Odejścia dziennikarzy z Polska Press to szansa dla lokalnych mediów

W portfolio prasowym Polska Press Grupy jest ponad 20 dzienników regionalnych

Z redakcjami tytułów Polska Press po przejęciu wydawnictwa przez PKN Orlen wciąż żegnają się kolejni pracownicy. Z ich obecności na rynku pracy mogą skorzystać lokalne serwisy informacyjne. Tymczasem w czwartek ogłoszono postępowanie kwalifikacyjne na prezesa Polska Press, dając chętnym tylko cztery dni na zgłaszanie się.

Po tym jak PKN Orlen przejął wydawnictwo Polska Press z redakcjami tytułów spółki żegnają się kolejni dziennikarze. Z redakcji „Dziennika Zachodniego” w ostatnim czasie odeszli: dziennikarka i redaktorka Justyna Przybytek-Pawlik (nie komentowała powodów odejścia), wiceszefowa newsroomu Katarzyna Pachelska (w połowie marca została wicenaczelną w Media Operatorze) i zastępca redaktora naczelnego Janusz Szymonik (rozstali się z powodu zakupu spółki przez Orlen). Z początkiem maja rozstano się z kierującym dziennikiem przez ponad dekadę Markiem Twarogiem. Według informacji Wirtualnemedia.pl rozstał się z firmą za porozumieniem stron. Członkini zarządu Polska Press ds. redakcyjnych Dorota Kania powiedziała nam, że chce oprzeć się na osobach, które zna i które mogą zagwarantować wzrost sprzedaży i odwiedzalności w internecie. W styczniu z redakcji odeszły jej sekretarz Anna Ładuniuk (odeszła na emeryturę) i publicystka Agata Pustułka (została rzeczniczką prasową Śląskiego Uniwersytetu Medycznego).

Z „Głosu Wielkopolskiego” w zeszłym tygodniu odeszła dziennikarka, felietonistka i była wicenaczelna tytułu Kamilla Placko-Wozińska. „Rezygnuję, bo do niszczenia gazet przez spółkę Obajtek-Kania nie chcę się przykładać nawet w tak skromnym zakresie” – napisała w swoich mediach społecznościowych. W marcu redakcję opuścili też m.in. reporter działu miejskiego Mikołaj Woźniak, zajmujący się tematyką kryminalną Norbert Kowalski, pisząca o ekologii Marta Danielewicz, dziennikarz polityczny Błażej Dąbkowski, dziennikarz śledczy Łukasz Cieśla i Anastazja Bezduszna z działu Dodatki.

Nowy naczelny „Gazety Codziennej Nowiny” (zastąpił Stanisława Sowę, który rozstał się z firmą za porozumieniem stron) zerwał współpracę z felietonistą Janem Miszczakiem z powodu zamieszczonej w tekście kpiny z kupna wydawnictwa.

Jerzy Sułowski, kierujący „Dziennikiem Polskim” i „Gazetą Krakowską”, z końcem kwietnia odszedł ze spółki za porozumieniem stron, zastąpił go Wojciech Mucha.

W styczniu Paweł Siennicki odszedł ze stanowiska redaktora naczelnego „Polski Metropolii Warszawskiej”, został wiceprezesem Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”.

Redaktorem naczelnym „Naszej Historii” przestał być Wojciech Rogacin (zastąpił Siennickiego na stanowisku szefa redakcji „Polski Metropolii Warszawskiej”). W maju z funkcji I zastępcy redaktora naczelnego miesięcznika zrezygnował Witold Głowacki. – Nie widzę dla siebie miejsca w jego nowej formule przygotowywanej przez wydawnictwo – przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl.

Kto zyska na zmianach w Polska Press?

Co odejścia z firmy oznaczają dla rynku? – Skorzystać mogą tylko ci, którzy stworzą lokalne portale. Jeśli dojdzie do nagłego przeprofilowania gazet Polska Press, to one zejdą z rynku, dojdzie do anihilacji tego segmentu – zaznacza Bogusław Chrabota, prezes Izby Wydawców Prasy i redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita”. – Wiara, że jeśli z niezależnej prasy zrobi się narzędzie PiS-owskiego wpływu i czytelnicy się utrzymają, jest iluzoryczna. Wiem, jak trudno utrzymać jest czytelnika – dodaje. Czy jednak to przeprofilowanie już się nie odbywa? – Na razie to zmiana kilku naczelnych, każdy wydawca przejmujący tytuły to robi – mówi naczelny „Rzeczpospolitej”. – Ważniejsza jest zmiana profilu politycznego i wydawniczego. Jeśli dojdzie do tego, segment zniknie. I to będzie przestrzeń dla lokalnych portali informacyjnych, finansowanych przez większe firmy. Na pewno nie skorzysta na tym zaś prasa papierowa – dodaje Chrabota.

– Mogą na tym skorzystać media, bo przynajmniej część odchodzących dziennikarzy chce zostać w zawodzie – zauważa Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu. – Kolejne lokalne oddziały tworzy „Gazeta Wyborcza”. To fantastyczne, że część lokalnych dziennikarzy będzie mogła dalej robić to, co robiła – dodaje Węglarczyk.

Naczelny Onetu nie ma złudzeń, że wydawca po zmianach właścicielskich będzie hołdował dziennikarskiej niezależności. – Wszędzie tam, gdzie obecna władza przejmuje rządy w mediach bezpośrednio, stając się ich właścicielem, czy pośrednio, finansując media, stają się one częścią machiny rządowej – mówi Węglarczyk. – Nie znam przypadku medium będącego własnością albo utrzymywanego przez władzę i jednocześnie wypełniającego standardy dziennikarskie. Ludzie, którzy są sprowadzani do Polska Press na kierownicze stanowiska, pracowali dotąd w rządowych albo prorządowych mediach. Godzili się na brak niezależności. Czy nagle w trakcie przeprowadzki przypomną sobie, co to jest niezależność dziennikarska? Nie sądzę. Rynek medialny w Polsce kurczy się, bo mamy coraz więcej mediów, które tak naprawdę nie są mediami – podkreśla Węglarczyk.

Orlen szuka prezesa Polska Press, dał kandydatom cztery dni na zgłoszenia

Marcin Dec został powołany na prezesa Polska Press Grupy w połowie kwietnia. – Decyzja Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia umożliwi przyspieszenie procesu integracji Polska Press w ramach Grupy Orlen. Marcin Dec będzie pełnił funkcję prezesa do czasu ukształtowania się składu zarządu Polska Press – podało wówczas wydawnictwo w komunikacie. Nowy prezes pozostaje także CEO innej spółki zależnej Orlenu – domu mediowego Sigma Bis.

Teraz PKN Orlen ogłosił postępowanie kwalifikacyjne na nowego prezesa Polska Press. Wśród wymagań od kandydatów wymieniono m.in. wyższe wykształcenie oraz minimum 5 lat doświadczenia zawodowego (w tym przynajmniej trzy lata na stanowiskach kierowniczych, samodzielnych albo w prowadzeniu własnej działalności). Nowy właściciel Polska Press oczekuje, że kandydaci mają doświadczenie w zarządzaniu zespołami, potrafią pracować pod presją czasu i w sytuacjach kryzysowych, a także posiadają wysoce rozwinięte umiejętności interpersonalne, organizacyjne i etyczne.

Wykluczeni z konkursu są natomiast pracownicy i współpracownicy biur poselskich i senatorskich, pracownicy i członkowie władz partii politycznych oraz osoby z władz związków zawodowych w grupie kapitałowej Orlen.

Tylko cztery dni na zgłoszenia na prezesa Polska Press

Ogłoszenie o naborze kandydatur widnieje na stronie Polska Press opatrzone datą 13 maja. Termin końcowy zgłaszania się kandydatów wyznaczono na niedzielę 16 maja.

Zapytaliśmy rzeczniczkę Polska Press, czy kilkudniowy termin jest standardowym w podobnych przypadkach. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi. W myśl przepisów spośród zgłoszonych kandydatów wyboru nowego prezesa dokona nadzwyczajne walne zgromadzenie firmy złożone z przedstawicieli jej jedynego udziałowca, czyli Orlenu.

Zarząd Polska Press Grupy pracuje w tej chwili w dwuosobowym składzie. Oprócz prezesa, tworzy go także powołana w kwietniu Dorota Kania. Pod koniec kwietnia zarząd opuścili Magdalena Chudzikiewicz i ówczesny wiceprezes Dariusz Świąder.

Polska Press wydaje 20 dzienników regionalnych

W portfolio prasowym Polska Press Grupy jest ponad 20 dzienników regionalnych („Dziennik Bałtycki”, „Dziennik Łódzki”, „Dziennik Zachodni”, „Gazeta Krakowska”, Głos Wielkopolski”, „Kurier Lubelski”, „Polska Metropolia Warszawska”, „Express Ilustrowany”, „Gazeta Krakowska”, „Dziennik Polski”, „Gazeta Lubuska”, „Gazeta Pomorska”, „Kurier Poranny”, „Gazeta Współczesna”, „Nowa Trybuna Opolska”, „Echo Dnia”, „Gazeta Codzienna Nowiny”, „Głos Dziennik Pomorza”, „Express Bydgoski” i „Nowości Toruńskie”), a także prawie 150 tygodników lokalnych (m.in. „Nasza Historia”, „Moto Salon”, „Moto Salon Classic”, „Strefa Biznesu”, „Strefa Agro”) oraz bezpłatna gazeta „Naszemiasto.pl”.

Firma wydaje też ok. 500 serwisów internetowych, głównie Naszemiasto.pl i portale poszczególnych tytułów prasowych.

Grupa kapitałowa Polska Press w 2019 r. zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 6,5 proc. do 398,44 mln zł oraz zysku netto z 9,64 do 8,59 mln zł. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały o 8,9 proc., z reklam – o 4,9 proc., a liczba pracowników wynosiła 2 126.