Kamil Szufladowicz pożegnał się ze słuchaczami newonce.radia. „4 lata. Dokładnie tyle minęło od momentu, kiedy jako świeżak z trzeciego roku napisałem maila z załączoną głosówką nagraną w szafie między wieszakami. newonce made me, nie boję się tego powiedzieć. To nie tylko 4 lata – to dziesiątki przyjaciół, setki godzin za mikrofonem, tysiące opowieści. To niezliczona ilość emocji i gigantyczny bagaż doświadczeń. To miłość do radia i ludzi, którzy je tworzą” – napisał na Instagramie.
– Byłem jednym z pierwszych prezenterów na antenie newonce.radia – mówi nam Kamil Szufladowicz. Do stacji internetowej dołączył w kwietniu 2018 r. Miesiąc wcześniej wystartowała rozgłośnia. – Byłem na trzecim roku dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Szukając praktyk studenckich, znalazłem ogłoszenie Miha Michalskiego (założyciel grupy newonce.media, w skład której wchodzi m.in. newonce.radio – przyp. red.), który szukał ludzi do radia. Wysłałem zgłoszenie i od razu rzucono mnie na głęboką wodę. Poprowadziłem na żywo trzygodzinną audycję. I tak zostałem w stacji na cztery lata – opowiada Kamil Szufladowicz.
„Tu nauczyłem się absolutnie wszystkiego”
Był autorem „Listy Przebojów”, którą prowadził od pierwszego wydania. – W sumie powstało 156 notowań. Pożegnałem się w „Liście” dokładnie w trzecią rocznicę powstania tej audycji – wspomina. – To była wspaniała przygoda, bo co tydzień razem ze słuchaczami słuchaliśmy ich ulubionych kawałków. Oni mieli wpływ na to, jak brzmiało newonce.radio, bo najchętniej wybierane przez nich utwory z listy były później zdecydowanie częściej odtwarzane na antenie. A poza tym mnóstwo interakcji ze słuchaczami: telefony do studia, pisanie na Discordzie, czyli wszystko to, co składa się na żywe radio, jakim jest newonce.radio.
Kamil Szufladowicz był także w newonce.radio jednym z wydawców „Bolesnych Poranków” oraz prowadzącym pasma dzienne „Sam Środek Dnia” i „Drugie Śniadanie”.
– newonce zaszczepił we mnie miłość do radia i to są korzenie, których nie da się wyrwać. Na ten moment to była moja najważniejsza przygoda w życiu zawodowym, bo tu nauczyłem się absolutnie wszystkiego dzięki Bartkowi Czarkowskiemu, Piotrkowi Kędzierskiemu i Jackowi Sobczyńskiemu – mówi były prezenter newonce.radia.
Tuba po nowemu ruszy jesienią
Dlaczego pod koniec kwietnia Kamil Szufladowicz odszedł z newonce.radia? – Bo pojawiła się świetna propozycja od dużego konsorcjum mediowego – mówi.
– Kamil Szufladowicz dołączył do zespołu Grupy Radiowej Agory z początkiem maja jako szef muzyczny Tuby. Zajmuje się odświeżeniem serwisu, który ma być skierowany do młodego odbiorcy – informuje nas Agata Staniszewska z biura prasowego Agory.
– Koordynuję pracę zespołu Tuby i jestem odpowiedzialny koncepcyjnie za to, jak ta platforma będzie wyglądać za kilka miesięcy – mówi Kamil Szufladowicz. Szczegółów nie chce zdradzać. Nowa wersja serwisu ma ruszyć po wakacjach. – Na Tubie będzie można znaleźć różne gatunki muzyczne, a także stacje, które będą dopasowane do odpowiedniego nastroju czy sytuacji, w których będziemy się znajdować – dodaje.
Jak przyznaje Szufladowicz, na razie nie słychać go w radiu, ale szykuje się do stworzenia podcastów. – Jeden z nich będzie mocno powiązany z muzyką miejską i samymi miastami – mówi enigmatycznie.
– Z mikrofonem się nie rozstaję i nie mam zamiaru. Jako prezent pożegnalny dostałem od zarządu newonce jeden z mikrofonów, który był w naszym studiu radiowym, więc mikrofon de facto zawsze ze mną będzie – deklaruje Kamil Szufladowicz.
W 2020 r. Grupa Radiowa Agory, nadawca Rock Radia, Radia Złote Przeboje i Radia Pogoda, zanotowała spadek przychodów o 8,9 proc. do 46,73 mln zł, a jej zysk netto skurczył się z 16,11 do 7,25 mln zł. W związku z obniżeniem wymiaru pracy i pensji przez 6 miesięcy liczba etatów w firmie zmalała o 11 – do 114.