Maciej Świrski nadzoruje prace Krajowego Instytutu Mediów

Maciej Świrski

Po odejściu Mirosława Kalinowskiego to Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT kieruje Krajowym Instytutem Mediów – informuje portal Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzeczniczka prasowa Krajowej Rady. Taki stan rzeczy ma być przejściowy: niebawem ma rozpocząć się procedura wyłaniania nowego szefa, ale nie wiadomo dokładnie, kiedy może to nastąpić. – Pracujemy teraz nad ważnymi tematami, zeszło to na plan dalszy – usprawiedliwia członków Rady Brykczyńska.

Kalinowski odszedł ze stanowiska tydzień temu. Kierował Krajowym Instytutem Mediów od samego jego początku – czyli od grudnia 2020 roku. KIM został wówczas powołany przez ówczesnego szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Witolda Kołodziejskiego.

– Bardzo dziękuję dyrektorowi Kalinowskiemu za zaangażowanie i pracę na rzecz rozwoju tak ważnej instytucji, jaką jest Krajowy Instytut Mediów – skomentował odejście Kalinowskiego Maciej Świrski, obecny przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Rzecz jednak w tym, że – zdaniem naszych informatorów – Kalinowski nie złożył rezygnacji, a został odwołany przez Świrskiego. – Dostał propozycję, aby złożył rezygnację – mówią nasi informatorzy.

Co dalej? Zgodnie z przepisami Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna w możliwie jak najkrótszym czasie wyłonić nowego szefa KIM. Na razie jednak nie zajęła się tym: – Jest bardzo dużo bieżących spraw, pracujemy nad ważnymi tematami. Trudno powiedzieć, kiedy Rada się zajmie sprawą, o którą pan pyta – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzeczniczka prasowa KRRiT.

– Do czasu wyłonienia nowego dyrektora, pracami Krajowego Instytutu Mediów kieruje przewodniczący KRRiT Maciej Świrski – informuje Brykczyńska. Ile może potrwać taka sytuacja? Nie wiadomo, gdyż przepisy tego nie regulują, a rzeczniczka nie potrafiła sprecyzować żadnego terminu.

Kontrowersje wokół KIM

W marcu ub. roku informowaliśmy, że Krajowy Instytut Mediów, kierowany jeszcze wówczas przez Mirosława Kalinowskiego, udzielił zamówienia spółce Alternatywa Polska w trybie negocjacji, bez przetargu – na kwotę blisko 24 mln zł. Firma zarejestrowana we wsi Dębina na początku kwietnia dostarczyła pierwsze dane dotyczące słuchalności radia.

Prezesem spółki jest Dariusz Działak. Ma on w spółce 90 udziałów. Pozostałe 10 udziałów należy do Tomasza Pawlaka. Pawlak z kolei był w przeszłości udziałowcem spółki Realizacja sp. z o.o., w której udziały jeszcze jesienią 2021 roku posiadał właśnie Kalinowski, do środy – prezes Krajowego Instytutu Mediów.

W czerwcu ub. roku PSL złożyła u prezesa Najwyższej Izby Kontroli wniosek o weryfikację danych dotyczących wydatków Krajowego Instytutu Mediów. Niezależnie od tego w KIM trwała kontrola NIK, która zakończyła się w grudniu. Wyników jeszcze nie ujawniono.

Czym zajmuje się Instytut?

Mirosław Kalinowski z rynkiem badawczym jest związany od 30 lat, z czego najdłużej pracował w SMG/KRC i Millward Brown, gdzie pełnił funkcję dyrektora ds. realizacji badań. Był odpowiedzialny między innymi za realizację badań TGI (segmentacje konsumenckie: Target Group Index), PBC (Polskie Badania Czytelnictwa), Nettrack (Badania Internetu).

Krajowy Instytut Mediów został powołany w grudniu 2020 roku przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Formalnie zaczął działać w marcu ub.r. Przez ponad rok monitorował poziom gotowości Polaków na nowy standard nadawania naziemnej telewizji cyfrowej. Na co dzień prowadzi szeroko zakrojone badania konsumpcji mediów w Polsce.