Szef Polskiego Radia 24 o „namawianiu na prokreację” premier Finlandii: wpis to świadoma prowokacja

Krzysztof Świątek

Krzysztof Świątek, naczelny Polskiego Radia 24, komentując zdjęcie ze spotkania Krzysztofa Śmiszka i Roberta Biedronia z premier Finlandii dotyczącego aborcji, stwierdził na Twitterze: „tak atrakcyjną kobietę to bym na prokreację namawiał”. – Wpis jest świadomą prowokacją i z założenia dwuznaczny. Prowokacje nie powinny być tylko lewicowe – podkreślił.

Poseł Krzysztof Śmiszek i europoseł Robert Biedroń w mediach społecznościowych poinformowali o swoim spotkaniu z premier Finlandii Sanną Marin. – Mamy porozumienie w sprawie darmowej aborcji dla Polek w Finlandii – stwierdził Śmiszek na Twitterze.

– Lewica nie tylko mówi o prawach człowieka, ona o nie walczy i je gwarantuje! Legalna aborcja teraz – podkreślił.

Jego wpis skomentował Krzysztof Świątek, naczelny Polskiego Radia 24. – Panowie, na Waszym miejscu to tak atrakcyjną kobietę to bym na prokreację namawiał a nie na aborcję 😉 – napisał.

Skrytykowali go za to dziennikarze i politycy aktywni na Twitterze. – Przed państwem redaktor naczelny rządowego Polskiego Radia 24 @k_swiatek i jego poziom. Czy to obleśne pornodziadostwo kiedyś zostanie wyplenione? – spytał Patryk Michalski z Wirtualnej Polski.

– Szanowny Panie, zagotował się Pan, bo nie zrozumiał wpisu. Dostrzega Pan coś obleśnego w namawianiu kobiet na prokreację, czyli na to by w swoim życiu decydowały się na dzieci? – odpisał Krzysztof Świątek. – Zrozumiał @patrykmichalski doskonale i wytknął Panu zwykle prostactwo. To Pan nie rozumie swojego buraczanego zachowania. Człowiek ma klasę albo jej zwyczajnie nie ma – skomentował Paweł Żuchowski.

– Na Pana miejscu, szefa anteny Polskiego Radia, nie wypada być takim bezbekiem – napisała do Świątka posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. – Proszę się nie obnosić ze swoją orientacją seksualną, a tym bardziej nie wypada publicznie pisać o fantazjach na temat konkretnych osób. – stwierdziła Karolina Głowacka z TOK FM. – 1 a homoseksualiści mogą się obnosić. Dlaczego ma być nierównowaga? 2 Pani to ma fantazję skoro w tym wpisie doszukała się moich. To zupełnie o czym innym – odpowiedział jej Świątek.

Świątek: wpis jest świadomą prowokacją

Naczelny Polskiego Radia 24 do kilku krytycznych tweetów odniósł się identycznie: „Wpis jest świadomą prowokacją i z założenia dwuznaczny. Prowokacje nie powinny być tylko lewicowe. A 2 znaczenie brzmi: „Panowie, na Waszym miejscu namawiałbym do prokreacji, czyli posiadania dzieci, a nie do aborcji”. Tylko tyle”.

– Każdy ma takie skojarzenia jak sobie wgrał w trakcie drogi życiowej. Rozmowa o tym czy warto posiadać dzieci nie ma nic wspólnego z namawianiem na seks. To w Pani myślach zrodziło się to skojarzenie – tłumaczył warszawskiej radnej. – Nie mam za co przepraszać. Namawianie do posiadania potomstwa jest moim zdaniem słuszne. Honorowym wyjściem będzie przyznanie się, że nie znał Pan znaczenia słowa prokreacja – odpisał innemu użytkownikowi.

Profil twitterowy Krzysztofa Świątka obserwuje 5,8 tys. użytkowników.

Krzysztof Świątek w Polskim Radiu i TVP Info

Stanowisko dyrektora i redaktora naczelnego Polskiego Radia 24 Krzysztof Świątek zajmuje od początku lutego br. Zastąpił Joannę Turek, która rozstała się z rozgłośnią.

Świątek z Polskim Radiem jest związany od 2017 roku. Poprzednio był szefem publicystyki Polskiego Radia 24, od połowy 2019 roku prowadzi część wywiadów politycznych w „Sygnałach dnia” Jedynki, a niedawno dołączył do gospodarzy takich rozmów w audycji „W samo południe”.

Do 2020 roku był też w gronie gospodarzy magazynów „Minęła 20″ „Minęła 8” w TVP Info. W stacji jest jednym ze stałych komentatorów w programie „Jedziemy dalej” Michała Rachonia.

W latach 2003-2016 pracował w „Tygodniku Solidarność”, w połowie 2015 roku został redaktorem naczelnym. Przeprowadził 21 rozmów z pisarzem Markiem Nowakowskim w cyklu „Powidoki”, które ukazały się w książce „Okopy Świętej Trójcy”. Jest też współautorem książki „Solidarność. Kronika walki 1980-2015”. Ukończył politologię na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, pracę w mediach zaczął w dziale stołecznym dziennika „Życie”.