W piśmie przekazanym „Presserwisowi” przez IWP i PIK czytamy uzasadnienie ministerstwa: „Zważywszy na nadzwyczajną sytuację związaną z konfliktem zbrojnym w Ukrainie i wysoką inflacją najwyższy obecnie priorytet mają działania ukierunkowane na zapewnienie możliwości realizacji podstawowych potrzeb obywateli i przedsiębiorców”.
Decyzja odmowna Ministerstwa Finansów dużym rozczarowaniem
Oznacza to, że wydawnictwa książkowe tak jak dotychczas objęte będą obniżoną 5-procentową stawką VAT, zaś prasa – stawką wynoszącą 8 proc. To duży cios dla branży, która w obliczu galopujących cen papieru, energii i druku przeżywa ogromny kryzys. Dotyka on nie tylko małych wydawców, ale także dużych koncernów, o czym świadczą zwolnienia grupowe przeprowadzone w ostatnich miesiącach w Agorze, Ringier Axel Springer Polska, Bauerze i Burda Media Polska. Dodatkowo, jak pisze IWP w odpowiedzi na odmowne pismo Ministerstwa Finansów z 24 listopada ub.r., trudna sytuacja ekonomiczna zmusza niektórych graczy do zamykania całych wydawnictw – jak Motor-Presse Polska, które złożyło wniosek o upadłość, czy też w przypadku Media Service Zawada, które wycofało się z rynku prasy.
Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy, podkreśla, że decyzja odmowna Ministerstwa Finansów to duże rozczarowanie. – Tym bardziej że już wcześniej okazano nam wolę współpracy: zgodnie z naszymi postulatami rząd wystąpił do Komisji Europejskiej o zgodę na czasowe obniżenie stawki VAT do zera. Jednak wówczas Komisja nam odmówiła, bo trwały prace nad nowelizacją dyrektywy, która to miała regulować – relacjonuje Frąckowiak, dodając, że ostatecznie po wejściu w życie w kwietniu ub.r. nowej dyrektywy VAT-owskiej Izba Wydawców Prasy i Polska Izba Książki rozpoczęły rozmowy z ministerstwem nt. kosztów zastosowania zerowej stawki. – Rozmowy te jednak utknęły na kilka miesięcy i sprawa ucichła – dodaje Marek Frąckowiak, podkreślając, że w rozmowach z Ministerstwem Finansów przedstawiciele IWP oraz PIK niejednokrotnie argumentowali, że koszt obniżenia stawki VAT na książki i prasę zostałby zrekompensowany w postaci przychodów z 23-procentowej stawki VAT na reklamy.
Frąckowiak nie zgadza się z argumentacją ministerstwa, jakoby dostęp do prasy i książek nie był jedną z „podstawowych potrzeb obywateli”. – Prasa i książka to nie tylko dostarczanie bieżących informacji, ale także rozrywki, informacji z prasy branżowej, fachowej i poradniczej. Nie można patrzeć na wydawców prasy i książek wyłącznie jako na przedsiębiorców. Tworzą oni ważną część kultury, która upada, i państwo powinno ją wspierać – podkreśla Frąckowiak, prognozując, że w obliczu galopujących cen papieru, druku i kolportażu kryzys na rynku prasowym będzie się jedynie pogłębiał. – A to oznacza utratę miejsc pracy dla pracowników kolejnych redakcji i wydawnictw, które będą znikać. Nie rozumiem, dlaczego państwo stać na przykład na programy dotacyjne dla dobrze prosperujących producentów gier komputerowych, a już nie na pomoc dla wydawców prasy i książki – zaznacza Frąckowiak.
„Rząd zepchnął na margines problemy branży wydawniczej”
Dla przykładu, późną jesienią zeszłego roku, czyli niedługo przed wydaniem decyzji odmownej ws. zerowej stawki VAT na książki i prasę, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podpisało umowę z firmą BTC Studios. Otrzymała ona grant w wysokości 120 tys. na produkcję strategicznej gry komputerowej o królu Bolesławie Chrobrym – produkcji, która ma „realizować założenia współczesnego patriotyzmu”. O tym, jak polski rząd patrzy na branżę gamingową, mówiła cytowana przez serwis Bankier.pl Justyna Orłowska, pełnomocniczka ministra edukacji i nauki ds. transformacji cyfrowej. „Eksport gier wideo stanowi znaczącą część eksportu ogółem i ogromną wartość dodaną dla gospodarki. Dlatego tutaj bardzo ważne jest, aby wspierać z poziomu centralnego, z poziomu administracji rozwój tego sektora” – mówiła ekspertka.
Sonia Draga, prezeska Polskiej Izby Książki, załamuje ręce, mówiąc, że polski rząd po raz kolejny zepchnął na margines problemy branży wydawniczej. – Niektóre państwa wprowadziły już narzędzia osłonowe dla branży wydawniczej podczas pandemii, jak kupony na kulturę czy bony na zakup książek. Połowa Europy chroni też rynek poprzez ustawy o cenach książek. Mieliśmy nadzieję, że trudną sytuację spowodowaną wzrostem kosztów funkcjonowania oraz cen papieru branża będzie mogła skompensować obniżeniem stawki VAT. Niestety, po raz kolejny apele naszego środowiska pozostają bez echa ze strony władz. Ciężko się z tym pogodzić w czasie, gdy powinniśmy robić wszystko, by poprawić stan czytelnictwa i słabą rentowność naszej branży, bo jedno z drugim jest nierozerwalnie połączone – podkreśla Draga.
Tymczasem naprzeciw potrzebom wydawców wyszedł właśnie irlandzki rząd, który z początkiem 2023 roku zredukował do zera 9-procentową stawkę VAT na prasę, dotychczas jedną z najwyższych w krajach Unii Europejskiej. Obniżona lub zerowa stawka obowiązuje już również w Belgii, Danii, Szwecji czy Finlandii.
Jeszcze pod koniec 2021 roku organizacje europejskie skupiające wydawców zwróciły się do ministrów finansów wszystkich krajów Unii z pytaniem o stanowisko w sprawie zerowej stawki VAT na książki i prasę. – Nasze ministerstwo bardzo zdecydowanie potwierdziło wtedy, że wprowadzi taką stawkę, jak tylko będzie to możliwe – przypomina Marek Frąckowiak z IWP.