Kurator wydawcy „Dziennika Wschodniego” jednak z szerszymi uprawnieniami

Dziennik Wschodni

Sąd 18 maja odrzucił skargę na rozszerzenie kurateli nad spółką Corner Media, wydawcą „Dziennika Wschodniego”. Wicenaczelny tytułu Paweł Buczkowski zaznacza, że dzięki tej decyzji pracownicy dostaną pensje, należności zostały już spłacone kontrahentom spółki.

W kwietniu kuratorem spółki Corner Media został Jakub Ostrowski. W połowie miesiąca referendarz sądowy rozszerzył jego uprawnienia, ale pod koniec kwietnia skargę na tę decyzję złożył większościowy udziałowiec spółki Tomasz Kalinowski. 18 maja odrzucił ją Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku.

Ostrowski w przesłanym Wirtualnemedia.pl mailu zaznacza, że jego kompetencje zostały rozszerzone m.in. do podejmowania wszystkich zwykłych czynności związanych z przygotowaniem i zlecaniem druku i publikacji wersji elektronicznej gazety, zawierania umów z kontrahentami, płacenia podatków, opłat i składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, opłacania czynszu i mediów w siedzibie redakcji, dysponowania księgami i inną dokumentacją spółki, podejmowania czynności w relacjach z pracownikami i współpracownikami, „w tym w szczególności zapłaty wynagrodzeń”.

Kurator podkreśla, że „podstawowym celem ustanowionej kurateli jest podjęcie działań mających na celu powołanie zarządu spółki, a w razie potrzeby mających na celu jej likwidację”.

Zadowolenia z decyzji sądu nie kryje Paweł Buczkowski, wicenaczelny „Dziennika Wschodniego”. – Na początku tygodnia powinny być wypłacone pracownikom pensje za marzec. Inne zaległości dotyczące naszych kontrahentów zostały już opłacone. Nie ma w tej chwili żadnego zagrożenia, że „Dziennik Wschodni” przestanie się ukazywać, że nie dojedzie do kiosków – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Spór w „Dzienniku Wschodnim”

Poprzednio spółką Corner Media zarządzał Leszek Kukawski, na początku grudnia ub.r. został jej kuratorem, a na początku lutego likwidatorem. Jako kurator miał doprowadzić do ustanowienia w firmie nowego zarządu. W zarządzie nie ma żadnej osoby od jesieni 2018 roku wskutek sporu Tomasza Kalinowskiego i mniejszościowych udziałowców, w tym byłego naczelnego „Dziennika Wschodniego” Krzysztofa Wiejaka.

Jako likwidator Kukawski odwołał Wiejaka ze stanowiska redaktora naczelnego dziennika, wicenaczelną Agnieszką Mazuś oraz dziennikarki Annę Krysę i Agnieszką Antoń-Juchę oraz przeniósł druk gazety do innej drukarni. Zespół dziennika nie uznawał dymisji Wiejaka i nie udostępniał Kukawskiemu dokumentów spółki.

Pod koniec lutego ówczesny likwidator w asyście policjantów i ochroniarzy wczesnym rankiem wszedł do siedziby „Dziennika Wschodniego”, przejął dokumentację spółki (m.in. akta pracownicze) oraz wymienił zamki w drzwiach. Mniejszościowi udziałowcy zaskarżyli decyzję sądu o postawieniu Corner Media w stan likwidacji. W połowie marca Sąd Rejonowy Lublin-Wschód umorzył postępowanie likwidacyjne spółki i odwołał Kukawskiego z funkcji likwidatora. Dał udziałowcom 7 dni na zgłaszanie kandydatów na kuratora.

Wydawca „Dziennika Wschodniego” ze spadkiem wpływów, ma aktywa większe od zobowiązań

W 2019 roku spółka Corner Media zanotowała 4,01 mln zł przychodów sprzedażowych i 52,4 tys. zł straty netto, a rok wcześniej – 5,53 mln przychodów i 345,3 tys. zł zysku netto. Wpływy ze sprzedaży „Dziennika Wschodniego” zmalały rok do roku z 1,55 do 1,46 mln zł, z reklam – z 2,47 do 2,29 mln zł, a te z pozostałej sprzedaży skurczyły się z 1,52 mln zł do 258,2 tys. zł.

Na koniec 2019 roku miała 786 tys. zł na kontach bankowych i w kasie, wobec 820,6 tys. zł rok wcześniej. W firmie pracowało na etacie 29 osób, o jedna mniej niż w 2018 roku. Zobowiązania i rezerwy na nie zwiększyły się w ciągu roku z 426,5 do 471,6 tys. zł, spółka nie miała do spłaty żadnych kredytów, pożyczek ani obligacji.

Kapitał własny Corner Media na koniec 2019 roku wynosił 1,02 mln zł (wobec 1,08 mln zł rok wcześniej), z czego 50 tys. zł to kapitał podstawowy, 681,9 tys. zł – zapasowy, a 345,3 tys. zł zyski z wcześniejszych lat.

Corner Media nie opublikował jeszcze sprawozdania finansowego za ub.r. Tomasz Kalinowski w ostatnich latach dokupywał udziały spółki – na koniec 2018 roku miał ich 58 proc., a na koniec 2019 roku 67 proc.