Agnieszka Kamińska, prezes Polskiego Radia, zakwestionowała rzetelność badań słuchalności Radio Track, w których Trójka notowała ostatnio rekordowo niskie wyniki. Zaznaczyła, że spółkę Komitet Badań Radiowych kontrolują prywatni nadawcy, a w badaniach są przeszacowane duże miasta. Jej zdaniem w Trójce „były konieczne odważne zmiany”.
Według wyników badania Radio Track z czwartego kwartału ub.r., opublikowanych w zeszły wtorek, Trójka miała 2,4 proc. udziału w rynku słuchalności, wobec 5,3 proc. rok wcześniej. To jej rekordowo niski wyniki w historii badania realizowanego od dwóch dekad.
5,3 proc. udziału stacja miała jeszcze w pierwszym kwartale br., za to potem jej wyniki poszły mocno w dół, po tym jak odeszła lub została zwolniona większość wieloletnich dziennikarzy i wydawców. Pierwsza fala pożegnań nastąpiła w maju, gdy unieważniono wydanie Listy Przebojów Trójki wygrane przez piosenkę Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”, co nie tylko spowodowało zamieszanie w redakcji, lecz także miało echa polityczne (sprawę skomentowali m.in. ówczesna wicepremier Jadwiga Emilewicz i prezydent Andrzej Duda). Powołany wtedy na szefa Trójki Kuba Strzyczkowski został zdymisjonowany w połowie września, a za nim odeszła kolejna grupa wieloletnich pracowników.
W konsekwencji od drugiego kwartału Trójka notowała kilka kolejnych najgorszych wyników słuchalności w swojej historii. Według fali Radio Track od września do listopada miała 2,6 proc. i została wyprzedzona przez Audytorium 17, RMF Maxxx, VOX FM i Złote Przeboje. W czwartym kwartale przed Trójkę wysunęło się Radio TOK FM nadawane tylko w niektórych regionach.
Prezes Polskiego Radia o badaniach słuchalności: znacznie przeszacowują duże miasta
Spytana o to przez PAP prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska stwierdziła, że nastąpił spadek „tak zwanej ‘słuchalności’”. – Bo w Polsce nie prowadzi się pomiarów realnej słuchalności w oparciu np. o telemetrię i to jest problem. Jedyne tzw. badanie „słuchalności” to badanie Radio Track robione na zlecenie Komitetu Badań Radiowych (KBR) – dodała.
– Jest to telefoniczne badanie ankietowe deklarowanej „słuchalności” stacji radiowych. Podkreślić trzeba, że KBR to porozumienie nadawców komercyjnych: Agory, RMF, Eurozet i Time. Metodologia ich badań od lat budziła wątpliwości m.in. innych nadawców, reklamodawców i domów mediowych – zaznaczyła.
Szefowa Polskiego Radia podkreśliła, że publiczny nadawca „nie jest członkiem KBR i nie ma realnego wpływu ani na metodologię, ani na sposób prowadzenia tych badań”. – Znacznie przeszacowują one duże miasta, a nie „doświetlają” reszty Polski. Nie obejmują też osób w wieku powyżej 75 lat. Oznacza to, że osoby z mniejszych miejscowości oraz osoby starsze są pomijane. Ich głos się nie liczy, bo mają mniejszą siłę nabywczą? – spytała.
– W związku z tym to badanie nie uwzględnia charakteru i obowiązków nadawców publicznych. Dlatego potrzebny jest realny pomiar rzeczywistej słuchalności, prowadzony przez niezależną instytucję – oceniła Kamińska.
„Zmasowana kampania fake newsów i pomówień”
Zdaniem prezes Polskiego Radia wyniki słuchalności anten publicznego nadawcy w ostatnim okresie „odzwierciedlają też zmasowaną kampanię fake newsów i pomówień widoczną w części mediów, skierowaną przeciwko Polskiemu Radiu. Dotyczy to zwłaszcza Trójki”.
– Dotyczy to zwłaszcza Trójki. Głęboko wierzę i wspieram prawo do opisanej w przepisach prawa krytyki prasowej, ale musi być ona rzetelna i opierać się na prawdzie. My mamy do czynienia z niemającymi nic wspólnego z rzetelnością dziennikarską licznymi nieprawdziwymi lub zmanipulowanymi informacjami, szkalującymi Polskie Radio – powiedziała Agnieszka Kamińska.
– Smutne jest to, że za tego typu przekazami stoją często osoby, które na atakowaniu Trójki próbują budować swoje komercyjne przedsięwzięcia – zaznaczyła. Nie sprecyzowała, jakie przedsięwzięcia ma na myśli. Wiadomo natomiast, że w ub.r. ruszyły trzy projekty internetowe byłych dziennikarzy Trójki: podcast „Raport o stanie świata” Dariusza Rosiaka oraz rozgłośnie Radio Nowy Świat i Radio 357 (ta ostatnia regularną emisję zaczęła na początku stycznia). Wszystkie pozyskały finansowanie od internautów na platformie Patronite.
Jako przykłady nierzetelnych publikacji o Polskim Radiu Kamińska podała te w mediach branżowych. – Ostatnio tylko w ciągu jednego miesiąca i tylko do dwóch tzw. redakcji branżowych wysłaliśmy kilkanaście sprostowań. Zwykle pozostają bez reakcji, choć niedawno od pewnej znanej dziennikarki dużego tytułu prasowego otrzymaliśmy odpowiedź: „Skoro to nieprawda, to co chcecie prostować?” – stwierdziła.
– Inny przykład. Portal branżowy publikuje nieprawdziwą informację, że po dwóch emisjach z anteny Trójki „spada” jedna z audycji. Dziennikarz nawet nie zadał sobie trudu, żeby zapytać Polskie Radio czy to prawda. Po naszym dementi kłamliwy artykuł został po cichu zdjęty, ale co z tego – fałszywy przekaz poszedł w świat – opisała.
W Trójce „były konieczne odważne zmiany”
Po odwołaniu Kuby Strzyczkowskiego dyrektorem Trójki został Michał Narkiewicz-Jodko, a jego zastępcami Marek Wiernik i Piotr Kordaszewski. Ten ostatni został odwołany w grudniu.
Od października Trójka ma nową ramówkę, w której jest więcej pasm muzycznych, a mniej publicystycznych i społecznych. Zupełnie przebudowano pasmo poranne, którego gospodarzami zostali Łukasz Ciechański i Małgorzata Łukowska (od grudnia prowadzi je tylko Ciechański, Łukowska szykuje własną audycję), a część wydań „Salonu politycznego Trójki” od grudnia prowadzi Bartłomiej Graczak z TVP Info.
W piątki i soboty jest nadawane pasmo didżejskie Michała Margrańskiego. Natomiast w końcem ub.r. z ramówki spadły audycje Janusza Deblessema „Laboratorium reportażu w Trójce” oraz „Gitarą i piórem” (ta druga była emitowana przez 35 lat), o nieprzedłużeniu z nim współpracy zdecydowała prezes Polskiego Radia.
Zdaniem Agnieszki Kamińskiej w przypadku Trójki „problem narastał od dawna”. – Przez ponad 20 lat przy praktycznie nieustannie spadającej słuchalności, tylko jedna dyrekcja Programu Trzeciego podjęła próbę odważnych zmian na lepsze w warstwie programowej i w strukturze anteny. Było to za prezesury Krzysztofa Czabańskiego w latach 2006-2008, kiedy dyrektorem Trójki został red. Krzysztof Skowroński – stwierdziła w rozmowie z PAP.
– Ale potem nastąpił powrót do stanu poprzedniego, do lat 80. i 90. A świat się zmienił, zmieniają się media, zmieniają się odbiorcy i ich sposób „konsumowania” mediów – dodała Kamińska.
– Dlatego znów były konieczne odważne zmiany. I obecny dyrektor Michał Narkiewicz-Jodko wraz z zespołem właśnie teraz je wprowadzają – podkreśliła. – W ramówce są nowe audycje, sporo nowych i ciekawych osobowości wśród prowadzących, a przede wszystkim od nowa sformatowany profil muzyczny. To już wyraźnie słychać na antenie – proszę posłuchać i sprawdzić – zachęciła.
Kamińska o „pretekstach do ataków na Polskie Radio”
Szefowa Polskiego Radia pod koniec ub.r. zmieniła zasady etyczne obowiązujące pracowników i współpracowników firmy. Dodano zapisy dotyczące aktywności w internecie, m.in. na platformach społecznościowych.
– Jakakolwiek aktywność pracownika Polskiego Radia w internecie, w tym w mediach społecznościowych oraz na portalach Polskiego Radia i jego anten, powinna być prowadzona w poczuciu odpowiedzialności za ewentualne naruszenie lojalności względem Polskiego Radia. W celu dochowania lojalności wobec Polskiego Radia dziennikarz powinien powstrzymać się od publikowania w internecie opinii, komentarzy i informacji, których jednocześnie nie przedstawiłby podczas prowadzonej audycji (dotyczących w szczególności: polityki, spraw międzynarodowych, ekonomii, mediów, religii, etyki, działalności Polskiego Radia SA, życia społecznego, kwestii moralnych) – stanowi zmieniony regulamin.
Zaraz po jego ogłoszeniu Stowarzyszenie Dziennikarzy i Twórców Radia Publicznego zwróciło się do Rzecznika Praw Obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, by zbadały zgodność nowych zasad z konstytucją oraz Ustawą o radiofonii i telewizji. –
Wprowadziliśmy niedawno zbiór zasad, którymi pracownicy Polskiego Radia, reprezentujący przecież medium publiczne, powinni się kierować korzystając z mediów społecznościowych – i zostaliśmy za to zaatakowani. Fakt, że takie zasady od dawna ma większość dużych spółek medialnych działających w Polsce nikomu nie przeszkadzał. Lecz gdy zrobiło to Polskie Radio, to był to doskonały pretekst do ataku – skomentowała Agnieszka Kamińska dla PAP. –
Gdy zaś w interesie publicznym zaczęliśmy rejestrować znaki towarowe audycji stworzonych w Polskim Radiu przy użyciu środków publicznych i zgodnie z prawem należących do Polskiego Radia – też zostaliśmy zaatakowani – dodała.
W listopadzie Polskie Radio wystąpiło o zastrzeżenie tytułów ponad 30 swoich audycji. Wśród nich znalazły się m.in. „Trzy kwadranse Jazzu”, „Markomania”, „AnagrammarganA”, „Trójka Żąda Debiutów”, „Serwis Trójki”, „Trójkowo Rockowo”, „Trójka Budzi”, „Raport o stanie świata”, „Trójkowo Filmowo”, „Muzyczna poczta UKF”, „Świąteczna poczta UKF”, „Trzy wymiary gitary” czy „Strefa Rock’n’Rolla wolna od Angola”.
Dariusz Rosiak zapowiedział, że nie zmieni tytułu swojego podcastu. – Nie ma podstaw, by nadawca zastrzegł tę nazwę. To, co robi radio to przejaw reakcji nacechowanej zemstą – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl.
Natomiast Radio Nowy Świat zmieniło nazwę niedzielnej audycji Wojciecha Manna z „Bez kolejki” na „Manniak po omacku” (na liście tytułów, które chce zastrzec Polskie Radio jest „Manniak po ciemku”).
Agnieszka Kamińska jest prezesem Polskiego Radia od stycznia ub.r., a do zarządu firmy została powołana pod koniec grudnia 2019 roku. Od lutego 2019 roku była szefową radiowej Jedynki, a od marca 2018 roku do stycznia 2019 wicedyrektor Polskiego Radia 24. Wcześniej przez 12 lat była związana z Telewizją Polską jako wydawca i redaktor prowadząca programy historyczne.