Maciej Świrski wszczął z urzędu postępowanie w sprawie ukarania TVN za reportaż Piotra Świerczka „Siła kłamstwa”. Postępowanie ma w szczególności dotyczyć ustalenia, czy reportaż narusza przepisy ustawy medialnej poprzez propagowanie nieprawdziwych informacji oraz działań sprzecznych z polską racją stanu i zagrażających bezpieczeństwu publicznemu. Nadawcy grozi kara pieniężna w wysokości do 50 proc. rocznej opłaty za prawo do dysponowania częstotliwością przeznaczoną do rozpowszechniania programu drogą naziemną.
Biuro prasowe Urzędu Komunikacji Elektronicznej przekazało „Presserwisowi”, że TVN ma rezerwację częstotliwości w ramach MUX 2, a „naliczona opłata w roku 2022 wynosiła 1 972 020 zł” i „w 2023 roku zostaje na takim samym poziomie”. To oznacza, że przewodniczący może nałożyć maksymalnie 986 010 zł kary na spółkę.
Według prof. Tadeusza Kowalskiego, opozycyjnego członka KRRiT, sprawa reportażu „Siła kłamstwa” w ogóle nie powinna być przedmiotem działań Krajowej Rady, a zastosowanie powinno mieć w niej wyłącznie Prawo prasowe i instytucja sprostowania. „Rada może badać na przykład to, czy występuje mowa nienawiści lub dyskryminacja ze względu na płeć czy poglądy polityczne, ale nie ma kompetencji do rozstrzygania, czy coś jest prawdą, czy nie” – wyjaśniał „Presserwisowi” Kowalski.
TVN poinformował, że w odpowiedzi na pismo z KRRiT wniósł o umorzenie postępowania jako bezprzedmiotowego. „W innym przypadku, ze względu na wagę stawianych Nadawcy bezpodstawnych zarzutów, konieczność sprzeciwu wobec niebezpiecznego dla polskiej prasy i wolności słowa precedensu co do sposobu stosowania art. 18 ust. 1 i 3 urt, jak i biorąc pod uwagę konieczność ochrony inwestycji amerykańskiego inwestora, który jest podmiotem pośrednio kontrolującym Spółkę w Polsce, Spółka oraz inwestor będą bronili swych praw przed sądami polskimi oraz międzynarodowymi trybunałami arbitrażowymi” – podał TVN.
Przeciwko postępowaniu Krajowej Rady zaprotestowało kilkadziesiąt polskich redakcji gazet, portali, stacji radiowych i telewizyjnych, biorąc udział w akcji rozpowszechniania reportażu „Siła kłamstwa”.
„Niedopuszczalna jest kolejna już próba zamykania ust dziennikarzom wolnych mediów przez polskie instytucje państwowe oraz zastraszanie redakcji, by te nie poruszały tematów niewygodnych dla władzy” – napisała Weronika Mirowska, prezeska fundacji Grand Press.
W reportażu „Siła kłamstwa” jego autor Piotr Świerczek dowodzi, że podkomisja Antoniego Macierewicza z PiS ukryła dowody niezgodne z tezą o zamachu w Smoleńsku. Podkomisja smoleńska stwierdziła jednak, że „zarzuty i pseudoargumenty przedstawione przez stację TVN są fałszywe i prezentują rosyjski punt widzenia, wprowadzając w błąd polską opinię publiczną”.
Piotr Świerczek za reportaż otrzymał nagrodę Grand Press w kategorii Dziennikarstwo śledcze.