Janusz Daszczyński i Andrzej Siezieniewski opracowali „wytyczne do konstrukcji nowych aktów prawnych regulujących sektor mediów publicznych w Polsce”. Przygotowany przez nich dokument jest aktualizacją materiału z lipca 2019 roku, który powstał w zespole pod kierownictwem wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z Platformy Obywatelskiej (Daszczyński i Siezieniewski byli w zespole z posłanką PO Iwoną Śledzińską-Katarasińską).
RMN ma przejść do historii
Projekt zakłada likwidację Rady Mediów Narodowych, która odwołuje i powołuje władze mediów publicznych.
Reformie podlegać by miała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Oznaczałaby ona powrót do zasady rotacji kadencji członków KRRiT (ma być ich siedmiu). Przy pierwszym siedmioosobowym składzie dwóch członków powoływanych będzie na kadencję dwuletnią, dwóch – na czteroletnią i trzech – na sześcioletnią (na pierwszą sześcioletnią kadencję Sejm, Senat i prezydent wybierają po jednej osobie, na czteroletnią – Sejm i prezydent, a na dwuletnią – Senat i prezydent).
Zgodnie z wytycznymi Janusza Daszczyńskiego i Andrzeja Siezieniewskiego miałoby zostać powołane na czteroletnią kadencję ciało opiniotwórczo-doradcze KRRiT – Rada Interesu Publicznego w Radiofonii i Telewizji. Zasiedliby w niej m.in. przedstawiciele sejmików wojewódzkich, prezydenta RP, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zadaniem rady byłoby m.in. monitorowanie i ocena poziomu programów wszystkich nadawców.
Projekt zakłada konsolidację 19 obecnych spółek: Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i 17 rozgłośni regionalnych w jeden podmiot – Polskie Media Publiczne SA. Resort kultury miałby ustanowić likwidatorów i przenieść majątek obecnych struktur tych spółek do nowej.
W strukturze nowego podmiotu wyodrębnione są cztery piony: Polskie Radio, Telewizja Polska, Publiczne Media Regionalne i Publiczne Media Internetowe zarządzane przez dyrektorów generalnych-redaktorów naczelnych, wybieranych w konkursie przez zarząd.
Maksymalnie dwie osoby w zarządzie
Zarząd spółki Polskie Media Publiczne ma liczyć od 1 do 2 osób, powoływanych na czteroletnią kadencję. Zgodnie z projektem byłby on wybierany w trzystopniowym, jawnym konkursie organizowanym przez radę nadzorczą z udziałem przewodniczącego bądź wiceprzewodniczącego Rady Interesu Publicznego w Radiofonii i Telewizji. Z kolei rada nadzorcza byłaby siedmioosobowa – cztery osoby wybrane przez KRRiT w konkursie, po jednej wskazanej przez prezydenta, ministra kultury i ministra właściwego ds. finansów (trzyletnia kadencja). Powołany miałby zostać państwowy fundusz celowy (Fundusz Misji Publicznej), jednostka organizacyjna Skarbu Państwa utworzona w celu powiernictwa środków pomocy publicznej na rzecz mediów publicznych i dla gospodarowania zasobami Archiwum Misji Publicznej.
Bez abonamentu
Byli prezesi TVP i Polskiego Radia proponują dwa warianty finansowania Funduszu Mediów Publicznych – oba oznaczają likwidację opłat abonamentowych i ograniczenie czasu przeznaczonego na reklamę.
Pierwszy wariant zakłada ograniczenie czasu na reklamy o 80 proc. (do 2,4 minut w godzinie) i przejęcie przez państwo obowiązku finansowania mediów publicznych z budżetu państwa – parametrycznie, w odniesieniu do liczby gospodarstw domowych, minimalnej płacy zasadniczej brutto i współczynnika misji publicznej.
Drugi wariant oznaczałby ograniczenie czasu reklamowego o 50 proc. i przejęcie przez państwo obowiązku finansowania mediów publicznych z budżetu państwa – na poziomie co najmniej 0,5 proc. planowanych wydatków budżetowych w danym roku.
Ponadto ich projekt zakłada ustawowe wprowadzenie kodeksu etyki dziennikarzy mediów publicznych zatrudnionych w nowej spółce. Dziennikarze m.in. mają dokładać wszelkich starań, by zachować niezależność i bezstronność oraz zachowywać równy dystans wobec polityków różnych opcji. Naruszenie zasad mogłoby stanowić podstawę do wypowiedzenia umowy.