Trójka na swoim fanpage’u facebookowym poinformowała, że Łukasz „Ciechan” Ciechański w najbliższym czasie prowadzić pasmo poranne. O tym, że dziennikarz prowadził rozmowy z rozgłośnią, portal Wirtualnemedia.pl informował już pod koniec sierpnia. –
Trójka zawsze była, jest i będzie miejscem, gdzie prezenter, DJ, dziennikarz czy jakkolwiek moi koledzy i koleżanki z branży chcą się nazywać, jest kimś więcej niż zapowiadaczem utworów, konkursów, kolejnej akcji sponsorowanej albo konkursu smsowego, w którym można wygrać dużego fiata i bagażnik pełen galaretki od sponsora – komentuje Łukasz Ciechański.
– Trójka ma zaplecze technologiczne i infrastrukturę, których pozazdrościć jej może każda komercyjna stacja radiowa. Komercyjne stacje wmawiają słuchaczom, że „grają co chcą” albo „są bezkompromisowe”, kiedy w rzeczywistości playlistę generuje komputer, a sami prezenterzy mają dosyć tych samych utworów, które zapowiadają po kilkanaście razy w tygodniu. Uważam, że komercyjne stacje uwikłane w niejednoznaczne układy z wytwórniami, niedopuszczające młodych zespołów na antenę, zamknięte w samouwielbieniu i oprawiające w ramki swoje ostatnie wyniki słuchalności powinny zacząć się bać – dodaje.
Ciechański poprzednio w Rock Radiu
Łukasz „Ciechan” Ciechański nie chce odnosić się do zamieszania wokół Trójki, które zaczęło się w połowie maja od unieważnienia wydania Listy Przebojów, w którym wygrała piosenka Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”.
– Aha, polityka. Ja się w politykę nie mieszam. Jak się chcecie kłócić, to się kłóćcie dalej. Ale z daleka od radia i mojej nieskromnej osoby. Przyszedłem tutaj żuć gumę i orać konkurencję. I właśnie skończyła mi się guma – stwierdza.
Przez ostatnie dwa lata Łukasz „Ciechan” Ciechański był związany z Rock Radiem należącym do Agory, prowadził tam m.in. popołudniową część programu „Przystanek Klasyka Rocka” i poranne pasmo. Nie przedłużono umowy z dziennikarzem wygasającej z końcem sierpnia, wcześniej próbował dowiedzieć się od przełożonych, dlaczego ingerują w przygotowane przez niego wcześniej audycje. – Zamiast odpowiedzi, otrzymałem wypowiedzenie oraz informację, że „formuła programu się wyczerpała” – mówił wówczas Ciechański portalowi Wirtualnemedia.pl.
W latach 2009-2018 dziennikarz pracował w Antyradiu należącym do Eurozetu. Prowadził tam m.in. weekendową „Listę Ciechana”, popołudniowy program „uCiecha w Antyradiu” oraz poranny program „Piękna czy bestia” – wraz z Joanną Zientarską.
Pracę w branży radiowej zaczął w 2005 r. w Akademickim Radiu Kampus w Warszawie. Związany był m.in. z Radiostacją i Planetą FM. W 2008 r. znalazł się w zespole tworzącym radio Chilli Zet.
Przed rokiem Łukasz Ciechański ograniczył obecność na antenie Rock Radia, chciał poświęcić więcej czasu swojej firmie produkującej wideo i kanałowi youtube’owemu.
Trójka z nowym kierownictwem i profilem
W drugiej połowie sierpnia prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska odwołała Kubę Strzyczkowskiego z funkcji dyrektora Trójki, uzasadniając to „naruszeniami regulaminu i procedur wewnętrznych Spółki oraz przekraczaniem kompetencji i pełnomocnictw”.
Nowym szefem rozgłośni został Michał Narkiewicz-Jodko, który nadal jest dyrektorem Agencji Muzycznej Polskiego Radia. Natomiast na wicedyrektorów stacji powołano Marka Wiernika i Piotra Kordaszewskiego.
Z ramówki zniknęły m.in. pasma publicystyczno-lifestyle’owe „Zapraszamy do Trójki” i cykl wywiadów „Salon polityczny Trójki”. W nowej ramówce ma być więcej muzyki, a mniej publicystyki i spraw społecznych.
Po odwołaniu Strzyczkowskiego z Trójką pożegnali się m.in. Beata Pawlikowska, Tomasz Michniewicz, Jan Kałucki i Marcin Cichoński.
Zmiany w stacji pozytywnie ocenili członkowie Rady Mediów Narodowych Joanna Lichocka i Krzysztof Czabański. – Zmiany w Trójce idą w bardzo dobrym kierunku. To jest szansa na odrodzenie się tego programu, który, niestety, stawał się coraz mniej istotny, coraz mniej atrakcyjny dla słuchaczy – stwierdził Czabański na początku września.
Według badania Radio Track od czerwca do sierpnia br. Trójka miała 3,9 proc. udziału w rynku słuchalności, to rekordowo niski wynik stacji w tym badaniu.
Bardzo niski wynik słuchalności Trójki jest konsekwencją „majowego trzęsienia ziemi na Myśliwieckiej”, nie należy łączyć go z sierpniową zmianą dyrekcji – ocenił dla Wirtualnemedia.pl dziennikarz muzyczny Paweł Sito. – Mam wrażenie, że na Trójkę po Wiktorze Świetliku nikt nie ma pomysłu – stwierdził publicysta Wojciech Wybranowski. A redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, Bogusław Chrabota, podsumowuje: – Sprawa Trójki jest przegrana.