Ruch przestał straszyć wypowiedzeniami umów dotyczących kolportażu, ale nieoficjalnie zapowiada renegocjacje z wydawcami sprzedającymi gazety w jego sieci.
„Ktoś był nadgorliwy”
Takie informacje mają wydawcy lokalnej prasy, z których część jeszcze w kwietniu otrzymała pisma z propozycjami wprowadzenia dodatkowej opłaty dystrybucyjnej. Ruch zaproponował im dodatkową opłatę od 10 do 15 groszy za wprowadzenie do obrotu każdego egzemplarza gazety, bez względu na sprzedaż.
– Nowych wypowiedzeń nie ma. Szóstka tytułów, którym Ruch wypowiedział umowy w maju, dostała już zaproszenia do podpisania nowych. Powiedziano nam, że wypowiedzenia wysłano przedwcześnie, bo ktoś był nadgorliwy – mówi Andrzej Andrysiak, prezes Rady Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych i wydawca „Gazety Radomszczańskiej”. – Wiadomo jednak, że warunki tych umów będą takie, na jakie nie chcieliśmy się zgodzić w kwietniu – stwierdza. To daje niemal pewność, że sprawa nie zostanie zakończona.
Poza jego tygodnikiem wypowiedzenia dostały również „Tygodnik Starachowicki”, „Tygodnik Konecki”, „Tygodnik Skarżycki”, „Nowiny Raciborskie” i „Nowiny Wodzisławskie”.
Umowy renegocjowane jesienią?
Według nieoficjalnych informacji nowe umowy mają określać wyższą marżę (obecnie Ruch za sprzedaż każdego egzemplarza pobiera 43 proc. jego ceny). Będą też zawierały sporną opłatę za wprowadzenie gazet do obrotu. To od 10 (przy nakładach od 10 001 do 50 tys. egz.) do 15 gr (przy nakładach do 5 tys. egz.) za każdy egzemplarz.
Wydawcy spodziewają się również, że Ruch będzie nadal zwijał sieć swoich punktów sprzedaży. Są tym zainteresowani, ponieważ z opuszczonymi przez kolportera punktami mogliby zawrzeć własne umowy na sprzedaż prasy.
– Tak zresztą zrobiło już po otrzymaniu pisma z Ruchu kilku wydawców ze Stowarzyszenia Mediów Lokalnych – mówi Mateusz Orzechowski, wiceprezes SML i szef Wydawnictwa Wspólnota, które wydaje 12 tytułów prasowych na Lubelszczyźnie.
Wydawcy spodziewają się, że Ruch przystąpi do renegocjacji umów jesienią.