Dariusz Grzędziński odchodzi z „Faktu”

„Zniknęło 20 dziennikarzy stanowiących trzon gazety"

Dariusz Grzędziński

Dziennikarz polityczny Dariusz Grzędziński po czterech latach pracy żegna się z „Faktem” (Ringier Axel Springer Polska). – W ostatnich miesiącach z „Faktu” zniknęło ok. 20 dziennikarzy, którzy przez lata stanowili trzon gazety. Trudno jest się odnaleźć w takiej sytuacji i coraz trudniej dostrzec kierunek, w którym zmierza tytuł – uzasadnia. Natomiast z końcem września z dziennika odszedł Radosław Gruca.

O odejściu z „Faktu” Grzędziński poinformował w piątek przed południem na Twitterze. – Ograniczenia Twittera nie pozwalają wymienić wszystkich, którym jestem wdzięczny za minione 4 lata, dziękuję zatem zbiorczo – tym, którzy zaryzykowali w 2015 r. i tym, z którymi miałem późnej przyjemność pracować. Do zobaczenia – stwierdził.

Dlaczego podjął taką decyzję? – W ostatnich miesiącach z „Faktu” zniknęło ok. 20 dziennikarzy, którzy przez lata stanowili trzon gazety. Trudno jest się odnaleźć w takiej sytuacji i coraz trudniej dostrzec kierunek, w którym zmierza tytuł – przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl

Grzędziński zajmował się przede wszystkim tematyką polskiej polityki. W maju ub.r., w trakcie protestu w Sejmie osób niepełnosprawnych i ich rodziców, złożył zawiadomienie do prokuratury, po tym jak w efekcie zarządzenia Kancelarii Sejmu odmówiono przyznania mu jednorazowej akredytacji na teren parlamentu.

Na początku sierpnia Dariusz Grzędziński zaprotestował przeciw temu, że współpracę z „Faktem” jako felietonista zaczął Rafał Ziemkiewicz. Grzędziński przypomniał jego kilka ostrych stwierdzeń z ostatnich lat o różnych osobach, a także firmie Ringier Axel Springer Polska. W odpowiedzi Ziemkiewicz nie zgodził się z zarzutem, że zbudował swoją pozycję na pogardzie wobec słabszych. – Zrobiłem karierę, debiutując i latami pozostając w mediach będących na wojnie z pomagdalenkowym establishmentem, który wydawał się wówczas nie do pokonania – podkreślił.

Ostatecznie w „Fakcie” ukazał się tylko jeden felieton Rafała Ziemkiewicza, zawieszono też podobną współpracę z Tomaszem Lisem.

Przed pracą w „Fakcie” Dariusz Grzędziński był związany z Agencją Informacyjną Polska Press i „Polska The Times” oraz krótko z Dziennik.pl. Pracował też w public relations, przez dwa lata był rzecznikiem prasowym Fundacji Szansa dla Niewidomych.

Rozstaję się z redakcją Faktu. Ograniczenia Twittera nie pozwalają wymienić wszystkich, którym jestem wdzięczny za minione 4 lata, dziękuję zatem zbiorczo – tym, którzy zaryzykowali w 2015 r. i tym, z którymi miałem późnej przyjemność pracować. Do zobaczenia.

— Dariusz Grzędziński (@grzedzinski) October 4, 2019

Duże roszady w „Fakcie”

Po tym jak w styczniu br. redaktor naczelną „Faktu” została Katarzyna Kozłowska, w redakcji nastąpiły spore zmiany personalne. Na początku marca wicenaczelnymi „Faktu” zostali Aldona Toczek i – po przejściu z „Super Expressu” – Marcin Kowalczyk. Jednocześnie Justyna Węcek-Łukawska zaczęła kierować nowym działem „Pieniądze, Prawo, Porady”, a Andrzej Kaniewski – sekcją „Opinie i Świat”.

W kwietniu z dziennikiem po trzech latach pracy rozstał się wicenaczelny Marcin Walter. Odszedł również inny wicenaczelny, a także szef portalu Fakt.pl, Maciej Karboński, który zdecydował się skupić na prowadzeniu własnej firmy Polska Grupa Infograficzna.

W maju z dziennikiem pożegnali się szef działu show-biznesowego Fakt.pl Łukasz Zając (pełnił tę funkcję od czerwca ub.r.), Wiesław Chełminiak i Łukasz Klekowski, którzy odpowiadali za dodatek „Fakt Historia”, oraz redaktorki Sylwia Bartosek-Środa i Kamila Burniewicz.

Z „Faktem” pożegnali się również Tomasz Jarosz i Robert Szulc, którzy byli redaktorami w dziale Wydarzenia. Przeszli do Polskiej Agencji Prasowej, Jarosz został tam szefem redakcji zagranicznej, a Szulc jego zastępcą. Do zespołu PAP dołączyli też Bartłomiej Figaj (poprzednio dziennikarz działu miejskiego w „Fakcie”) i Jan Nielipiński (był redaktorem działu Wydarzenia „Faktu”).

Najwięcej roszad nastąpiło w dziale „Polityka”. Jego szef Mikołaj Wójcik po odejściu pod koniec sierpnia, został szefem klubowych mediów i komunikacji w Legii Warszawa. Z końcem września Agnieszka Burzyńska została przeniesiona do działu „Opinie”. Od dłuższego czasu tekstów nie piszą Łukasz Maziewski i Magdalena Rubaj, według naszych ustaleń oboje są na zwolnieniach lekarskich.

W tym tygodniu wypowiedzenie złożył reporter Radosław Gruca. – Po 5 latach odchodzę z „Faktu”. Koniec to początek. Zostaję z Wami tu i zrobię wszystko, żeby dokończyć sprawy, które zacząłem – stwierdził na Facebooku.

Gruca pisał głównie o polskiej polityce. Przed „Faktem” pracował m.in. w „Super Expressie” i „Dzienniku”. Niedawno ukazała się jego książka „Hipokryzja. Pedofilia wśród księży i układ, który ją kryje”.

Z początkiem września funkcję szefa działu „Polityka” objął Tomasz Kozłowski, a szefa działu wydarzeń i zespołu reporterów – Dariusz Burliński. Natomiast pod koniec miesiąca wiceszefem działu politycznego został Donat Szyller, utworzono też nową sekcję „Pieniądze – Prawo – Porady”, do której z działu „Polityka” przeszła Justyna Węcek.

– Od kilku miesięcy wprowadzamy zmiany organizacyjne, które mają na celu lepsze przygotowanie naszego zespołu do wyzwań związanych z tym, co dzieje się na rynku prasy tradycyjnej (papierowej) i online. Integrujemy newsroom. „Fakt” i Fakt24.pl to dziś jedna redakcja. Wspólne kolegium redakcyjne dyskutuje o tym, które treści są najbardziej atrakcyjne dla czytelnika gazety papierowej, dla użytkownika internetowego „Faktu”, a które dla użytkownika social mediów – tłumaczyła portalowi Wirtualnemedia.pl te zmiany Katarzyna Kozłowska.

Według danych ZKDP w sierpniu br. średnia sprzedaż ogółem „Faktu” wynosiła 214 677 egz., po spadku w skali roku o 8,02 proc. Natomiast portal Fakt.pl zanotował w lipcu 6,71 mln realnych użytkowników i 91,36 mln odsłon (według badania Gemius/PBI).