listopad 2021
KRRiT i rząd chcą edukacji medialnej

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, przedstawiciele organów państwowych oraz instytucji publicznych podpisali w środę deklarację w sprawie koordynacji działań z zakresu edukacji medialnej w Polsce. Współpraca ma na celu m.in. wzmocnienie roli i odpowiedzialności państwa w zakresie edukacji medialnej.
Żołnierze zaatakowali fotoreporterów w okolicy Michałowa?

We wtorek grupa osób w mundurach Wojska Polskiego miała zaatakować trzech fotoreporterów: Macieja Nabrdalika („New York Times”), Macieja Moskwę (kolektyw Testigo) i Martina Diviska (European Pressphoto Agency) w czasie, gdy wykonywali oni obowiązki dziennikarskie. Ministerstwo Obrony Narodowej zaprzecza, stwierdzając, że dziennikarze nie byli odpowiednio oznaczeni i próbowali uciekać.
Kamil Durczok we wspomnieniach przyjaciół

Kamil Durczok nie żyje. Znany dziennikarz zmarł 16 listopada nad ranem, w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Katowicach. Miał zaledwie 53 lata. – To dla mnie bardzo smutny dzień. Odeszła kolejna osoba, po Krystynie Bochenek, która pozostawi po sobie pustkę – mówi Jarosław Juszkiewicz, dziennikarz Radia Katowice. – Kamil od samego początku miał charyzmę. To się czuło. Wszyscy wiedzieli, że on daleko zajdzie – dodaje.
Trzej fotoreporterzy zatrzymani i przeszukani pod Michałowem

We wtorek w miejscowości Wiejki pod Michałowem grupa osób w mundurach Wojska Polskiego zaatakowała trzech fotoreporterów: Macieja Nabrdalika, Macieja Moskwę i Martina Diviska. Dziennikarze mieli być bez powodu wyciągniętą siłą z auta, skuci i obsypani wulgaryzmami. Przejrzano im też karty pamięci w aparatach. Press Club Polska wystąpił do MON z wnioskiem o wyjaśnienie, czy w zajściu brali udział żołnierze Wojska Polskiego.