Po zamknięciu drukarni Polska Press w Koszalinie wydawcy prasowi z Pomorza Zachodniego musieli się zdecydować na przyjęcie nowych warunków koncernu, który przeniósł druk do swojego zakładu w Bydgoszczy. Nie mają innego wyjścia, bo jedyna drukarnia prasowa w północno-zachodniej Polsce, z której mogliby skorzystać, dopiero przygotowuje nową maszynę.
Wydawcy lokalnych gazet z Pomorza Zachodniego od miesiąca drukują swoje tygodniki w drukarni Polska Press w Bydgoszczy. Wcześniej korzystali z drukarni w Koszalinie, ale tę PPG zamknęła z końcem lipca. Zmiana miejsca druku oznacza dla nich wzrost cen i zmiany deadline`ów.
Na przenosiny do Bydgoszczy zdecydowali się m.in. wydawcy „Gazety Kołobrzeskiej” i „Obserwatora Lokalnego” ze Sławna. Irena Olszewska z „Kołobrzeskiej” przyznaje, że w jej przypadku zadecydowała logistyka. Co prawda czas przygotowania gazety skrócił się o dwie godziny, ale nie musi martwić się o transport. Drukarnia „w cenie” dostarcza bowiem gazety do redakcji.
Dla Mirosława Siwca, wydawcy „Obserwatora”, deadline skrócił się o jeden dzień. Musiał też przystać na zwiększenie objętości gazety o cztery kolumny. Nowe koszty druku zaowocowały zmianą ceny tygodnika z 3,50 zł na 4 zł.
W północno-zachodniej Polsce została już tylko jedna drukarnia prasowa – DJ Media w Nowogardzie. Jej właściciel Marek Słomski sprowadził niedawno z USA nową maszynę drukarską. – Ale wciąż trwa jej rozruch produkcyjny – zastrzega. Nowa maszyna poradzi sobie z codziennym drukiem dwóch dzienników (jako przykład Słomski podaje „Kurier Szczeciński” oraz „Przegląd Sportowy” z portfolio RASP, którego zachodniopomorski nakład do tej pory był drukowany w Koszalinie) lub kilkunastu tygodników lokalnych.
– Jestem w stałym kontakcie z wydawcami – mówi Słomski, który sam jest wydawcą sześciu tytułów lokalnych. – Przekazałem im ofertę cenową dostosowaną do ich możliwości. Teraz muszą zdecydować – stwierdza. Swoje tygodniki lokalne chce drukować wyłącznie na starej maszynie, na której drukował dotychczas.
Słomski potwierdza to, o czym mówią wszyscy drukarze w Polsce. Nawet po 20-procentowej podwyżce, ceny druku w Polska Press należą do najniższych na rynku i zrównały się poziomem z cenami druku w konkurencyjnej i uważanej za tanią Seregni Printing Group, która ma dwie drukarnie w Warszawie i Sosnowcu. Drukarnie Polska Press w Bydgoszczy, Poznaniu, Białymstoku i Sosnowcu drukują głównie dzienniki swojej grupy, a na usługi zewnętrzne przeznaczają wolne moce przerobowe.
Do zmian nie przymierza się na razie „Kurier Szczeciński”, jeden z trzech dzienników regionalnych w Polsce niezwiązanych z Polska Press (pozostałe to „Dziennik Wschodni” z Lublina i „Super Nowości” z Rzeszowa). „Kurier”, jako bezpośrednia konkurencja należącego do PPG „Głosu Szczecińskiego”, nigdy nie drukował się w Koszalinie. Początkowo korzystał z drukarni Agory w Pile, a kiedy zlikwidowano ją dwa lata temu, przeniósł druk do Warszawy.
– Transport gazet zajmuje ponad sześć godzin, co powoduje, że wydania codzienne musimy zamykać około 16.30, a magazynowe jeszcze wcześniej. Nasze wydania docierają do rozdzielni w Szczecinie z Warszawy razem z „Wyborczą” – mówi Sylwia Dudek, zastępczyni redaktora naczelnego „Kuriera” i wiceprezeska spółki Kurier Szczeciński. – Nie mam jednak pewności, czy nowa maszyna w drukarni pana Słomskiego poradziłaby sobie z naszym codziennym drukiem.
Średni nakład „Kuriera Szczecińskiego” od poniedziałku do czwartku to ok. 5 tys. egzemplarzy. Nakład wychodzącego w piątki magazynu weekendowego to 20 tys. egzemplarzy. Gazeta nie ma wydania sobotniego.
Nowa maszyna w nowogardzkiej drukarni ma być gotowa do pracy do końca września. Gazety drukarnia ma dostarczać na razie do Szczecina, co odstrasza wielu wydawców lokalnych, zwłaszcza z rejonów położonych dalej na wschód od Szczecina i Nowogardu – musieliby bowiem zorganizować dostawy ze Szczecina do swoich miast na własny koszt. Obecna oferta Polska Press przewiduje wkalkulowanie dostawy gazet w cenę druku.
Według cen rynkowych druk 5 tys. egzemplarzy tygodnika w objętości 16 kolumn na papierze gazetowym 45 g kosztuje od ok. 1,6 tys. do ok. 1,8 tys. zł, ale wycena jest przygotowywana dla każdego klienta indywidualnie. Drukarnie przy zawieraniu umów długoterminowych stosują rabaty lub oferują usługi dodatkowe – np. transport.