– To co dzieje się obecnie w Trójce jest łataniem anteny, obliczonym na przeczekanie do jesiennej ramówki – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Ernest Zozuń, nowy szef redakcji aktualności Trójki. Zdradza też, że w najbliższym czasie wróci na antenę „Za, a nawet, przeciw”, przy czym raczej bez Kuby Strzyczkowskiego. – O innych powrotach na razie nie słyszę, choć przyznam, ze każdy z nas, dziennikarzy, codziennie rozmawia z kolegami, którzy odeszli i zachęcamy ich do wracania do radia – zaznacza.
We wtorek zespół Trójki podczas zebrania poinformowano o nowych szefach redakcji muzycznej (został nim Mariusz Owczarek), publicystycznej (Sylwia Hejj) i aktualności (Ernest Zozuń). Kierownik redakcji aktualności zarządza przede wszystkim największą trójkową redakcją – porannych i popołudniowych bloków „Zapraszamy do Trójki” oraz serwisy informacyjne. Ich poprawa była jedną z obietnic, jaką nowy dyrektor Kuba Strzyczkowski złożył zespołowi pod koniec maja, podczas pierwszego zebrania, gdy przekonywał ich do powrotu na antenę.
– W mojej ocenie te serwisy są już coraz lepsze, a poranne są już takie, jak byśmy chcieli żeby były. Owszem, zdarzają się jeszcze kiksy, ale trzymają poziom – ocenia Ernest Zozuń w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. Dodaje, że wciąż będą poprawiane, a docelowo mają być przygotowywane całkowicie w redakcji rozgłośni przy Myśliwieckiej. – Nie wiadomo na jaki opór natrafimy ze strony Informacyjnej Agencji Radiowej – zaznacza Zozuń.
Nowy szef aktualności mówi nam też, że jako osoba odpowiadająca za „Zapraszamy do Trójki” jest w wyjątkowo trudnej sytuacji. – Wszyscy wyszliśmy z tego całego zamieszania strasznie potłuczeni, z nadwerężonym zaufaniem. Muszę odbudować redakcję, która wygląda jak Warszawa po wojnie. Muszę się zorientować w sytuacji, a zrobię to dopiero po powrocie ze zwolnienia lekarskiego, 10 czerwca – opisuje.
„Za, a nawet przeciw” raczej bez Strzyczkowskiego
Zozuń mówi, że – poza odnowieniem informacji w Trójce – będzie chciał powrotu niektórych dawnych audycji na antenę.
– Nie powiem na razie, które to będą audycje, bo muszę przeprowadzić szereg rozmów. Jak już jednak ogłosiłem, wraca mój program „3 strony świata”. Wróci też na pewno „Za, a nawet przeciw”. Czy z Kubą Strzyczkowskim w roli prowadzącego? Raczej nie, on chce co prawda uczestniczyć w tej audycji co jakiś czas, jednak jest obarczony zupełnie innym obowiązkami, wszyscy to rozumiemy. W tej chwili szukam kogoś, kto mógłby to poprowadzić – opisuje.
Jak się dowiadujemy, obecna ramówka Trójki szykowana jest na dość płynnych zasadach: wciąż szukani są dziennikarze do prowadzenia poszczególnych audycji, nie wiadomo też na pewno, kto z osób, które niedawno odeszły ze stacji, wrócą. Podobna sytuacja może potrwać aż do startu jesiennej ramówki, która jest najbliższym celem obecnego szefostwa anteny. – Teraz sytuacja w Trójce jest jak po potężnej burzy: już jest trochę spokojniej, ale na horyzoncie widać jeszcze chmury i do końca nie wiadomo, co będzie dalej – podsumowuje Ernest Zozuń.
Zozuń z Polskim Radiem związany jest od 1988 roku, był m.in. korespondentem w Iraku i Moskwie. Jego zastępcą została Ewa Lipowicz, która pracuje w Programie III PR od 1996 roku. Na stanowisku zastąpił Łukasza Kurtza-Królikiewicza.
Zespół Trójki czeka wciąż na przeprosiny, jakie pod adresem Marka Niedźwieckiego, Haliny Wachowicz i Bartka Gila ma wystosować prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska. W rozmowie z WP.pl we wtorek Kuba Strzyczkowski przekazał, że negocjuje z panią prezes „w ramach swoich skromnych możliwości” takie przeprosiny. – To jest sprawa korporacji, to jest sprawa „dużego radia” . Wydaje mi się, że załagodzenie tej sytuacji i dojście do kompromisu byłoby najlepszym rozwiązaniem. Dobra osobiste Marka Niedźwieckiego zostały naruszone. Robię wszystko, żeby doprowadzić do ugody. Jestem umiarkowanym optymistą – dodał.
Od 25 maja dyrektorem i redaktorem naczelnym radiowej Trójki jest Kuba Strzyczkowski. Z badania
Radio Track Kantar Polska wynika, że od lutego do kwietnia br. udział Trójki w rynku słuchalności wyniósł 4,7 proc.