Kanał Sportowy założyli Krzysztof Stanowski, Michał Pol oraz związani wówczas z Polsatem Mateusz Borek i Tomasz Smokowski. Internetowa aktywność stała się powodem nieporozumień pomiędzy Polsatem a jego dziennikarzami. W rezultacie Smokowski odszedł ze stacji, a Borek pod koniec kwietnia poinformował, że otrzymał listowne wypowiedzenie swojej umowy. Od czerwca bokserskie gale Mateusza Borka pokazuje TVP, umowę podpisano na trzy lata. Wcześniej transmitował je Polsat.
Teraz z kolei Saletę współpracującego z KS zakontraktował na wyłączność Polsat. Borek zapewnia, że KS pokaże w niedzielę nagrany już program Pindery i Salety „Nasze wielkie walki”.
– Dla nas to nowa sytuacja. Dowiedzieliśmy się o tym niestety nie od Przemka, tylko z internetu. Ja Przemka Saletę jako eksperta cenię i przypominam, że od kilku lat był dostępny na rynku. Nie dostawał jednak ofert. Ale cieszę się, że występy w KS i w magazynie „W ringu” Etoto.tv przekonały wielką telewizję do zaoferowania mu kontraktu. Życzymy mu w Polsacie powodzenia – informuje Mateusz Borek.
Saleta nie będzie więc mógł współpracować z KS. – To nie jest nasza decyzja. My nie mamy z tym problemu. Ale chyba Polsat mu nie zezwala na żadne aktywności. A na pewno nie w KS i Etoto.tv – przyznaje Borek.
– Przemysław Saleta będzie współpracował z Polsat Sport na wyłączność także na polu internetowym – informuje Tomasz Ołdak z działu promocji i PR Telewizji Polsat.
Janusz Pindera nie chce komentować decyzji Salety. Mówi jedynie, że sprawy związane z programem „Nasze wielkie walki” wyjaśnią się w najbliższych dniach. – Janusz Pindera ma dowolność wyboru i doboru gościa. To jego program – zapewnia Borek.
Saleta jest od lat bokserskim ekspertem. Jak informuje Polsat, w czwartek Saleta będzie jednym z gości „Koloseum – magazynu sportów walki”, a później zasiądzie przed mikrofonem podczas gali boksu zawodowego w Las Vegas.