
– Zmiany Lex Pilot prowadzą do głębokiej ingerencji w zasady funkcjonowania rynku telewizyjnego w Polsce zmierzając głównie do promowania przekazów publicznej telewizji i wywołując szerokie spektrum negatywnych konsekwencji rynkowych. Nowelizacja ustawy powinna być przedmiotem odrębnych prac legislacyjnych, co pozwoli przede wszystkim poznać zdanie innych resortów w drodze uzgodnień i opiniowania oraz umożliwi przeprowadzenie należytych konsultacji publicznych. W opinii PIKE, jedyną zasadną i jednocześnie konieczną poprawką do projektu ustawy jest usunięcie z niego pakietu Lex Pilot – powiedział Jerzy Straszewski, prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej.
Szef Stowarzyszenia Polskie Telewizje Lokalne i Regionalne Juliusz Marek zwrócił uwagę, że ponad 6 mln osób ogląda telewizje lokalne. – Jest 170 koncesji KRRiT, a 120 z nich to małe przedsiębiorstwa zatrudniające po kilka, kilkanaście osób. Gdy wybuchła pandemia organizowaliśmy lekcje dla szkół, w-fu, rekolekcje, korepetycje na najwyższym poziomie z jęz. polskiego dla maturzystów. Czy to zrobiła telewizja publiczna za przyznane miliardy złotych? Nie. W ubiegłym roku to telewizje lokalne koordynowały działania dla uchodźców w każdym mieście, powiecie i wsi. Duża telewizja publiczna czy prywatna nie jest w stanie mieć swoich oddziałów w 400 miastach. A my tam jesteśmy – w sieciach kablowych. Mamy prawo oczekiwać, że spojrzy się na nas rozsądnie – mówił.