Były prezes TK: protestujący nie są hołotą; wywiad zmanipulowano

Mazurek: mam nagranie rozmowy

Robert Mazurek

Treść wywiadu ze mną, opublikowanego w piątek w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, została zmanipulowana – oświadczył prof. Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego w latach 2010-16. – Nie jesteśmy hołotą – podkreślił. Do sprawy odniósł się autor wywiadu Robert Mazurek, który stwierdził, że podczas rozmowy dla „DGP” prof. Rzepliński „nazwał protestujących w Polsce +hołotą+”. „Mam to nagrane” – dodał.

Były prezes TK odniósł się w ten sposób do wywiadu, który ukazał się w piątek w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. W rozmowie z Robertem Mazurkiem prof. Rzepliński odnosząc się do protestów po wyroku TK w sprawie aborcji ocenił, że demonstracje przed kościołami są dla niego niezrozumiałe, a na pytanie, dlaczego demonstrujący idą pod kościoły, miał odpowiedzieć: „A myśli pan, że hołota francuska zachowuje się inaczej? A hołota amerykańska jest inna?”.

Dopytywany, czy profesor nazywa protestujących hołotą, prof. Rzepliński, po zastanowieniu, odpowiada: „nazwijmy ich awanturnikami”. „I zostawi pan to w autoryzacji?” – dopytuje redaktor Mazurek. „Awanturników zostawię” – czytamy w wywiadzie.

W piątek wieczorem tworzona przez grupę prawników organizacja „Wolne sądy” podała w mediach społecznościowych oświadczenie prof. Rzeplińskiego w tej sprawie. W rozmowie z PAP były prezes TK potwierdził, że to oświadczenie jest prawdziwe.

„Obywatelki i Obywatele są na ulicy od 2016 r. I ja też. Nikomu oceniać, czy robimy to dobrze, czy źle. Nie jesteśmy hołotą. Oświadczam, że treść wywiadu ze mną, opublikowanego w piątek w DGP została zmanipulowana” – napisał prof. Rzepliński.

„Przede wszystkim nie nazwałem hołotą uczestników ostatnich polskich protestów. Użyłem tego określenia wobec plądrujących sklepy czy palących samochody demonstrantów we Francji i USA. Nie odnosiłem tych zachowań do uczestników polskich protestów po +wyroku+ TK w sprawie zgodności z Konstytucją przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 7 stycznia 1993” – dodał.

Prof. Rzepliński skrytykował też niedawne orzeczenie TK ws. aborcji. „Uważam ten +wyrok+ za głęboko nietrafny. Jego wydanie sprowokowało demonstracje, w których tysiące z nas uczestniczą. To ten Trybunał odpowiada za ich wywołanie podczas pandemii. Sam wsparłem w rozmowie telefonicznej z Martą Lempart już pierwszy protest przed siedzibą TK po wydaniu tego +wyroku+” – czytamy w oświadczeniu.

Były prezes TK podkreślił też, że jego krytyczny stosunek do demonstracji przed kościołami i do wulgarnego języka w czasie demonstracji – jak napisał – „został wyzyskany do stworzenia wrażenia, że potępiam polskie kobiety i protestujących w tych demonstracjach, co jest niezgodne z prawdą”.

„Nigdy nie stanąłbym po stronie innej niż Obywateli. Bo jestem wiernym Konstytucji prawnikiem. I jestem mężem, ojcem i dziadkiem świetnych kobiet. Obywatelki i Obywatele wyszli na ulice, bo domagają się dobrego państwa” – podsumował prof. Andrzej Rzepliński.

Mazurek: Mam to nagrane

Do oświadczenia odniósł się na Twitterze autor wywiadu Robert Mazurek, który stwierdził, że podczas rozmowy dla „DGP” prof. Rzepliński „nazwał protestujących w Polsce +hołotą+”. „Mam to nagrane” – dodał i zacytował też treść nagrania.

„- To jest hołota? Nazywa pan tych ludzi tu hołotą? – Tak. – I zostawi pan to w autoryzacji? – (ciszej, potakując): Tak” – podał Mazurek i dodał, że podczas autoryzacji prof. Rzepliński „mimo obietnicy poprosił, by zamienić +hołotę+ na +awanturników+”, na co dziennikarz się zgodził.

„Jeśli Pan Profesor Rzepliński zdecyduje się mnie pozwać, to przedstawię nagranie rozmowy, świadków i wydam oświadczenie wyjaśniające szczegóły rozmowy, maile etc. Mam to wszystko udokumentowane. Na tym kończę ten wątek, komentował niczego nie będę” – dodał redaktor Mazurek.

Od ubiegłego czwartku w całym kraju trwa fala protestów – manifestacji, blokowania ulic, protestów przed i w kościołach, a także akcji w mediach społecznościowych. To reakcja na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który za niezgodny z konstytucją uznał przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. dopuszczający przerwanie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu. Inicjatorem sprzeciwu wobec orzeczenia TK jest Ogólnopolski Strajk Kobiet. W piątek odbywa się największy protest po wyroku TK – jak zapowiadał Ogólnopolski Strajk Kobiet – o charakterze ogólnopolskim.