2279 publikacji pojawiło się w mediach tradycyjnych o sprawie mobbingu Tomasza Lisa – wynika z analizy Press-Service Monitoring Mediów dla Wirtualnemedia.pl. Żadna z nich nie miała pozytywnego wydźwięku, tego typu komentarze stanowiły natomiast mniejszość wśród publikacji w mediach społecznościowych.
24 maja ogłoszono, że z funkcją redaktora naczelnego tygodnika „Newsweek Polska” w trybie natychmiastowym pożegnał się Tomasz Lis. W komunikacie Ringier Axel Springer Polska nie podano żadnych przyczyn, natomiast szybko pojawiły się pogłoski, że Lis miał źle traktować podwładnych w redakcji, a wydawnictwo nie zaprzeczyło, że do zbadania tej sprawy powołało komisję wewnętrzną.
Równo miesiąc później Szymon Jadczak w tekście na Wirtualnej Polsce szczegółowo opisał, że dziennikarze pisma w ostatnich latach doświadczali zachowań ze strony redaktora naczelnego, które można określić jako mobbing. Lis temu kategorycznie zaprzeczył.
Sprawa odbiła się szerokim echem. Poprosiliśmy więc Press-Service Monitoring Mediów o analizę publikacji o Tomaszu Lisie w kontekście informacji o mobbingu w „Newsweek Polska” w okresie od 24 maja (zwolnienie Lisa) do 4 lipca br.
Jak z niej wynika, w sumie w mediach tradycyjnych ukazało się 2279 publikacji na ten temat, najwięcej w internecie (1891), na dalszych miejscach znalazły się prasa (164), radio (148) i telewizja (76). Żadna publikacja nie miała pozytywnego wydźwięku, 985 (43 proc.) opisywało sprawę w negatywnym tonie, a 1294 (57 proc.) – w neutralnym.
Najwięcej o Lisie pisały Pomponik.pl (122 materiałów), Tvp.info (60), Salon24.pl (58), Press.pl (57) i Wirtualnemedia.pl (55). Pomponik zwykle pisał o Lisie w neutralnym tonie (68 proc. publikacji), ale na Tvp.info aż 95 proc. materiałów miało wydźwięk negatywny.
W social media pojawiło się 15 930 publikacji, z czego większość, bo aż 13 224 (83 proc.) miała wydźwięk neutralny. 2345 (15 proc.) opisywało sprawę w tonie negatywnym, a 330 (2 proc.) – w pozytywnym.
Zdecydowanie najczęściej o Lisie pisano na Twitterze (15 533 wpisów, czyli niemal 98 proc.), dalej znalazły się Facebook (245), Wykop (83), Forum.wirtualnemedia.pl (25) oraz Forum.interia.pl (12).
Użytkownikami Twittera, których tweety na temat Lisa miały najwięcej interakcji, byli biznesmen i podróżnik Adam Abramczyk (28 590 interakcji), autor tekstu o Lisie w WP Szymon Jadczak (5242), muzyk i felietonista Zbigniew Hołdys (4117), redaktor naczelny Tvp.info Samuel Pereira (2891) i polityk Marek Jakubiak (2592).
Na Facebooku najwięcej interakcji miały strony SokzBuraka (11014), Już czas (7538), Maciej Orłoś (6830), tvp.info (3918) i Monika Olejnik (3721).
W RASP kontrolerzy z Państwowej Inspekcji Pracy
Tydzień temu działania w redakcji „Newsweek Polska” zaczął Okręgowy Inspektorat Pracy w Warszawie. Kontrola dotyczy obowiązujących w RASP procedur i regulaminów antymobbingowych i antydyskryminacyjnych, czyli w praktyce tego, czy pracownicy mogli skutecznie zgłaszać niepożądane zjawiska i zachowania w redakcji.
– Trudno powiedzieć, jak długo potrwa kontrolowanie, wszystko zależeć będzie od tego, jak wydawca będzie współpracował, jeżeli chodzi o przeprowadzenie czynności i jak obszerny będzie materiał. Tego oczywiście na dzień dzisiejszy nie wiadomo – przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl Przemysław Worek, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie.
Wcześniej kierownictwo Radia TOK FM (Agora) zdecydowało, że do wyjaśnienia stawianych mu zarzutów Tomasz Lis nie będzie zapraszany do emitowanej w piątki rano audycji publicystycznej Jacka Żakowskiego, w której był stałym gościem przez 19 lat.
Trzy dni później Jacek Żakowski odczytał oświadczenie, w którym Tomasz Lis przekonuje, że sam zdecydował się zawiesić swoją obecność w mediach i zaczyna urlop, którzy doradzali mu lekarze. Żakowski przedstawił też swoje obszerne stanowisko w tej sprawie. Stwierdził, że po rozmowach z dziennikarzami „Newsweeka” ustalił, że Tomasz Lis „niewątpliwie nie zachowywał się wobec części podwładnych tak, jak powinien, i zapewne słusznie przestał być naczelnym”. Żakowski zastrzegł, iż niepotwierdzone pogłoski i „groźnie brzmiące plotki” nie mogą być przyczyną jego śmierci cywilnej. Dziennikarzom z kolei zarzucił Żakowski „łamanie standardów, zbyt pochopne wyciąganie wniosków, fałszywą interpretację faktów, lekkomyślność i brak profesjonalizmu”.
„W trosce o naszych pracowników”
W piątkowym oświadczeniu RASP wyjaśniło, dlaczego nie komentuje publicznie żadnych kwestii związanych z odejściem z firmy Tomasza Lisa: „W trosce o naszych pracowników – jako pracodawca – mamy obowiązek zachowywać się odpowiedzialnie i zgodnie z prawem. Dlatego zawsze działamy w oparciu o fakty i dowody, a nie plotki czy insynuacje” – komentuje zarząd spółki, dodając: – Z uwagi na konieczność ochrony osób zgłaszających przypadki niewłaściwego zachowania oraz ze względu na zobowiązania prawne, naszym obowiązkiem jest dochowanie pełnej poufności. Dlatego nie komentujemy publicznie spraw pracowniczych ani obecnych, ani byłych pracowników.
Według danych PBC w pierwszym kwartale br. średnia sprzedaż ogółem „Newsweek Polska” wynosiła 65 885 egz. W br. dwa razy podnoszono cenę tygodnika: w styczniu o 40 groszy, a na początku kwietnia o 1 zł – do 9,90 zł.