Szef Marszu Niepodległości apeluje do KRRiT, by nie przedłużać koncesji TVN24

Robert Bąkiewicz

Szef Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz wezwał w liście otwartym przewodniczącego KRRiT, Witolda Kołodziejskiego, by nie przedłużać koncesji dla TVN24. „Telewizja TVN realizuje rosyjskie cele destabilizacji państwa polskiego” – pisze. Nadawca czeka na decyzję w sprawie koncesji już od 18 miesięcy.

Polska koncesja na nadawanie TVN24 obowiązuje do 26 września br., a więc jeszcze tylko 10 dni ma Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji na podjęcie decyzji w tej sprawie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Rada czeka, aż przyjęta zostanie nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji określana jako „lex TVN”.

W kwestii politycznych losów nowelizacji niewiele wiadomo: w programie posiedzenia Sejmu, które rozpoczęło się w środę, nie było głosowania nad zawetowaną przez Senat nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki stwierdził, że nowelizacja zostanie wprowadzona pod obrady „znienacka, któregoś dnia”, „tak, żeby zaskoczyć dziennikarzy”.

Bąkiewicz: przeciwstawić się działalności rosyjskiej agentury

List otwarty do przewodniczącego KRRiT wysłał prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Robert Bąkiewicz. Przekonuje w nim, że Polsce, znajdującej się w stanie „hybrydowej wojny z Rosją”, stacja taka jak TVN24 jest niepotrzebna.

– Wojna ta ma na celu zdestabilizowanie naszego kraju poprzez eskalacje wewnętrznych konfliktów, tak aby państwo polskie nie było w stanie skutecznie bronić naszych podstawowych interesów narodowych. Ta polityka byłaby nieskuteczna gdyby nie znajdowała poparcia politycznego i medialnego w części polskiego świata politycznego i medialnego – czytamy w liście.

Zdaniem Bąkiewicza media takie jak TVN „pełnią funkcję rosyjskiej agentury wpływu”, a jej celem ma być „sparaliżowanie obrony naszych granic, dezawuowanie wojska polskiego i poprzez eskalację konfliktów wewnętrznych sparaliżowanie decyzyjne naszego państwa”. Dlatego, jak pisze autor memorandum – obowiązkiem państwa polskiego i wszystkich jego agend jest przeciwstawianie się działalności tej rosyjskiej agentury wpływu.

„TVN pudłem rezonansowym rosyjskiej polityki”

Szef Marszu Niepodległości pisze dalej do przewodniczącego KRRiT, że głównym instrumentem realizacji rosyjskich celów politycznych w naszym kraju jest „część polityków opozycyjnych”, zaś kanałem realizującym rosyjskie cele polityczne – „działalność medialna telewizji TVN”.

– Telewizja ta od lat zachowuje się jak by była najważniejszym pudłem rezonansowym rosyjskiej polityki. Jej medialne działania mają charakter rosyjskiej agentury wpływu – czytamy w liście. – Niewątpliwie realizuje rosyjskie cele destabilizacji państwa polskiego. To są jawnie wrogie naszemu państwu działania.

Na takiej podstawie – zdaniem Bąkiewicza – KRRiT powinna cofnąć udzieloną tej telewizji koncesję, a to, że tak się nie stało uważa za poważne zaniedbanie. Wskazuje też, że wygaśnięcie koncesji byłoby dobrym momentem, by jej nie przedłużać – z wyżej wymienionych powodów.

– Apeluję do Pana i całej Rady o nieprzedłużanie tej koncesji. Odrzucenie tego wniosku jest wyrazem woli obrony naszej suwerenności, nie tylko medialnej ale i działaniem na rzecz naszego bezpieczeństwa narodowego. Zaś jej przyznanie byłoby nie tylko złamaniem polskiego prawa, które jasno określa warunki działalności medialnej, ale także byłoby wyrazem rezygnacji z obrony naszego bezpieczeństwa narodowego – kończy swój apel szef Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Losy „lex TVN” w Sejmie i Senacie

11 sierpnia za przyjęciem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji zagłosowało 228 posłów (223 z klubu parlamentarnego PiS, trzech z Kukiz ’15 i dwójka posłów niezrzeszonych), a 216 było przeciw (to posłowie KO, Lewicy, Koalicji Polskiej-PSL, Polski 2050 i pięcioro posłów Porozumienia). Z Konfederacji 9 posłów się wstrzymało, a dwójka w ogóle nie zagłosowała.

W zeszłym tygodniu w głosowaniu w Senacie za odrzuceniem nowelizacji w całości opowiedziało się 53 senatorów, przeciw było 37, a 3 wstrzymało się od głosu.

Pod koniec sierpnia 52 senatorów ugrupowań opozycyjnych we wspólnym oświadczeniu zapowiedziało, że nie poprze nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. – Uważamy, że wszelkie bezprawne działania naruszające umowy z sojusznikami godzą w polską rację stanu – podkreślili parlamentarzyści.

Prezydent krytyczny w sprawie noweli

Losy „lex TVN” ostatecznie zależeć będą od podpisu prezydenta Andrzeja Dudy. Ten jednak już 15 sierpnia podkreślił, że będzie nadal stał na straży konstytucyjnych zasad, „w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych”. Zapewnił, że Polska będzie dotrzymywała wszelkich zobowiązań, m.in. umów gospodarczych i handlowych.

Kilka dni później w rozmowie w TVP Info prezydent krytycznie ocenił „lex TVN”. – To jest bardzo kontrowersyjne rozwiązanie, które jest niezrozumiałe dla naszych amerykańskich partnerów – stwierdził. Ocenił też, że „repolonizacja mediów” powinna odbywać się na drodze rynkowej. Jeśli stacja TVN24 nie będzie miała przedłużonej koncesji, będzie mogła nadawać na podstawie koncesji holenderskiej, którą już uzyskała.

W sierpniu br. spółka zależna Discovery uzyskała w Holandii koncesję satelitarną dla TVN24, dzięki czemu kanał będzie mógł być dalej nadawany w Polsce, jeśli Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przedłuży jego polskiej koncesji.

Udział TVN24 w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2020 roku wyniósł 5,36 proc.