Mariusz Leśniewski zaczął pracę w „Dzienniku Bałtyckim” w 2000 roku, kolejno był reporterem, szefem działu reporterskiego oraz wydawcą gazety. Jest również redaktorem prowadzącym trójmiejskiego tygodnika, który ukazuję się w każdy piątek.
– To typowy awans wewnętrzny. Mariusz świetnie zna firmę i ludzi. Jest bardzo dobrym, wszechstronnym redaktorem. Ostatnio zajmował się wydawaniem gazety i kierował grupą reporterów – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Artur Kiełbasiński, redaktor naczelny „Dziennika Bałtyckiego”.
Z dziennikiem żegna się poprzednia wicenaczelna Bogdana Wachowska. W redakcji pracowała przez ponad 20 lat, w ostatnim okresie była m.in. wydawczynią papierowych i internetowych wydań.
To kolejna zmiana personalna w „Dzienniku Bałtyckim”. Na początku sierpnia do grona felietonistów tytułu dołączył Krzysztof Załuski, a kilka tygodni wcześniej Wojciech Wężyk z Salonu24.
Od 1 lipca redaktorem naczelnym „Dziennika Bałtyckiego” jest Artur Kiełbasiński, były sekretarz redakcji w Radiu Gdańsk. Poprzedni naczelny, Mariusz Szmidka, związany był z tytułem od 1997 roku.Nie przyjął nowych warunków, na jakich miałby być związany z „Dziennikiem Bałtyckim” więc odszedł już z wydawnictwa za porozumieniem stron.
Według danych ZKDP, średnie rozpowszechnianie płatne razem „Dziennika Bałtyckiego” w grudniu ub. roku wynosiło 9 707 egz. (spadek rok do roku o 20,55 proc.).