
Pozew został złożony w sądzie Basmanny 26 lipca. Sędzia miał trzy dni na wydanie orzeczenia w sprawie gazety (a więc decyzja powinna zapaść w piątek), która zaczęła się ukazywać w 1993 roku i była jednym z najbardziej szanowanych publikatorów w postsowieckiej Rosji.
W marcu tego roku „Nowaja Gazieta” zawiesiła działalność, gdy została zmuszona do usunięcia ze strony internetowej materiałów dotyczących – jak pisał dziennik – niesprowokowanej agresji Rosji na Ukrainę. Niektórzy pracownicy opuścili następnie Rosję, by w stolicy Łotwy – Rydze – uruchomić serwis internetowy Nowaja Gazeta.Europa. Roskomnadzor zablokował stronę na terytorium Rosji. Muratow pozostał w kraju.
Ruch Roskomnadzoru ma miejsce kilka dni po tym, gdy regulator zablokował stronę internetową magazynu Nowaja Raskaz-gazieta – również produkowanego przez pracowników „Nowoj Gaziety” – za rzekome „zdyskredytowanie rosyjskich sił zbrojnych”.