Nie żyje Marek Świercz, wieloletni dziennikarz „Dziennika Zachodniego”. Miał 54 lata

Pogrzeb odbędzie się we wsi Schodnia

Marek Świercz

W czwartek (13 lutego) zmarł Marek Świercz, wieloletni dziennikarz „Dziennika Zachodniego”. W ostatnim czasie był koordynatorem redakcji publicystyki w Radiu Opole. Miał 54 lata. Pogrzeb Marka Świercza odbędzie się 18 lutego 2020.

Marek Świercz nie żyje. ta wiadomość spadła na nas z samego rana. Przez długie lata był związany z Dziennikiem Zachodnim.

Pogrzeb Marka Świercza odbędzie się we wsi Schodnia w gminie Ozimek w woj. opolskim. Zaplanowano go na wtorek, 18 lutego 2020, o godz. 13.

Był naszym korespondentem z Opola, szefem redakcji DZ w Częstochowie, reporterem Polska Times oraz redaktorem naczelnym Gazety Opolskiej.

Później zaczął swoją przygodę z telewizją i radiem. W Radiu Opole prowadził poranne rozmowy: „W cztery oczy”, „Poglądy i osądy”, „Lożę Radiową” oraz „Niedzielną Lożę Radiową”. Był też koordynatorem redakcji publicystyki.

Na stronie radia napisał, że jako wydawca marzy o tym, by inne media zajmowały się jutro tym, o czym Radio Opole mówiło dziś.

Prywatnie był miłośnikiem Milesa Davisa i podobnych mu Wielkich Nieobecnych. Miał nieuleczalną – jak mówił – słabość do The Rolling Stones i Keitha Richardsa.

Marek Świercz miał w Dzienniku Zachodnim wielu przyjaciół, z którymi utrzymywał żywe kontakty, chociaż w ostatnich latach pracował w Opolu.

Tak wspomina go red. Bartłomiej Romanek.

– Marek Świercz był przez jakiś czas szefem częstochowskiej redakcji, był moim przełożonym, ale ja go zapamiętałem przede wszystkim jako dobrego kolegę. Trudno się było z nim pokłócić, bo ze swoją pozytywną energią potrafił przekonać do najbardziej karkołomnych pomysłów. Marek był fenomenem, zapamiętam go jako dziennikarza bez samochodu, który mimo to potrafił wszędzie dotrzeć. Warsztatowo był dziennikarzem w starym stylu. Rzetelnym, sumiennym, upartym w dążeniu do prawdy, szukającym tematów na wyłączność. Dzięki temu był szanowany nawet przez osoby, którym dobrał się do skóry. Spotkałem go na początku drogi zawodowej i był jednym z tych osób, od których w redakcji Dziennika Zachodniego mogłem się najwięcej nauczyć. Trudno mi uwierzyć, że nie spotkam się z nim, by porozmawiać o pracy i usłyszeć, żebym nie zachowywał się jak Smurf Maruda – mówi Bartłomiej Romanek.

– Bardzo smutna wiadomość dotarła do mnie dzisiaj. Marek Świercz był człowiekiem niepokornym, wiecznie szukającym nowych wyzwań. W jednej chwili mógł pochwalić i zbesztać. Nigdy nie obrażał. Walił prosto między oczy i to bardzo celnie. Nawet, jeśli dla kogoś był zbyt twardy, miał ku temu podstawy. Nigdy nie zdarzyło mi się słyszeć, że na coś się skarży, że się poddaje. Zwykle był bardzo pozytywnie nastawiony do świata i zarażał optymizmem. Miał niesamowite plany, których już nie zrealizuje – mówi Marcin Twaróg.

________________________________

Nie żyje Marek Świercz, dziennikarz Radia Opole

Po długiej walce z chorobą w środę rano w wieku 54 lat zmarł opolski dziennikarz Marek Świercz.

O śmierci redakcyjnego kolegi poinformowało Radio Opole, gdzie w ostatnim czasie Marek Świercz pełnił funkcję koordynatora redakcji publicystyki. Współtworzył audycje „Loża Radiowa”, „Niedzielna Loża Radiowa” oraz prowadził poranną rozmowę „W cztery oczy”. Wcześniej był koordynatorem redakcji informacji.

Z dziennikarstwem związany był od lat 90. ubiegłego wieku. Pracował w „Dzienniku Zachodnim”, „Gazecie Opolskiej”, „Polska The Times”, współpracował też z Radiem Zet i TVP Opole.

________________________________

Zmarł Marek Świercz, szef publicystyki w Radiu Opole

W wieku 54 lat zmarł dziennikarz Marek Świercz. W ostatnich latach był związany z Radiem Opole, a wcześniej pracował m.in. w „Dzienniku Zachodnim”, „Gazecie Opolskiej” i „Polska The Times”.

Jak poinformowało Radio Opole, Marek Świercz zmarł w czwartek rano po długiej walce z chorobą.

W ostatnim okresie był w stacji koordynatorem redakcji publicystyki. Prowadził codzienną rozmowę poranną „W cztery oczy”, odpowiadał też za programy „Loża Radiowa: i „Niedzielna Loża Radiowa”. Przedtem był w rozgłośni koordynatorem redakcji informacji.

We wrześniu ub.r. Marek Świercz był słabo dysponowany w czasie wywiadu „W cztery oczy”. – To konsekwencja leczenia farmakologicznego – tłumaczył szef Radia Opole Piotr Moc.

W branży mediów Marek Świercz pracował od lat 90. Przez wiele lat był związany z „Dziennikiem Zachodnim”, „Gazetą Opolską” i „Polska The Times”, ponadto współpracował z Radiem ZET.

Krótkie wspomnienie o Marku Świerczu zamieścił prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. – W ostatnich latach dziennikarz Radia Opole, przez lata podpora wielu polskich i opolskich redakcji. Choć politycy i dziennikarze tworzą dwa odrębne światy, to z Panem Markiem łączyła mnie szczególna nić szacunku i sympatii. Zawsze będę pamiętał jak bardzo przyzwoicie zachował się, kiedy w sposób niezwykle krzywdzący, usuwano mnie z ratusza w 2013 r. – napisał.

– Przez lata miałem zaszczyt brać udział w prowadzonych przez niego rozmowach. Były ciekawe, inspirujące i zawsze niezwykłe. Zdążył też wychować wielu dziennikarskich następców, choć i tak czuję ogromny żal, że naszej kolejnej rozmowy już nie będzie… – dodał prezydent Opola.