Według pisma Olga Zenkova i współpracujący z nią operator kamery Artiom Epifanov zostali zaatakowani 17 stycznia, gdy jedli posiłek w hotelu w mieście Melitopol, w kontrolowanym przez oddziały rosyjskie regionie Zaporoże. Byli tam, żeby nadawać relacje.
Operator został pobity, a dziennikarka zgwałcona. Żołnierze mieli mówić, że są „bojownikami z batalionu Achmet”.
W piśmie, datowanym na 21 stycznia, czytamy, że o ataku zostało powiadomione dowództwo sił rosyjskich i służb porządkowych w Melitopolu. Odmówiono jednak wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Na pismo opisujące zdarzenie nie odpowiedział również wyznaczony przez Rosjan gubernator Zaporoża.
Dyrektor pionu informacyjnego NTV w piśmie zwraca się do kierownictwa rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości o pomoc w śledztwie dotyczącym ataku.
NTV oficjalnie milczy w tej sprawie. Nadawca, 22 lata temu przejęty przez rosyjski koncern Gazprom, tak jak wszyscy nadawcy w Rosji, podaje informacje zgodne z propagandą Kremla.