W TVP Info po śmierci byłego ministra środowiska prof. Jana Szyszki poinformowało, że „źle znosił ataki na jego osobę”, ilustrując to fragmentem relacji w TVN24. – Łączenie śmierci prof. Jana Szyszki z pracą dziennikarzy jest niegodziwym wykorzystywaniem śmierci do bieżącej polityki – skomentował Adam Pieczyński, redaktor naczelny TVN24.
Informacja o śmierci prof. Jana Szyszki, od jesieni 2015 do początku ub.r. ministra środowiska, pojawiła się w środę w godzinach południowych. Jako pierwszy podał ją na Twitterze prezydent Andrzej Duda. Według nieoficjalnych informacji przyczyną mogła być zatorowość płucna.
Po południu odniósł się do tego prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji regionalnej partii. – Odszedł w szczególnych okolicznościach. Majestat śmierci nie pozwala mi o tym mówić, ale trzeba będzie o tym powiedzieć, bo to był przypadek, że akurat dzisiaj, że akurat teraz – powiedział o prof. Szyszce. Podkreślił też jego zasługi w działalności politycznej i naukowej.
Jarosław #Kaczyński o śp. prof. Janie #Szyszko: Odszedł nasz stary kolega, wieloletni towarzysz naszej drogi – prawie 30 lat… Odszedł przedwcześnie, nagle. Odszedł w szczególnych okolicznościach(…) Ponieśliśmy naprawdę ogromną stratę #wieszwięcej pic.twitter.com/t7t9HowFup
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) October 9, 2019
TVP Info łączy śmierć prof. Szyszki z relacją TVN24
W TVP Info krótko po wystąpieniu Kaczyńskiego wyemitowano materiał zapowiadany na „pasku” napisem”: „Prof. Szyszko źle znosił ataki na jego osobę”. Znalazły się w nim ujęcia z wtorkowej relacji reporterki TVN24 w Sejmie.
Stacja relacjonowała wypowiedzi prof. Jana Szyszki z lokalnej debaty wyborczej (były minister kandydował z listy PiS do Sejmu w okręgu podwarszawskim). Chodziło przede wszystkim o słowa, że żłobka i przedszkola to spuścizna po komunizmie i PO, a lepiej, żeby kobiety nie posyłały tam dzieci, tylko zostawały z nimi w domu. Materiał, w którym politycy skrytykowali prof. Szyszkę za tę wypowiedź, pokazano we wtorek w „Faktach”.
Żłobki i przedszkola to spuścizna po komunie i Platformie – mówi były minister Jan Szyszko i kreśli model zdrowej rodziny, której żadne przedszkole nie będzie potrzebne: mężczyzna pracuje, kobieta rodzi i wychowuje dzieci. https://t.co/qt78qIEmQ1
— Fakty TVN (@FaktyTVN) October 9, 2019
Na materiał TVP Info łączący śmierć prof. Szyszki z relacjami TVN24 zwrócił uwagę Kamil Dziubka z Onetu. – Jesteście obrzydliwi. Tak, do was z TVP mówię. Po ludzku jesteście po prostu zerami – skomentował na Twitterze.
Krytycznych wpisów pojawiło się więcej. – Przyczyną śmierci Jana Szyszko była prawdopodobnie zatorowość płucna. Czy w swojej obrzydliwości możecie TVP Info wyjaśnić związek między tą waszą belką (napisaną przez kogoś niewładającego polskim) a tą chorobą? – spytała Dominika Długosz z Newsweek.pl. – WOW. Co za odlot. Ale przyznaję się: krytykowałem Szyszkę w ostatnich dniach. Gdzie muszę się zgłosić, żeby dobrowolnie poddać się karze? – napisał Tomasz Walczak z „Super Expressu”. – Hienowate to – oceniła Kataryna, publicystka „Do Rzeczy” i Wirtualnej Polski”.
Jesteście obrzydliwi. Tak, do was z TVP mówię. Po ludzku jesteście po prostu zerami. pic.twitter.com/DQ899FNBHb
— Kamil Dziubka (@KamilDziubka) October 9, 2019
– Brakuje słów na skomentowanie tego, co robi TVP. Jak możecie w ogóle spojrzeć w lustro?! – zapytała Żaneta Gotowalska z „Gazety Wyborczej”. – TVPiS dołączyło do kampanii Pawłowicz, a wszystko dla wygranej jedynie słusznej partii. Santo subito mode on #wieszmniej – skrytykowała Anna Dryjańska z naTemat.pl.
Szef TVN24 o „niegodziwym wykorzystywaniem śmierci do bieżącej polityki”
Do sprawy szybko odniósł się Adam Pieczyński, redaktor naczelny TVN24 i członek kierownictwa Grupy TVN Discovery.
– W związku z pojawiającymi się w domenie publicznej sugestiami, oświadczam, że łączenie śmierci prof. Jana Szyszki z pracą dziennikarzy jest niegodziwym wykorzystywaniem śmierci do bieżącej polityki – stwierdził Pieczyński w komentarzu zamieszczonym na twitterowym profilu redakcji TVN24.
Według danych Nielsen Audience Measurement we wrześniu br. TVP Info zanotowało 226 201 widzów średniej oglądalności minutowej i 3,74 proc. udziału w rynku, a TVN24 – 267 106 widzów i 4,42 proc. udziału.